Zakończyły się pierwszej tegoroczne testy, które odbywały się na torze Sepang. Pogoda w Malezji nie rozpieszczała zawodników i dziś także obiekt ten nawiedziły opady deszczu. Pomimo tego najszybszy, podobnie jak wczoraj, okazał się ValeZakończyły się pierwszej tegoroczne testy, które odbywały się na torze Sepang. Pogoda w Malezji nie rozpieszczała zawodników i dziś także obiekt ten nawiedziły opady deszczu. Pomimo tego najszybszy, podobnie jak wczoraj, okazał się Valentino Rossi.
Dzisiejsze próby rozpoczęły się o godzinie dziewiątej rano, a na torze położonym niedaleko Kuala Lumpur, do około dziesiątej czasu lokalnego padał deszcz. Już trzy godziny później nawierzchnia była właściwie całkowicie sucha. Dopiero o 13:15 na tor wyjechał Rossi, a więc znacznie później od jego rywali. Z powodu porannych niekorzystnych warunków testy miały być przedłużone o godzinę, czyli planowane zakończenie powinno nastąpić o 18:00. Już chwilę po 17-tej czasu lokalnego zaczęło jednak znów padać i jasnym było, że nikt nie poprawi swojego czasu. Temperatura powietrza wahała się z kolei w granicach trzydziestu pięciu, a toru czterdziestu ośmiu stopni Celsjusza.
W takich warunkach najszybszym zawodnikiem okazał się być Valentino Rossi, który także wczoraj nie dał rywalom żadnych szans. Włoch, choć pojawił się na torze jako ostatni i spędził na nim zaledwie około czterech godzin, jako jedyny pokonał barierę dwóch minut i jednej sekundy. Ostatecznie „The Doctor” przejechał zaledwie trzydzieści dwie cyrkulacje, a na dwudziestej z nich uzyskał swój najlepszy czas — 2’00.925sek. Choć to tylko testy, widać, że obrońca tytułu mistrzowskiego jest naprawdę w niezłej formie. Całkiem nieźle spisał się też drugi zawodnik Fiat Yamaha Team. Chociaż trzeci Jorge Lorenzo przejechał aż sześćdziesiąt okrążeń (najwięcej z całej stawki), nie udało mu się zbliżyć do wyniki jego zespołowego kolegi. Rezultat o siedem dziesiątych sekundy gorszy od #46 to z pewnością nie to, na co liczył „Por Fuera”. Warto też przypomnieć, że także i wczoraj Hiszpan był gorszy od lidera – Rossi’ego o 0.7sek.
Drugi wynik padł łupem Casey’a Stonera, który wczoraj zmagał się z „pompowaniem” tylnego koła. Dziś Australijczyk do lidera stracił 0.4sek, a swój wczorajszy wynik poprawił o nieco ponad pół sekundy. Co ciekawe, #27 najlepszy czas — 2’01.320sek — uzyskał zaledwie na swym trzecim z trzydziestu sześciu okrążeń! Znany jest on jednak z tego, że bardzo szybko uzyskuje dobre wyniki. O dziewiętnaście „kółek” więcej od Stonera przejechał jego zespołowy kolega – Nicky Hayden. Amerykanin na torze pojawił się jako jeden z pierwszych, więc dziś miał możliwość jeżdżenia zarówno na mokrej, jak i suchej nawierzchni. „Kentucky Kid” do lidera stracił półtorej sekundy, podczas gdy do swojego team-partnera z ekipy Ducati Marlboro nieco ponad sekundę. Swój wczorajszy rezultat poprawił z kolei o 0.3sek.
Bardzo dobrze spisał się kolejny zawodnik z tych zwanych „Kosmitami”. Mowa oczywiście o Danim Pedrosie, któremu dziś poszło znacznie lepiej niż wczoraj. Hiszpan wciąż testuje nowy motocykl RC 212V z silnikiem, który ma wytrzymać więcej kilometrów. Dodatkowo dziś większą część czasu #26 spędził na testowaniu zawieszenia Öhlins. Co ciekawe, „Złote Dziecko Hondy”, jako jeden z niewielu zawodników, poprawiło swój wczorajszy rezultat aż o sekundę! Rezultat 2’01.822 pozwolił mu finiszować na pozycji numer cztery, tracąc naprawdę niewiele do poprzedzającego go jego rodaka – Lorenzo. Na pozycji numer sześć dzisiejszą sesję zakończył drugi z zawodników teamu Repsol Honda. Włoch Andrea Dovizioso także pojechał szybciej niż w czwartek, a do swojego kolegi z zespołu stracił tym razem 0.4sek. Warto też zauważyć, że „Dovi”, który rok temu ścigał się w kaskach marki VEMAR, podczas prób w Malezji używał produktów Suomy. Sporą część czasu #4 poświęcił na wypróbowywanie nowej elektroniki w swojej Hondzie.
Dziś najlepszym z debiutantów okazał się z kolei Ben Spies, który uplasował się na piątym miejscu. Amerykanin przejechał zaledwie trzydzieści jeden okrążeń, najmniej z całej stawki etatowych zawodników. Swój wczorajszy rezultat „Big Ben” poprawił aż o 0.9sek, dzięki czemu wskoczył do czołowej piątki. Wczorajszy słabszy rezultat #11 można jednak tłumaczyć tym, iż dopadła go „choroba” o wdzięcznej nazwie „zespół nagłej zmiany strefy czasowej”. Dziś jednak wszystko było już w porządku. Przy okazji, Mistrzowi serii Superbike udało się pokonać swojego nowego zespołowego kolegę – Colina Edwardsa. Amerykanin uplasował się dopiero na pozycji numer siedem, a wszystko po części dlatego, iż nie udało mu się poprawić czasu z wczoraj. #5 jedno okrążenie toru Sepang przejechał dziś w 2’02.479, podczas gdy w czwartek był o pół sekundy szybszy. Do etatowych zawodników japońskiego producenta dołączyli jeszcze dwaj testowi – Wataru Yoshikawa oraz Norihiko Fujiwara. Obaj ci Japończycy uplasowali się jednak na samym końcu tabeli czasów.
Na dziewiątym miejscu zakończył dzisiejszy dzień Aleix Espargaro, kolejny z debiutantów nadchodzącego sezonu. Hiszpan poprawił się względem wczoraj o pół sekundy i awansował dwie pozycje wyżej. Jako jednemu z niewielu #41 udało się poprawić swój wynik pod koniec dnia. Nie zachwycił z kolei drugi zawodnik ekipy Pramac Racing. Mika Kallio okazał się najgorszym spośród etatowych kierowców, a jego rezultat okazał się o dwie i pół sekundy gorszy od lidera. Przed Finem, na pozycji numer dwanaście uplasował się z kolei Hector Barbera. Hiszpan, który w tym roku zadebiutuje w klasie królewskiej, radzi sobie na nowej dla siebie maszynie coraz lepiej. Dzisiejszy rezultat #40 okazał się właściwie identyczny co wczorajszy, jednakże inni kierowcy poprawili swoje wyniki, więc Hector spadł dwie lokaty niżej.
Kompletnie rozczarowała ekipa Rizla Suzuki. Po wczorajszych rezultatach zawodników tegoż teamu, dziś z pewnością można było liczyć na więcej. Loris Capirossi spadł z trzeciego miejsca wczoraj, na dziesiąte dziś. Mało tego — czas, jaki wywalczył Włoch okazał się gorszym od tego z czwartku o sześć dziesiątych sekundy. „Capirex” skupiał się jednak nie na jak najlepszych czasach, ale na testowaniu różnych rodzajów podwozi w swoim GSV-R. Dopiero szesnasty był z kolei Alvaro Bautista. I choć Hiszpan poprawił swój wynik z drugiego dnia prób, to jednak nie na tyle, by uplasować się parę pozycji wyżej. Nadmieńmy, że „SuperBauti” wciąż wpasowuje się w nową dla siebie maszynę.
Najlepszym z satelickich zawodników Hondy okazał się Marco Melandri, który jako pierwszy wyjechał na tor, a miało to miejsce około godziny 9:30 czasu lokalnego. Włoch przejechał jedno okrążenie toru w Malezji w czasie 2’02.810, co pozwoliło mu wywalczyć miejsce tuż za czołową dziesiątką — jedenaste. Ten rezultat #33 jest także o siedem dziesiątych sekundy lepszy od wczorajszego. Pecha miał z kolei Marco Simoncelli, który dziś po raz pierwszy w klasie MotoGP wylądował na deskach. Włoch, jadąc z prędkością około 180 km/h zaliczył high-side’a i upadł na lewą stronę, dość mocno uderzając się w udo. Dodatkowo po tej wywrotce „zdobył” kilka siniaków na lewym łokciu i rozciął mały palec lewej dłoni. Po krótkiej wizycie w Clinica Mobile wrócił on jednak na tor na zapasowym motocyklu. Choć swój najlepszy czas zawodnik San Carlo Honda Gresini wywalczył na ostatnim okrążeniu, to i tak pozwolił mu on tylko na piętnaste miejsce.
Pozycje numer trzynaście i czternaście przypadły dwóm satelickim zawodnikom Hondy. Lepszym z nich okazał się być Randy de Puniet, który wczoraj także uplasował się na tym „pechowym” miejscu. Nieco ponad jedną dziesiątą sekundy za Francuzem dzisiejszy dzień zakończył kolejny z debiutantów – Hiroshi Aoyama. Japończyk, wciąż panujący Mistrz Świata „ćwierćlitrówek”, także poprawił się względem wczoraj. Jego czas 2’03.195 okazał się lepszym od tego z czwartku o około pół sekundy.
Gdy zawodnicy testowali, przedstawiciele MSMA spotkali się w celu omówienia szczegółów odnośnie motocykli o pojemności 1000cc, które zastąpią obecne „osiemsetki” za dwa lata. Według Carmelo Ezpelety (szef Dorna Sports wszystko poszło jak należy. Kolejne spotkanie odbędzie się jeszcze w tym miesiącu w Barcelonie.
Pierwsze tegoroczne testy zakończyły się. Teraz zawodników czeka kilka tygodni przerwy, zanim znów wrócą na tor Sepang w dniach 24-26 luty. W połowie marca zaliczą jeszcze próby w Katarze, by oficjalnie rozpocząć sezon wyścigiem na torze Losail dnia 11-tego kwietnia.
Wyniki trzeciego dnia testów:
1. Valentino Rossi (ITA) Fiat Yamaha Team 2’00.925sek — 20/32 okrążenia
2. Casey Stoner (AUS) Ducati Marlboro Team 2’01.320sek — 3/36 okr.
3. Jorge Lorenzo (SPA) Fiat Yamaha Team 2’01.680sek — 27/60 okr.
4. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team 2’01.822sek — 46/50 okr.
5. Ben Spies (USA) Monster Yamaha Tech 3 2’02.266sek — 17/31 okr.
6. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team 2’02.272sek — 46/56 okr.
7. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 2’02.479sek — 38/42 okr.
8. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team 2’02.493sek — 30/55 okr.
9. Aleix Espargaro (SPA) Pramac Racing 2’02.647sek — 30/33 okr.
10. Loris Capirossi (ITA) Rizla Suzuki MotoGP 2’02.763sek — 25/48 okr.
11. Marco Melandri (ITA) San Carlo Honda Gresini 2’02.810sek — 49/55 okr.
12. Hector Barbera (SPA) Aspar Ducati 2’03.032sek — 48/51 okr.
13. Randy de Puniet (FRA) LCR Honda MotoGP 2’03.043sek — 30/48 okr.
14. Hiroshi Aoyama (JPN) Interwetten Honda MotoGP 2’03.195sek — 39/56 okr.
15. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini 2’03.245sek — 49/49 okr.
16. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP 2’03.274sek — 32/37 okr.
17. Mika Kallio (FIN) Pramac Racing 2’03.359sek — 46/53 okr.
18. Motocykl „O” (JPN) Yamaha Test Rider 2’05.803sek — 23/29 okr.
19. Motocykl „T” (JPN) Yamaha Test Rider 2’06.621sek — 8/20 okr.