Stoner najszybszy w FP2 na IMS!

W trakcie drugiej sesji treningowej klasy MotoGP przed niedzielnym wyścigiem o Red Bull Indianapolis Grand Prix czasy uzyskiwane przez zawodników były znacznie lepsze. Najszybszy tymczasem okazał się być lider klasyfikacji generalnej Casey Stoner.

Australijczyk od początku drugiej sesji miał jednak pewne problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień swojej Hondy RC 212V, jednak pod sam jej koniec wskoczył on na czoło tabeli z czasów z wynikiem 1’40.724. Znaczne postępy względem porannego (czasu lokalnego) treningu zaliczył natomiast Dani Pedrosa. W trakcie poprzednich wizyt na Indianapolis Motor Speedway Hiszpan zawsze radził sobie bardzo dobrze, jednak w FP1 był zaledwie dziesiąty ze sporą stratą do liderów. #26 jako ostatniego od Casey’a Stonera oddzieliło mniej niż pół sekundy. Ostatni z zawodników ekipy Repsol Honda tym razem zajął piątą pozycję. Andrea Dovizioso stracił do najszybszego dziś zawodnika osiem dziesiątych sekundy.

Pomiędzy zawodnikami fabrycznej ekipy HRC uplasowali się tymczasem kierowcy teamu Yamaha Factory Racing. Jak wiadomo, podobnie jak na Assen i Laguna Seca, tak i na torze Indianapolis ścigają się oni na Yamahach M1 w biało-czerwonych barwach. Szybszym z tej dwójki był Ben Spies, który przez sporą część sesji plasował się na pozycji lidera. Ostatecznie jednak Amerykanin musiał zadowolić się drugą lokatą ze stratą 0.194sek. #11 jako drugi, i ostatni, pobił barierę 1’41, a od swojego zespołowego kolegi Jorge Lorenzo był szybszy o pół sekundy. Tak czy inaczej jednak Hiszpan zaliczył, podobnie jak Dani Pedrosa, spory postęp względem porannej sesji.

Ostatnim, którego od Stonera oddzieliła niecała sekunda, okazał się być Colin Edwards. Trzeci w pierwszym treningu wolnym, w drugim Amerykanin zajął szóstą lokatę. Tak czy inaczej jednak to kolejna dobra sesja w wykonaniu #5 przed własnymi kibicami. 2.361sek wolniej od lidera pojechał na jednym okrążeniu Cal Crutchlow, zespołowy kolega „Texas Tornado” z teamu Monster Yamaha Tech3. Brytyjczyk dopiero uczy się toru Indianapolis Motor Speedway, a drugi piątkowy trening zakończył na odległej, piętnastej pozycji.

Zaledwie siódmy wynik ze stratą nieco ponad sekundy do lidera padł łupem Marco Simoncelliego. Włochowi wyraźnie nie wychodzą pierwsze treningi w Stanach Zjednoczonych, bo na torze Laguna Seca także nie szło mu najlepiej. W każdym razie #58 dzisiejszego dnia nie zaliczy w pełni do udanych, ale raz jeszcze był znacznie lepszy niż jego zespołowy kolega z ekipy San Carlo Honda Gresini. Japończyk Hiroshi Aoyama wywalczył bowiem dwunasty rezultat, będąc przy okazji ostatnim, który jako ostatni stracił do lidera mniej niż dwie sekundy.

Najszybszym zawodnikiem Ducati był raz jeszcze, podobnie jak w FP1, jeden z miejscowych faworytów – Nicky Hayden. Amerykanin ostatecznie uplasował się na ósmej pozycji, tracąc dokładnie 1.065sek do lidera, notabene swojego byłego team-partnera Stonera. Widać więc, że Desmosedici GP11.1 naprawdę „leży” #69, gdyż swojego zespołowego kolegę Valentino Rossiego pokonał on o sześć dziesiątych sekundy. Włoch tym razem musiał zadowolić się zaledwie jedenastą lokatą, czym tylko potwierdził, że: a) ten tor nie odpowiada charakterystyce Ducati, b) on sam nie lubi tego obiektu.

W czołowej dziesiątce znalazł się tymczasem także i Alvaro Bautista, jedyny reprezentant zespołu Rizla Suzuki. #19 nie ukrywa, że całkiem lubi ten tor i zwykle dobrze mu na nim idzie, więc liczy na dobry wyścig w niedzielę. Tym razem „SuperBauti” zakończył trening na dziewiątej lokacie, tracąc do lidera półtorej sekundy. Pozostali Hiszpanie spisali się słabiej. Najszybszy z nich w FP1 Hector Barbera, tym razem był zaledwie trzynasty z wynikiem o dwie sekundy i dwie dziesiąte gorszym od Stonera. Dwie i pół sekundy słabszy na jednym kółku od Casey’a był natomiast Toni Elias, który jednak tym razem był przedostatni, szesnasty.

Czytaj dalej >>

Stawkę raz jeszcze uzupełnili zawodnicy jeżdżący na satelickich Ducati Desmosedici GP11. Najlepszym z nich był, dziesiąty, Randy de Puniet, który tym samym był szybszy niż kierowca fabrycznej ekipy producenta z Bolonii – Valentino Rossi. Siedem dziesiątych wolniej na jednym kółku od Francuza pojechał jego zespołowy kolega z teamu Pramac Racing – Loris Capirossi. Tym samym Włoch zajął czternastą lokatę. Ostatni, siedemnasty, z wynikiem o 2.804sek gorszym od Stonera, stawkę uzupełnił Karel Abraham. Czech z zespołu Cardion AB Motoracing nie zaliczy więc pierwszego dnia na Indianapolis Motor Speedway do udanych.

Już jutro o 16:10 zawodnicy klasy MotoGP wezmą udział w ostatniej, trzeciej sesji treningowej na torze Indianapolis Motor Speedway. Tak jak wszystkie treningi, tak i ten trwać będzie trzy kwadranse. O 19:55 kierowcy ruszą tymczasem do godzinnej sesji kwalifikacyjnej, która zadecyduje o ich ustawieniu na starcie. W niedzielę tymczasem o 15:40 zaliczą oni jeszcze dwudziestominutową rozgrzewkę, by do wyścigu ruszyć dokładnie o godzinie 20:00.

Wyniki drugiej sesji treningowej w Indianapolis:

1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’40.724s
2. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’40.918s
3. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’41.205s
4. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’41.461s
5. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’41.536s
6. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’41.699s
7. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’41.742s
8. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’41.789s
9. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’42.231s
10. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’42.339s
11. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’42.405s
12. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’42.673s
13. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 1’42.920s
14. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’43.034s
15. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’43.085s
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’43.230s
17. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’43.528s