Ostatnia sesja kwalifikacyjna klasy MotoGP zarówno w tym sezonie, jak i w całej erze motocykli z silnikami o pojemności 800cc za nami. Pole Position padło łupem tegorocznego Mistrza Świata – Casey’a Stonera.
Podobnie jak dzisiejszego poranka, także i w kwalifikacjach zawodnicy klasy królewskiej mogli ścigać się na suchej nawierzchni, chociaż kilkukrotnie nad torem lekko kropiło. Temperatura asfaltu wynosiła jednak zaledwie szesnaście stopni Celsjusza, podczas gdy termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały siedemnaście „kresek”. Wilgotność wahała się natomiast na poziomie pięćdziesięciu procent.
W takich warunkach górą okazał się być Casey Stoner, który jutro powalczy o swoje dziesiąte zwycięstwo w tym roku. Dziś z kolei Australijczyk, triumfator klasyfikacji walki o BMW M Award, sięgnął po dwunaste Pole Position w tym roku! Jakby tego było mało, jako jedyny zszedł on z czasem poniżej bariery 1’32, dodatkowo aż o sekundę (!) wyprzedzając drugiego w kwalifikacjach Daniego Pedrosę. Początkowo Hiszpan tracił niewiele do #27, jednak na sam koniec oddzieliła go od niego prawdziwa przepaść. Wygląda więc na to, że jutro faworyt miejscowych kibiców będzie musiał zadowolić się lokatą na podium. Najwolniejszym spośród kierowców Repsol Hondy okazał się być tymczasem dzisiejszego popołudnia Andrea Dovizioso. Do wyścigu Włoch ruszy z zaledwie ósmego pola, co nie wróży dobrze przed jego walką z #26 o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Tymczasem „Dovi” na sam koniec sesji upadł jeszcze po uślizgu przodu, dość mocno koziołkując, ale na szczęście wstając o własnych siłach z pobocza.
Bardzo dobrze w kwalifikacjach spisał się natomiast Ben Spies, któremu po niedawnych problemach zdrowotnych i wczorajszej wywrotce w FP2 niewielu dawało szanse na dobry wynik. Amerykanin jednak jak zwykle dał z siebie maksimum, zdobywając w kwalifikacjach trzecie miejsce. Tym samym #11 po raz pierwszy ruszy do wyścigu z pierwszej linii od czasu rundy w Aragonii, gdzie w QP także był trzeci. Tymczasem niegroźną wywrotką kwalifikacje w Walencji zakończył tymczasowy team-partner „BigBena” – Katsuyuki Nakasuga. Tracąc nieco ponad cztery sekundy do lidera, Japończyk wywalczył piętnasty czas, toteż jutro zamknie piątą linię. Tymczasem na torze imienia Ricardo Tormo obecny jest ustępujący Mistrz Świata Jorge Lorenzo, który z powodu kontuzji jeszcze z Malezji najprawdopodobniej nie weźmie udziału także i w przyszłotygodniowych testach motocykli na 2012 rok.
Fantastycznie w dzisiejszej popołudniowej sesji spisał się tymczasem Randy de Puniet, który podobnie jak rano, okazał się być najszybszym spośród zawodników Ducati. Mało tego, Francuz wywalczył przed jutrzejszym wyścigiem czwarte pole startowe, a więc jego najlepsze w tym roku! Mało tego, tak wysoko w QP #14 nie był od czasu ubiegłorocznych zmagań w Katalonii! Przyzwoicie w kwalifikacjach spisał się również Loris Capirossi, a więc drugi z zawodników zespołu Pramac Racing. Włoch, który wyjątkowo w ten weekend, ku pamięci Marco Simoncelliego, startuje z numerem #58, wywalczył dwunasty rezultat. Tym samym zamknie on czwartą linię, a do lidera stracił on aż dwie sekundy i osiem dziesiątych.
Swoje drugie najlepsze pole startowe w tym sezonie wywalczył natomiast Alvaro Bautista, który jest całkiem szybki przez cały weekend. W kwalifikacjach łupem Hiszpana padło piąte miejsce ze stratą blisko sekundy i sześciu dziesiątych do Stonera. #19 nadal nie podjął decyzji co do swoich przyszłorocznych startów w MotoGP, ale od wczorajszego wieczora wiele mówi się, że jednak pozostanie on w zespole Suzuki. Producent z Hamamatsu ma za rok wystawić jednak tegoroczną maszynę o pojemności 800cc, a być może team-partnerem „SuperBautiego” będzie John Hopkins.
Szóste i siódme miejsce przypadło z kolei duetowi zespołu Ducati Marlboro, który wczoraj na mokrej nawierzchni radził sobie bardzo dobrze, jednak dziś nie było już tak spektakularnie. Strata Valentino Rossiego do lidera wyniosła sekundę i sześć dziesiątych, a Nicky Hayden był o kolejne, blisko dwie dziesiąte, wolniejszy. Tym samym Włoch, startujący od dzisiejszego dnia w specjalnie pomalowanym, na cześć Marco Simoncelliego, kasku, wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w tegorocznych sesjach kwalifikacyjnych. I o ile #46 zamknie drugą linię, o tyle „Kentucky Kid” otworzy trzeci rząd. W trakcie poniedziałkowych testów tymczasem „The Doctor” i #69 testować będą w swoich Desmosedici GP12 nową, aluminiową ramę.
Czytaj dalej >>
Czołową dziesiątkę, nieco niespodziewanie, uzupełnili dwaj sateliccy zawodnicy Ducati. Szybszym z nich był Hector Barbera, który zaliczył dziś awarię swojego Desmosedici GP11 i sesję dokończył na zapasowym motocyklu. Wyszło mu to jednak na dobre, bowiem co prawda jako pierwszy nie pobił on bariery 1’34, to jednak jutro zamknie trzeci rząd. Mniej niż jedną dziesiątą sekundy do Hiszpana z teamu Mapfre Aspar Team MotoGP stracił z kolei tegoroczny debiutant Karel Abraham. Z tym obiektem Czech ma związane miłe wspomnienia, bowiem właśnie Tuw ubiegłym sezonie sięgnął po zwycięstwo w wyścigu klasy Moto2.
Przyzwoicie spisał się w kwalifikacjach Cal Crutchlow, który jednak stracił do lira aż dwie i pół sekundy. Brytyjczyk w ostatnich tegorocznych kwalifikacjach sięgnął po jedenaste pole startowe, a jutro powalczy z #17 z teamu Cardion AB Motoracing o tytuł „Rookie of the Year”. W klasyfikacji generalnej dzieli ich zaledwie jeden punkt na korzyść #35. Tymczasem zespołowy kolega byłego zawodnika serii World Superbike – Josh Hayes musiał zadowolić się ostatnią lokatą. Amerykanin w ten weekend zastępuje swojego rodaka, kontuzjowanego Colina Edwardsa. W kwalifikacjach #41 do lidera stracił ponad cztery sekundy.
Stawkę uzupełnili natomiast dwaj sateliccy zawodnicy Hondy. Szybszym z nich był Toni Elias, który nadal nie wie, co będzie robił w kolejnym sezonie. Hiszpan podczas swojego ostatniego występu w barwach zespołu LCR Honda MotoGP zajął w kwalifikacjach pozycję numer trzynaście. Nieco ponad jedną dziesiątą sekundy do #24 stracił Hiroshi Aoyama. Japończyk z teamu San Carlo Honda Gresini w ten weekend zamiast loga głównego sponsora na motocyklu ma wielki napis: „Żegnaj Marco, jeden z nas”. #7 po tej rundzie kończy swoją przygodę w MotoGP i przejdzie do serii World Superbike.
Już jutro o 9:40 zawodników klasy MotoGP czeka jeszcze dwudziestominutowa sesja rozgrzewkowa – warm-up. Dokładnie o godzinie 14:00 ruszą oni tymczasem do wyścigu o Gran Premio Generali de la Comunitat Valenciana. Zmagania, które liczyć sobie będą trzydzieści okrążeń, będą ostatnimi w tym roku.
Wyniki sesji kwalifikacyjnej w Walencji:
1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’31.861sek
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’32.875sek
3. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’33.057sek
4. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’33.118sek
5. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’33.443sek
6. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’33.478sek
7. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’33.656sek
8. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’33.824sek
9. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 1’34.186sek
10. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’34.265sek
11. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’34.329sek
12. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’34.671sek
13. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’34.680sek
14. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’34.838sek
15. Katsuyuki Nakasuga (JPN) Yamaha Factory Racing – 1’35.999sek
16. Josh Hayes (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’36.042sek