Home / MotoGP / Rossi: To był najgorszy moment na taki błąd

Rossi: To był najgorszy moment na taki błąd

Niewiele zabrakło Valentino Rossiemu, by wygrać pierwszy w tym sezonie wyścig, lub przynajmniej stoczyć o ten cel bój z goniącym go Markiem Marquezem. Włoch jednak na cztery okrążenia przed metą zaliczył wywrotkę. Wcześniej jechał znakomicie – wygrał start, uciekł rywalom, ale gdy Hiszpan przyspieszył, Rossi popełnił błąd i zaliczył uślizg motocykla. #46 jest świadomy swojej pomyłki, ale nie wie, skąd się ona wzięła.

„Trzeba powiedzieć, że to mój pierwszy błąd w sezonie, ponieważ zawsze dojeżdżałem do mety, wyłączając Argentynę.” – powiedział, odnosząc się do wyścigu, w którym został wyrzucony z toru przez Marca Marqueza. „To może najgorszy moment na popełnienie tego błędu. Jestem przybity z powodu tego upadku.”

„Z drugiej strony jestem zadowolony, bo żyłem tym marzeniem przez 15 okrążeń. Po zwycięstwie mojego brata, ja też mogłem mieć wielki dzień, ale stało się inaczej. ” – dodał. Przypomnijmy, że przyrodni brat Rossiego – Luca Marini – zwyciężył GP Malezji w klasie Moto2.

„Z jednej strony jestem bardzo zadowolony z wyścigu, bo dla mnie był on najlepszy w sezonie, a mieliśmy trudne warunki, na trudnym dla nas torze. To bardzo ważne. Ale to również wielka szkoda. Jestem bardzo rozczarowany tym błędem i tym, jak przebiegł ten wyścig. Wracanie do domu bez punktów jest frustrujące.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Rossi na gorąco nie był w stanie podać powodu upadku. „Nie wiem, musimy to sprawdzić. Naciskałem tak samo przez 15 okrążeń. Kiedy tylko ruszyłem manetkę gazu, tył się uślizgnął. Nie oczekiwałem tego, bo zwykle ślizga nam się przód, nie tył. Jechałem na krawędzi, tył mocno się ślizgał, i w końcu motocykl upadł.”

Rossi nie dość, że już pogrzebał swoje szanse na wicemistrzostwo, które wpadło w ręce Andrei Dovizioso, to na dodatek obecnie zaledwie dwa punkty traci do niego Maverick Vinales.

Osiągi Rossiego w tym wyścigu zostały docenione przez Jorge Lorenzo – były partner Włocha z Yamahy na twitterze napisał, że w jego opinii Rossi pojechał najrówniejszy od dawna wyścig, na najtrudniejszym torze w kalendarzu. The Doctor odniósł się do tego wpisu: „Muszę bardzo podziękować Jorge. Miałem dobre tempo, dobrze czułem się na hamowaniach, więc mogłem jechać stabilnym tempem. Jak powiedział Jorge, ten tor jest najgorętszym i jednym z najbardziej wymagających fizycznie, więc to pozytywne.”

Źródło: motorsport.com
Fot. Yamaha

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 11

  1. Być może jest tak, że Ducati dysponuje lepszym motocyklem niż Yamaha, a i Suzuki (jak twierdzi nawet Rossi) ich przegoniło pod względem rozwoju. Ale ten pierwszy upadek Rossiego w tym sezonie uświadomił mi jak rzadko zdarza się by zawodnik Yamahy upadał w trakcie wyścigu z własnego błędu. Nie licząc Syahrina, który jest debiutantem to tylko Zarco we Francji i teraz Rossi w Malezji upadali. Koniec wyścigu dla Vinalesa w Czechach i Rossiego w Argentynie był przyczyną zderzenia z innym zawodnikiem. Pytanie – czy to jeźdźcy Yamahy (Zarco, Vinales, Rossi) są tak solidni czy to jednak motocykl robi różnicę?

  2. Naprawdę nie rozumiem dlaczego jeszcze klika wyścigów temu większość wieszczyła dramat Yamahy. Mieli kilka słabszych momentów ale wczorajszy wyścig jak i pozycja w generalce dobitnie świadczy o tym, że radzą sobie dobrze i są w absolutnej czołówce. Dovi fartem dostał to drugie miejsce takie są fakty, ponieważ to Rossi jeździł bardziej konsekwentnie.
    Swoją droga ciekaw czy MM dałby radę podnieść motocykl z tego uślizgu :-)

    • Tylko, że Dovizioso nie ukończył więcej wyścigów niż którykolwiek z zawodników Yamahy. Wniosek jest taki, że Dovizioso punktował rzadziej, ale z większą zdobyczą punktową. Zawodnicy Yamahy punktowali częściej za to z mniejszą ilością punktów. Jak widać obie drogi prowadzą do (niemal) tego samego miejsca w tabeli.

    • Taa, może jeszcze „fartem” wygrał te trzy wyścigi, a w co najmniej pięciu innych „fartem” liczył się w walce o zwycięstwo? Pomijając już ile z nich faktycznie ukończył.

      Yamaha JEST w dołku. Zwycięstwo w Australii to trochę kwestia szczęścia (wycofanie się Marqueza po kontakcie z Zarco), ale też Vinales wtedy dobrze pojechał, choć pod koniec Iannone i Dovizioso mogliby go na spokojnie przegonić, tylko za późno zaczęli redukować stratę.

      Owszem, ostatnio Yamaha notuje nieco lepsze rezultaty, ale to za mało żeby stwierdzić że wychodzą na prostą. To że do GP Niemiec Rossi i Vinales byli przed kierowcami Ducati to w dużej zasłudze wywrotki Andrei i Jorge. Potem jednak Dovi zaczął jechać solidnie i przegonił Yamahy, a gdyby nie kontuzje Jorge to Yamaha byłaby jeszcze niżej. I nawet zwycięstwa Yamahy w Australii nie moglibyśmy być pewni.

    • Tak naprawdę to krótkie włączenie się do walki o zwycięstwo przez Lorenzo pokazało jak powinien wyglądać sezon – wzajemne odbieranie sobie punktów, większa konkurencja, więcej szans na odrobienie strat punktowych. Inaczej mamy ogromną różnicę punktową i takie cuda jak to że Dovi walczy o drugie miejsce z Rossim, choć nie da się porównać ich motocykli w tym sezonie – a Rossi oddałby te naciułane punkty za jedno zwycięstwo w takim stylu jak to robił Lorenzo.
      Co do obecnego stanu motocykla Yamahy to mam wrażenie że jest lepiej, bo zespół wycisnął co możliwe z zalet niwelując wady – ale przecież to że Vinales nie może jechać szybko przez kilka początkowych kółek, to że yamaha działa tylko na wybranych torach, to że zbyt szybko kończą się opony nadal jest widoczne, choć już dużo słabiej niż w trakcie sezonu.
      Przypomnę też że rok temu Zarco był mocny dokładnie na tych samych torach co teraz, w końcówce. To także mówi trochę o tym motocyklu – że po prostu tej konstrukcji te obiekty służą. Obawiam się że to może trochę zaciemnić obraz wyników – co im po tym że motocykl świetnie jedzie na Sepang i Valencji, skoro tytuły i miejsca dawno są już rozdane…

  3. Mysle ze dalby rade Pokazal to jak wyprzedzil Andree Zreszta nie raz pokazal jak sie dźwiga lokciami i kolanami

    • Ciężko dźwignąć motocykl łokciem jak odjeżdża tył. Swoją drogą to ciekawe (i raczej nieprzypadkowe) że MM ma balans tak ustawiony, że w 90% przypadków odpuszcza mu przód.

  4. Na 4 okrążenia przed metą…upadek był na rozpoczętym okrążeniu numer 17 (dystans tego wyścigu to 20 okrążeń).
    http://www.resources.motogp.com/files/results/2018/MAL/MotoGP/RAC/analysisbylap.pdf?v1_9d5960ba

  5. Szkoda bo to bylo do wygrania marquez tez juz nie mial opon, coz trudno

  6. Jedyna opcja jest chyba taka, ze bylo za duzo gazu. Ale i tak dziwne, bo jechal jak po szynach a u Mareczka widac bylo, jak koncza sie opony. Dziwna sprawa i szkoda Rossiego. Jakby nie bylo, slaby ma sezon.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
156 zapytań w 1,677 sek