Druga próba przedstawienia spojlera na tylnym wahaczu motocykla Hondy dyrektorowi technicznemu Danny’emu Aldridge’owi zakończyła się sukcesem. Od soboty zawodnicy na Hondzie mogą korzystać z tego urządzenia.
Przypomnijmy, że już w czwartek Honda próbowała to zrobić, ale jak informował motorsport.com, jako zadanie spojlera podała generowanie docisku aerodynamicznego, co z zasady spowodowało uznanie tego rozwiązania za nielegalne. W drugiej próbie więc argumentacja musiała być inna.
Danny Aldridge dopuścił tylny spojler Hondy, a więc zawodnicy na motocyklach RC213V będą mogli korzystać z tego rozwiązania od sobotnich treningów. Z takim spojlerem już w Katarze Andrea Dovizioso na Ducati wygrał pierwszy w tym roku wyścig.
Źródło: autosport.com
Pierwsze podejście : to jest doping my też weźmiemy.
Drugie podejście : to są leki na astmę. :)
Hahahah! W punkt! :))
Wszystko jest dopuszczone jeśli się odpowiednio nakłamie w uzasadnieniu. Honda dobitnie pokazała jak FIM sam się skompromitował…
Wydaje mi się że to był ich główny cel.
Też tak myślę.
uklony dla Hondy ladnie to rozegrali
Ode mnie 3 punkty za podpierdolke, kolejne 3 za ,,nielegalna kopię i jeszcze 3 za bezczelność, oczywiście wszystkie ujemne.
dovifan , a na co Ty liczyłeś? Eksperci zależni i niezależni odrazu mowili, ze jest to element aerodynamiczny. Liczyłeś ze Honda i inne fabryki będą siedzieć cicho! Bądź obiektywny. A tak prawdę mówiąc Bezczelne to było ducati zakładając spojler , znajdując lukę w przepisach.
Co to jest to wie Gigi, reszta duma co on tam znowu wymyślił i co to robi. Czekam na moment kiedy Gigi zamontuje puszkę coca coli pod tłumikiem, nazwie to ,,bulbulator strumienia aerodynamicznego DPF poprawiający przepływ zawirowań tlenowych za tylnym kołem” a reszta pójdzie tradycyjnie w ich ślady ,hahahahaha.