Home / MotoGP / Rossi: Wciąż mam wsparcie ze strony Petronas Yamahy

Rossi: Wciąż mam wsparcie ze strony Petronas Yamahy

Valentino Rossi przyznał, że wciąż nie brakuje mu wsparcia ze strony zespołu Petronas Yamahy po najgorszym początku sezonu w wykonaniu 9-krotnego mistrza świata. W pierwszych czterech tegorocznych rundach #46 zdobył zaledwie cztery punkty, a jego najlepszą pozycją było 12. miejsce na otwarcie w GP Kataru.

Rossi wciąż boryka się z brakiem przyczepności tyłu motocykla, co było widoczne również we wcześniejszych latach. „To był trudny wyścig, i trudny weekend. Ani przez moment nie miałem dobrego rytmu jazdy.” – mówił Rossi po poprzedniej rundzie – GP Hiszpanii. „Mam kłopoty z ustawieniami i nie jeżdżę szybko. Trzeba znaleźć coś na poziomie technicznym. Musimy zachować optymizm i motywację.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Jesteśmy zdesperowani, aby poprawić tempo, żebym poczuł się lepiej na motocyklu i jeździł w lepszy sposób, poprawiając czasy. Dobrze pracowaliśmy w obrębie zespołu, głównie nad ustawieniami służącymi poprawieniu dohamowań.” – skomentował po testach w Jerez w zeszłym tygodniu. W poniedziałek The Doctor miał 12. czas, z niespełna sekundą straty do najszybszego tego dnia Mavericka Vinalesa.

„Yamaha dostarczyła trochę nowych rozwiązań, które zadziałały dobrze, dały nieco poprawy z odczuciami i szybkością. Ja nie czuję się komfortowo z motocyklem, jestem nieco spóźniony z jazdą, a to powoduje problemy podczas przyspieszenia, bo mam kłopot z przyczepnością na wyjściu z zakrętu Nie jestem wystarczająco szybki.” – przyznał.

„Pracowaliśmy więc z Davidem (Munozem – szefem inżynierów) nad ustawieniami, również przodu, oraz dystrybucją masy w wejściach w szybkie zakręty, by wchodzić w nie później i szybciej. Taki jest cel, to chcemy poprawić.” – powiedział Valentino Rossi.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Rossi stanie jeszcze na podium w sezonie 2021?

View Results

Loading ... Loading ...

komentarzy 21

  1. Ehh. Te tłumaczenia, że „staramy się”, „musimy poprawić”, „pracujemy” itp. to już słychać od kilku lat.
    Debiutanta czy zawodnika 2-3 letnim stażem jeszcze bym rozumiał, ale nie kogoś kto jeździ w tej klasie ponad 20 lat i pokazał wcześniej, że potrafi się adaptować.
    Nic nie trwa wiecznie i nie każdy może być jak Tom Brady.
    Jak w LeMans dojedzie w okolicach 12-15 miejsca, to nie zdziwię się jak dzień po wyścigu zostanie ogłoszona specjalna konferencja w Mugello, z wyłącznym udziałem Vale.

  2. Wydaję mi się że VR skończy karierę po tym sezonie lub przejdzie do innej serii. Zwyczajnie jego czas się skończył i nie ma co tu robić spiskowe teorie lub narzekać na zespół.W tej klasie wiek to jedna z ważniejszych rzeczy i Vale nic już nie zmieni. Zresztą patrzcie na Pedrose i Lorenzo, z czasem jezdzili coraz gorzej i skończyli karierę. Każdego to czeka , nawet MM bo Rossi pokazuję że nawet dominatora uderza wiek

  3. Oglądam z synem wyścigi MotoGP i trudno mu zrozumieć, że ktoś kto był takim mistrzem teraz nie daje rady i dojeżdża na końcu. Całe szczęście wyszła ta bajka, „Auta 3” i na przykładzie kończącego karierę Zygzaka McQuenna łatwiej mu to ogarnąć. Taka jest po prostu naturalna historia sportu.
    Na pewno szkoda, ale piękne dzięki, że utrzymał się w tej dyscyplinie tyle lat. To świadczy o tym, że jest nieprzeciętny.

  4. Vale już dawno temu popadł w „samozajebistość”. Puki jeździł dobrze i bardzo dobrze jakoś to mu wybaczano. Teraz została tylko legenda, a rzeczywistość marniutka. No i pewnie biznes gadgetowy się gorzej kręci – może to jest główny powód frustracji i kiepskiej formy ? Pora zejść ze sceny – trudne, ale nieuniknione.

  5. No cóż, Max Biaggi mniej więcej w jego wieku zdobywał mistrzostwo świata WSBK.

    Rossi ma problem na wyjściach z zakrętu, a przez wielu uważane jest to, że właśnie najmocniejsza bronią Yamahy są właśnie wyjścia z zakrętów.

    Nie lubię Rossiego za to jakim jest wyniosłym i bucowatym, ale i bezrefleksyjnym gościem.
    Cieszę się, że tak kończy karierę, choć to jest i tak dla niego łaskawy los.

    • WSBK to druga słabsza liga. Zobacz co robili Bautista i Redding w motogp a co w WSBK , wręcz nie da się porównać. Jestem pewien że VR też by zdominował WSBK albo powalczył w top 5

      • A ja myślę, że narzekałby na uslizg tylnego koła na wyjściach z zakrętu, a mastera zdobyłby J. Rea.

        Fidell już napisał wyżej, więc nie będę powtarzać, ale Rossi od lat ma ten sam problem, który sugerował, że należy do Yamahy. Gdy Fabio wsiadł na jego fabryczne moto, to zaczął rozjeżdżać konkurencję.

  6. bez przesady, rozumiem że go nie lubisz, ale tak zupełnie obiektywnie, myślisz że Rea by go objechał? Chociaż biorąc pod uwagę formę Rossiego w tym roku to sam mam wątpliwości ale jeszcze dwa, a nawet rok temu to jestem przekonany, że Rossman rozkładał by kartę w WSBK.
    Żeby nie było, kibicuje zarówno Rea i Rossiemu

    • Rossi w formie z początku zeszłego sezonu absolutnie nie zostałby objechany przez Rea, gdyby dysponował podobnym motocyklem.
      SuperSic potrafił pojechać jeden wyścig bez większego doświadczenia i być w czołówce. Vale też nie miałby z tym problemów.
      Po prostu Rossi najpierw posypał się z wywrotkami, a później po powrocie po Covid jest cieniem samego siebie.
      Do tego momentu, nawet jeśli bez fajerwerków jego forma była solidna i nierzadko to on był pierwszą Yamahą.
      Tyle że, obecnie jego wyniki są bardzo słabe i ja nie jestem przekonany czy poprawki motocykla coś zmienią, bo problemem może być jego organizm.

    • Rea ma lepsze moto w WSBK, a Rossi nie jest zawodnikiem, który zrobiłby różnicę na tej superbikowej Yamszce.

  7. Rossi, musi koniecznie napisać list do „swojej” Yamaha’y by wybaczyła „zdradę”
    Kiedyś pomogło, może teraz też pomoże VR46 przestać się kompromitować.

  8. Rossi może mieć problemy po COVID, sam przechorowałem i dla porównania na siłowni moje wyniki były odpowiednio o 75kg klatka, 80kg przysiad i 72.5kg martwy wyższe (trenuje trójbój), przerwa w siłowni 2.5 tygodnia, tydzień COVIDA i 10 dni izolacji.

    Jestem zwykłym amatorem, a co dopiero tak wymagający kondycyjnie sport jak MotoGP, dodam jeszcze, że Vale ma 42 lata, a ja 28. Jeśli czuje sie tak jak ja + wiek to po prostu nie daje rady i tyle. Jestem jego fanem od zawsze (1998) i przykro patrzy się na to jak kończy kariere, ale z drugiej strony jeździ w najwyższej klasie mimo tylu lat i do tego sezonu cały czas był w top10, pokażcie mi drugiego takiego zawodnika… Jeśli stworzy swój zespół powinien jeszcze jeden sezon pojeździć (mam nadzieje, że będzie korzystał z Ducati), a blokowane miejsce w Petronasie oddać młodszym.

    • Wątpie by było miejsce dla niego na ducacie. On sam raczej celuję w Morbidelliego i Mariniego na SKY a Pramac i Fabryka pewnie zostanie z tym składem co teraz. No i co tu robić? KTM Tech 3? Tam obaj mają się wycofać ale Rossi chyba im nie imponuję, Petronas raczej to samo. Szczerze większość zespołów zostaję z składem co teraz więc trudno będzie zostać w Motogp. Niech jezdzi sobie w Rally show i niech spróbuje czegoś nowego

    • To ciekawe, ale Rossi wcale nie narzeka na brak kondycji, czy na problemy po covidzie19 – nie wiem po co dodajecie mu jakieś przypadłości…

      To co na pewno się zmieniło, to poziom ścigania w MGP, który jest wyższy niż w zeszłym sezonie, morale Rossiego spadło po przejściu do satelity, a dobijać go mogą inne Yamahy, w tym Fabio, który fruwa na jego motocyklu, który jakoś nie ma problemów ze ślizgającym się tyłem.

      Rossi jest i był na równi pochyłej opadającej, jest wolny i nieprecyzyjny od dawna.
      Skumajcie to w końcu.

  9. Vale był wielki , jest i będzie ,,jest legendą ,i taką zostanie zapamiętany ,,,,natomiast czas mija , każdy się starzeje i wypala ,, ja tez tracę wzrok,,, Vale zrobi Team i nadal będzie wielki….

  10. a kwestia motywacji? mówić można wszystko, nawet świadomie ale podświadomie wie, że już najlepsze lata sportowe ma za sobą, zdobył co było do zdobycia, a nawet więcej, wspomniał coś o tym, że ma kobietę z którą planuje dzieci, to zmienia postrzeganie świata, jest już na innym etapie życia i nie jest tym młodzieniaszkiem, który goni za wszelką cenę, to czeka praktycznie każdego z nas, ten czynnik powoduje, że traci te dziesiątki sekund w zakrętach co daje około 1 do 1,5 sekundy straty na okrążeniu, na tym poziomie to dużo ale to przecież trudne do wychwycenia gołym okiem

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 1,237 sek