Wciąż aktualny Mistrz Świata kategorii World Superbike Ben Spies uważa, iż dominacja Yamahy w MotoGP nie wynika wyłącznie ze świetnych osiągów Japońskiej maszyny YZR-M1.
Włoska legenda, którą jest oczywiście Valentino Rossi, zdobył tytuł MWciąż aktualny Mistrz Świata kategorii World Superbike Ben Spies uważa, iż dominacja Yamahy w MotoGP nie wynika wyłącznie ze świetnych osiągów Japońskiej maszyny YZR-M1.
Włoska legenda, którą jest oczywiście Valentino Rossi, zdobył tytuł Mistrza Świata w 2008 i 2009 roku, a Yamaha zgarnęła najwyższe laury w klasyfikacji zespołów i konstruktorów, całkowicie dominując rywali czyli Ducati oraz Hondę.
Yamaha YZR-M1 ponownie została najbardziej imponującym motocyklem podczas zimowych testów, a dosiadający tą maszynę Valentino Rossi, Ben Spies, Colin Edwards oraz Jorge Lorenzo z łatwością uzyskiwali świetne czasy okrążeń, a większość z nich kończyła zmagania w pierwszej piątce.
Tylko w jednym z sześciu zaplanowanych dni do testowania Yamaha nie była na samym czele tabeli czasów, ale za to żaden z zawodników prowadzących maszynę wyżej wymienionej marki nie wypadł poza pierwszą dziesiątkę.
Spies kontynuował wyśmienitą jazdę po przesiadce na YZR-M1, dzięki czemu zdołał łącznie wywalczyć w Katarze fantastyczny, czwarty czas. Sam Amerykanin wypowiedział się następująco: „Myślę, że Yamaha jest po prostu dobra w tym momencie, a faceci którzy nią jeżdżą robią to najlepiej jak tylko mogą. Jest tu grupa świetnych ludzi, która prowadzi ten motocykl i patrząc na ich talent można śmiało powiedzieć, że to wszystko nie tylko zasługa motocykla”.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że mając takich zawodników pod swoimi skrzydłami Yamaha będzie najbardziej konkurencyjna i w tym sezonie. Oczywiście Ducati wraz ze Stonerem i kilkoma innymi rywalami z pewnością poważnie zagrożą japońskiemu producentowi, jednak po ostatnim sezonie wielu uważa, że walka o najwyższe laury rozegra się głównie między kierowcami Yamahy. Czy rzeczywiście tak będzie?