Włodarze toru Silverstone nie ukrywają, że wciąż chcą gościć u siebie wyścigi Motocyklowych Mistrzostw Świata. Najsłynniejszy brytyjski obiekt wyścigowy zniknął z prowizorycznej wersji kalendarza kilka dni temu. Mówi się, że w jego miejsce wskoczy Donington Park, będące w posiadaniu milionera Jonathana Palmera – ojca kierowcy Renault w Formule 1 – Jolyona Palmera.
Dyrektor zarządzający torem Silverstone – Stuart Pringle – nie pozostawia jednak wątpliwości: „Szybka charakterystyka Silverstone daje MotoGP dynamiczne i pełne emocji wyścigi. Jesteśmy ekstremalnie zmotywowani, żeby ten stan utrzymać.” Jednocześnie Pringle dodaje, że negocjacje z Dorną nie mają nic wspólnego z tym, że także w Formule 1 w wątpliwość poddaje się organizację GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone. „To dwie zupełnie inne sprawy.” – powiedział.
Źródło: motorsport.com