Tak jak wczoraj w FP1, tak i dziś podczas porannej sesji treningowej najlepszy czas jednego okrążenia w klasie MotoGP podczas rundy o Gran Premio de la Comunitat Valenciana uzyskał Casey Stoner.
Po tragicznej śmierci Marco Simoncelliego, stawka klasy MotoGP zmalała podczas tej rundy do szesnastu zawodników. Za kontuzjowanego Jorge Lorenzo ściga się w ten weekend Japończyk Katsuyuki Nakasuga. Tymczasem za Colina Edwardsa, wciąż leczącego skutki wywrotki w Malezji, jeździ jego rodak Josh Hayes. Każdy z zawodników też w jakiś sposób uczci w ten weekend pamięć zmarłego kolegi z paddocku, o czym szerzej pisaliśmy wczoraj.
Dziś zawodnicy klasy królewskiej w końcu mogli cieszyć się z jazdy po suchej nawierzchni, której temperatura wynosiła w trakcie FP3 dokładnie czternaście stopni Celsjusza. Termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały natomiast zaledwie szesnaście „kresek”, podczas gdy wilgotność wahała się na poziomie pięćdziesięciu czterech procent.
Przy takiej pogodzie najlepszy czas uzyskał, o czym wspomnieliśmy już wcześniej, Casey Stoner. Lider klasyfikacji generalnej, a zarazem tegoroczny Mistrz Świata, nie dał dzisiejszego poranka rywalom żadnych szans, na jednym kółku uzyskując wynik 1’32.619 i będąc jedynym, który pobił barierę 1’33. Drugi czas tej sesji uzyskał zespołowy kolega #27 – Dani Pedrosa, który jednak stracił do Australijczyka sześć dziesiątych sekundy! Najwolniejszym zawodnikiem ekipy Repsol Honda był natomiast podczas tej sesji Andrea Dovizioso. Włoch jednak, dla którego to ostatnia runda w barwach tegoż zespołu, stracił jednak sekundę i trzy dziesiąte do lidera!
Największym zaskoczeniem tej sesji bez wątpienia był jednak Randy de Puniet, który zakończył poranny trening z trzecim czasem! Jeżdżący na satelickim motocyklu Ducati Francuz stracił co prawda do Stonera ponad sekundę, ale od poprzedzającego go Pedrosy oddzieliło go mniej niż pięć dziesiątych. Przyzwoicie spisał się także drugi z zawodników zespołu Pramac Racing. Loris Capirossi, dla którego to ostatnia runda w wyścigach Grand Prix, uplasował się na jedenastej pozycji. Starta Włocha, który w ten weekend wyjątkowo ściga się z numerem #58 na cześć Marco Simoncelliego, do lidera wyniosła dwie sekundy i cztery dziesiąte.
Naprawdę nieźle, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę jego ostatnie przewrotki, spisał się Ben Spies. Amerykanin, który opuścił wyścigi w Australii i Malezji z powodu złego stanu zdrowia, wczoraj po południu także wylądował na deskach, ale dziś obyło się już bez problemów. Ostatecznie #11 z wynikiem o 1.358sek gorszym od Stonera uplasował się na pozycji numer pięć. Drugi z zawodników ekipy Yamaha Factory Racing musiał zadowolić się lokatą w końcówce stawki. Katsuyuki Nakasuga był bowiem piętnastym, przedostatni, a do lidera stracił trzy i pół sekundy. Na tor w Walencji przyjechał już tymczasem ustępujący Mistrz Świata, Jorge Lorenzo, który z powodu kontuzji palców z Australii, nie ściga się w ten weekend.
Na szóstej lokacie sesję zakończył Valentino Rossi, będący najszybszym fabrycznym zawodnikiem Ducati. Włoch ostatecznie stracił jednak do lidera sekundę i sześć dziesiątych i musiał zadowolić się mianem pierwszego, który nie pobił bariery 1’34. #46, zgodnie z obietnicą, zaprezentował dziś nowy kask, w którym ścigać się będzie do końca weekendu. Ku pamięci „SuperSica” połowa „hełmu” 9’krotnego Mistrza Świata wygląda jak jego, a druga połowa – jak ten, w którym jeździł Marco. Tymczasem drugi z kierowców Ducati Marlboro także uplasował się w czołowej dziesiątce. Nicky Hayden, wczoraj bardzo szybki na deszczu tak jak i „The Doctor”, tym razem był ósmy. Amerykanin był wolniejszy od Stonera o 1.843sek i jako ostatni stracił do niego mniej niż dwie sekundy.
Czytaj dalej >>
W czołowej dziesiątce znalazło się tymczasem jeszcze dwóch Hiszpanów. Szybszym z nich był Alvaro Bautista, który najprawdopodobniej w kolejnym cyklu zmagań nadal reprezentować będzie barwy Suzuki. Wczoraj #19 był najszybszym zawodnikiem na mokrej nawierzchni, ale dziś na suchym torze był siódmy. „SuperBauti” stracił do Stonera sekundę i siedem dziesiątych, podczas gdy o blisko cztery dziesiąte pokonał swojego rodaka Hectora Barberę. #8, który za rok najprawdopodobniej jeździć będzie w ekipie Pramac Racing, tym razem był dziewiąty. Reprezentant teamu Mapfre Aspar Team MotoGP stracił jednak do lidera dwie sekundy.
Dziesiąty czas przypadł jedynemu zawodnikowi San Carlo Honda Gresini – Hiroshiemu Aoyamie. W ten weekend na motocyklu Japończyka zamiast tradycyjnego logo firmy San Carlo znajduje się napis: „Żegnaj Marco, jeden z nas”. Dla #7, ostatniego Mistrza Świata klasy 250cc, to ostatnia runda w MotoGP, bowiem za rok ścigać się on będzie w serii World Superbike. Tymczasem inny satelicki zawodnik Hondy – Toni Elias musiał zadowolić się czternastym czasem. Hiszpan jako pierwszy stracił do lidera ponad trzy sekundy i dla niego także, tak jak dla „Hiro”, to ostatnia runda w jego obecnych barwach. W przypadku kierowcy teamu LCR Honda MotoGP nadal jednak nie wiadomo, gdzie ścigać się będzie za rok.
Dwunasty, z wynikiem o dwie dziesiąte lepszym od znajdującego się za nim Cala Crutchlowa, był w porannej sesji Karel Abraham. Ci dwaj panowie walczą w klasyfikacji generalnej o tytuł „Rookie of the Year” i póki co dzieli ich zaledwie jeden punkt na korzyść Brytyjczyka. Czech do lidera stracił dwie i pół sekundy, podczas gdy #35 – dwie sekundy i siedem dziesiątych. W ten weekend u boku Cala jeździ w teamie Monster Yamaha Tech3 jeździ Amerykanin Josh Hayes. #41 zastępuje bowiem, wciąż kontuzjowanego po wypadku w Malezji, swojego rodaka Colina Edwardsa. Póki co jednak dwukrotny Mistrz Stanów Zjednoczonych był jednak podczas FP3 szesnasty, ostatni.
Już o godzinie 13:55 zawodnicy MotoGP ruszą do godzinnej sesji kwalifikacyjnej, która zadecyduje o ich ustawieniu na starcie wyścigu. Jutro o 9:40 kierowców klasy królewskiej czeka jeszcze dwudziestominutowa sesja rozgrzewkowa – warm-up. Dokładnie o godzinie 14:00 ruszą oni tymczasem do wyścigu o Gran Premio Generali de la Comunitat Valenciana. Zmagania, które liczyć sobie będą trzydzieści okrążeń, będą ostatnimi w tym roku.
Wyniki trzeciej sesji treningowej w Walencji:
1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’32.619sek
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’33.282sek
3. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’33.743sek
4. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’33.929sek
5. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’33.977sek
6. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’34.268sek
7. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’34.309sek
8. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’34.462sek
9. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 1’34.676sek
10. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’34.809sek
11. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’35.037sek
12. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’35.118sek
13. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’35.326sek
14. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’35.899sek
15. Katsuyuki Nakasuga (JPN) Yamaha Factory Racing – 1’36.193sek
16. Josh Hayes (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’36.256sek