Mamy nienajlepszą wiadomość dla wszystkich fanów Daniego Pedrosy. Niestety Hiszpan nie weźmie udziału w swojej domowej rundzie na torze w Katalonii, która odbędzie się już w ten weekend.
Zespół Repsol Honda dopiero co potwierdził, że Hiszpan nie będzie w stanie wystartować w weekendzie na obiekcie położonym na przedmieściach Barcelony. Wszystko to z powodu upadku w wyścigu o Grand Prix Francji po kolizji z innym zawodnikiem jeżdżącym na RC 212V – Marco Simoncellim. Przez tą wywrotkę #26 złamał prawy obojczyk, a jak wiadomo, dopiero co niemalże wyleczył uraz, złamanego w dwóch miejscach, lewego obojczyka!
Biorąc pod uwagę fakt, iż do tej pory 25’latek z Sabadell znajdował się na liście zawodników, którzy pojawią się na jutrzejszej konferencji prasowej, wielu liczyło na to, że jednak wystartuje on na Montmeló. Wszak to jego domowe zmagania, rok temu był w nich drugi, a na chwilę obecną zajmuje w klasyfikacji generalnej trzecie miejsce ze stratą siedemnastu punktów do liderującego Jorge Lorenzo.
Wracając jednak do wypadku… Trzy dni po nim Pedrosa zdecydował się poddać operacji wstawienia w ramię tytanowej płytki. Dzięki temu obojczyk Daniego miałby szybciej się zrosnąć. Dodatkowo była to dla niego druga operacja w ciągu zaledwie miesiąca! On sam do ostatnich chwil wierzył, że wystartuje w swoich domowych zmaganiach, jednak tak się nie stanie. Wątpliwy jest też jego udział w przyszłotygodniowej rundzie na brytyjskim torze Silverstone. Być może więc #26 do walki powróci dopiero w ostatni weekend czerwca podczas rundy na holenderskim torze Assen.
„Po wypadku we Francji przeszedłem operację, która miała na celu ustabilizowanie złamania w moim prawym obojczyku. Ja z kolei liczyłem na to, że dojdę do siebie przed Grand Prix w Barcelonie. Robiłem co w mojej mocy, ale czuję, że mój obojczyk nie jest jeszcze w idealnej dyspozycji. Myślę, że muszę poczekać i dojść do pełni sił. Od początku roku miałem wiele problemów i dwie operacje. Wierzę, że kiedy na chwilę zaprzestanę ścigania i w pełni się wyleczę, wtedy będzie lepiej,” komentował ubiegłoroczny v-ce Mistrz Świata.
Ta pauza w wykonaniu zawodnika teamu Repsol Honda jest tym bardziej rozczarowująca, że w tym roku w końcu miał on bez problemów walczyć o tytuł mistrzowski. Nie dziwi więc, że chce wrócić do walki jak najszybciej. „Oczywiście chciałbym startować na Montmeló przed tymi wszystkimi fanami. Dla mnie jednak bycie na torze oznacza możliwość walki o zwycięstwo i stworzenia dobrego wyścigu. Uważam, że nie jest to możliwe w tej chwili, a zatem najsensowniejszą rzeczą jest tymczasowe wstrzymanie się od ścigania.”
„Naprawdę żałuję tego, co się stało. Pomimo wszystkich problemów, jakie miałem od początku sezonu, w tym roku czułem się naprawdę mocny i miałem świadomość tego, że mogę pokonać moich przeciwników. Chcę podziękować wszystkim za wsparcie i mam nadzieję, że jak najszybciej dojdę do pełni formy, aby kontynuować jazdę na najwyższym poziomie,” dodał na koniec Pedrosa. Miejmy więc nadzieję, że już wkrótce Dani powróci do rywalizacji i znów będzie walczył w ścisłej czołówce.