Home / MotoGP / Rossi z nadziejami przed Jerez

Rossi z nadziejami przed Jerez

Po wywalczeniu swojego najgorszego finiszu w MotoGP od czasu początku sezonu 2009, Valentino Rossi liczy na poprawę pozycji w „generalce” w ten weekend.

Zimą jak i w trakcie samego Grand Prix Kataru Włoch miał spore problemy – zarówno z operowanym w listopadzie prawym barkiem jak i Desmosedici GP11. Do samego wyścigu na torze Losail ruszał on z dziewiątego pola, ostatecznie na metę wpadając na siódmej pozycji. Przez sporo okrążeń #46 zacięcie bronił się przed Benem Spiesem, który nie był w stanie wyprzedzić „The Doctora”. Jak przyznał sam Amerykanin, jego rywal był niezwykle silny na hamowaniach, nawet pomimo owej kontuzji.

 

Tak czy inaczej to siódme wywalczone miejsce to i tak najgorsza lokata zdobyta przez 32’latka z Tavullii od czasu Grand Prix Francji w 2009 roku, kiedy to po wywrotce finiszował jako szesnasty. Od tego momentu zawsze, kiedy dojeżdżał on do mety, były to lokaty w TOP6. Po debiucie na Ducati 9’krotny Mistrz Świata ma nadzieję, że w ten weekend pójdzie mu lepiej.

W ubiegłorocznych zmaganiach w Jerez de la Frontera jadąc ze świeżą kontuzją barku, jeszcze na Yamasze, ostatecznie Rossi finiszował jako trzeci, tracąc dziewięć dziesiątych sekundy do zwycięzcy. Nic więc dziwnego, że liczy on na dobry wynik w nadchodzącej rundzie, jednak dobrze wie, że wcale nie będzie to łatwe. Tym bardziej, że obiekt w Andaluzji nigdy specjalnie nie sprzyjał zawodnikom jeżdżącym na Desmosedici.

 

„Na Losail, gdzie jest wiele ostrych hamowań i prawych zakrętów, moje ramię miało spore problemy. Zobaczymy, czy na Jerez będzie pod tym względem łatwiej, ale domyślam się, że raz jeszcze będę musiał ostro zacisnąć zęby. Od czasu rundy w Katarze sporo pracowałem na siłowni, by poprawić moc, a zwłaszcza wytrzymałość, ramienia. Po Grand Prix Hiszpanii, dzięki przesunięciu Grand Prix Japonii, będę miał jednak jeszcze cały miesiąc, by dojść do siebie przed kolejną rundą,” komentował obecnie siódmy w klasyfikacji generalnej zawodnik.

 

Niestety dla Rossiego, na „osiemsetce” Ducati tylko jednemu zawodnikowi udało się stanąć na podium andaluzyjskiego toru. Był to nie kto inny jak Casey Stoner, który był trzeci w 2009 roku. „Z technicznego punktu widzenia nie wydaje się, by Jerez było dobrą trasą dla Desmosedici. Ja jednak zawsze lubiłem ten tor i postaram się raz jeszcze pojechać na maksimum i osiągnąć więcej, niż ostatnio. Na razie będziemy bazowali na tym, czego dowiedzieliśmy się w Katarze, gdzie znaleźliśmy kilka dobrych rozwiązań,” zakończył „The Doctor”.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 0,878 sek