Po raz dziesiąty w tym sezonie Casey Stoner sięgnął po Pole Position, tym razem wygrywając sesję kwalifikacyjną na obiekcie Twin Ring Motegi. To sprawiło, że Australijczyk już teraz może cieszyć się z wygranej w klasyfikacji BMW M Award.
Podczas kwalifikacji na torze położonym w Kraju Kwitnącej Wiśni było pochmurno i chłodniej niż wczoraj. Temperatura nawierzchni wynosiła bowiem trzydzieści dwa stopnie Celsjusza, podczas gdy termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały dwadzieścia dwie kreski. Do tego wilgotność, tradycyjnie już na tej trasie, wahała się na poziomie sześćdziesięciu procent, a wiatr wiał z prędkością 8 km/h.
Przy takiej pogodzie po swoje dziesiąte w tym sezonie, trzydzieste szóste w karierze i czwarte z rzędu Pole Position sięgnął Casey Stoner. Australijczyk jest coraz bliżej wywalczenia tytułu mistrzowskiego, ale zdobyć go może najwcześniej za dwa tygodnie na australijskim Phillip Island. Wróćmy jednak do kwalifikacji, w trakcie których #27 uzyskał czas 1’45.267 i o 0.276sek pobił dotychczasowy rekord toru, należący od sezonu 2008 do Jorge Lorenzo. Trzecie pole startowe wywalczył tymczasem team-partner Mistrza Świata sezonu 2007 – Andrea Dovizioso. Rok temu Włoch na Motegi był pierwszy w kwalifikacjach, ale tak jak i w poprzednim sezonie, tak i jutro chce stanąć na podium. Strata #4 do lidera wyniosła jednak nieco ponad pół sekundy. Tymczasem czwartą lokatą musiał zadowolić się ostatni z kierowców Repsol Hondy. Dani Pedrosa do pierwszej linii stracił niecałe dwie dziesiąte, ale do Stonera – siedem dziesiątych sekundy.
Dość niespodziewanie zupełną dominację Hondy w Japonii przerwał Jorge Lorenzo, któremu udało się wywalczyć drugie pole startowe. Przez kilka minut Hiszpan był nawet pierwszy z wynikiem 1’45.523, ale ostatecznie musiał pogodzić się z przegraną z Casey’em. Wyścig #1 rozpocznie ze stratą czterdziestu czterech punktów do Stonera w klasyfikacji generalnej i jasnym celem – wygraniem wyścigu, chociaż może być o to ciężko. Problemów ze zdrowiem nie ma już natomiast Ben Spies, który najzwyczajniej w świecie czymś się zatruł. Team-partner „Por Fuery” w kwalifikacjach stracił do lidera 0.775sek, co pozwoliło mu zająć piąte miejsce. Co ciekawe, obaj zawodnicy teamu Yamaha Factory Racing przejechali w QP po dwadzieścia pięć okrążeń. Tymczasem tak jak w Holandii oraz na Laguna Seca i Indianapolis, Lorenzo i „BigBen” ścigają się w ten weekend w biało czerwonych barwach, czym Yamaha świętuje pięćdziesięciolecie swoich startów w Grand Prix.
Ostatecznie na szóstej pozycji kwalifikacje zakończył Marco Simoncelli, który dwie ostatnie sesje treningowe kończył z czwartą lokatą. Włocha od lidera oddzieliło 0.944sek, czym jako ostatni #58 stracił do zdobywcy Pole Position mniej niż sekundę. „SuperSic” nie ustrzegł się dziś jednak błędu, i tak jak wczoraj w FP1, tak i tym razem w QP wylądował na deskach. Raz jeszcze nic mu się nie stało i dokończył on sesję na zapasowej Hondzie RC 212V. Tak czy inaczej też Marco pokonał dwadzieścia pięć okrążeń – tyle samo, co jego team-partner z ekipy San Carlo Honda Gresini. Hiroshi Aoyama jednak zajął jedenaste miejsce i jako pierwszy stracił do dzisiejszego zwycięzcy ponad półtorej sekundy. Tym samym więc #7, faworyt miejscowych kibiców, rozpocznie jutrzejsze zmagania ze środka czwartego rzędu.
Chociaż na sam koniec kwalifikacji Valentino Rossi przez chwilę znajdował się w prowizorycznym drugim rzędzie, ostatecznie z szóstej na siódmą pozycję zepchnął go wyżej wspomniany Simoncelli. Po problemach w ostatnich rundach dla Włocha to była i tak udana sesja kwalifikacyjna, w której od lidera oddzieliła go dokładnie sekunda i dwie dziesiąte. Być może czas #46 mógłby być nieco lepszy, ale siedem minut przed końcem QP musiał on zjechać do boksu po nowe opony po tym, jak zaliczył wycieczkę poza tor w pierwszym zakręcie. Z dziesiątą pozycją dzisiejszy dzień zakończył natomiast Nicky Hayden, a więc zespołowy kolega „The Doctora”. Amerykanin z ekipy Ducati Marlboro jako ostatni stracił do Stonera mniej niż półtorej sekundy, a jutro #69 otworzy czwarty rząd. Do poprzedzającego go zawodnika „Kentucky Kidowi” zabrakło naprawdę niewiele, bowiem tylko 0.069sek.
Trzeci rząd uzupełnią jutro tymczasem dwaj Hiszpanie, walczący ze sobą o jedenaste miejsce w klasyfikacji generalnej. Szybszym z nich okazał się być, dzisiejszego popołudnia czasu lokalnego, Alvaro Bautista. #19 nadal nie ma kontraktu na przyszły sezon, a w domowej rundzie dla Suzuki chce spisać się jak najlepiej. Na razie „SuperBauti” z teamu Rizla Suzuki MotoGP musi zadowolić się ósmą lokatą i przewagą w QP wynoszącą 0.108sek nad dziewiątym Hectorem Barberą. Chociaż w treningach wolnych ta dwójka znajdowała się poza TOP10, to w kwalifikacjach dokonali postępów. Dla „Barberixa” z zespołu Mapfre Aspar Team MotoGP to znaczna poprawa swojej lokaty startowej sprzed dwóch tygodni z Aragonii. Na Motorland Aragon w kwalifikacjach #8 był bowiem zaledwie czternasty.
Czytaj dalej >>
Dość niespodziewanie w trakcie kwalifikacji szybszym z zawodników teamu Monster Yamaha Tech3 był Cal Crutchlow. Jak wiadomo, Brytyjczyk dopiero uczy się toru Twin Ring Motegi, a w QP zajął dwunaste miejsce pomimo drobnej wycieczki poza tor w pewnym momencie trwania treningu. Chociaż strata #35 do lidera wyniosła ponad półtorej sekundy, to i tak o trzy dziesiąte sekundy wyprzedził on swojego zespołowego kolegę Colina Edwardsa. Amerykanin jednak nie ustrzegł się dziś błędu i po wyjechaniu poza tor w trzecim zakręcie, przewrócił się w żwirze. Potem #5 wrócił do walki o pola startowe, ale jego starania na zapasowej Yamasze M1 wystarczyły do zdobycia zaledwie czternastego pola. Tym samym Crutchlow ruszy jutro z końca czwartej linii, a „Texas Tornado” ze środka piątej.
Miejsca w dalszej części stawki przypadły pozostałym zawodnikom Ducati. Najszybszym z nich był Randy de Puniet, który po obiecującej trzeciej sesji treningowej, w kwalifikacjach wywalczył trzynastą lokatę. Francuza od Stonera oddzieliła sekunda i sześć dziesiątych, a on sam o dwie sekundy pokonał swojego tymczasowego team-partnera. Damian Cudlin poprawia się z treningu na trening i chociaż jego strata do zdobywcy Pole Position wyniosła 3.695sek, to i tak był on przedostatni, osiemnasty. Jak wiadomo, Australijczyk zastępuje w ten weekend w barwach zespołu Pramac Racing Włocha Lorisa Capirossiego. #65 podczas upadku w wyścigu w Aragonii raz jeszcze uszkodził prawy bark, a do rywalizacji powróci najprawdopodobniej przy okazji na australijskiej Phillip Island.
Stawkę uzupełnili natomiast zawodnicy Hondy. Najszybszym z nich był Toni Elias, który ostatecznie wywalczył szesnasty czas. Dodatkowo Hiszpan jako ostatni stracił mniej iż trzy sekundy do lidera. Podopieczny Lucio Cecchinelliego nie jest jednak w ten weekend jedynym zawodnikiem teamu LCR Honda MotoGP. Wszystko dlatego, że miejsce obok #24 zajął na Motegi jeden z miejscowych zawodników – Kousuke Akiyoshi. Japończyk w tym roku brał już udział w rundzie na holenderskim Assen, kiedy to zastępował w teamie San Carlo Honda Gresini swojego rodaka Hiroshiego Aoyamę. #7 tymczasem jechał wtedy w Repsol Hondzie za kontuzjowanego Daniego Pedrosę. #64 był dziś siedemnasty, ze stratą zaledwie dwóch dziesiątych sekundy do poprzedzającego „Tigera Toniego”. Dziewiętnasty, ostatni był inny zawodnik startujący z dziką kartą. Mowa o 44’letnim Shinichi Ito, reprezentującym barwy teamu Honda Racing Team. Japończyk ścigający się z numerem #72 stracił do zdobywcy Pole Position cztery sekundy i siedem dziesiątych.
Już jutro dokładnie o godzinie 2:40 naszego czasu, będzie miała miejsce trwająca dwadzieścia minut sesja warm-up. Start wyścigu o Grand Prix Japonii w klasie MotoGP, który liczyć będzie dwadzieścia cztery okrążenia, zaplanowano tymczasem dokładnie na 8:00.
Wyniki sesji kwalifikacyjnej w Japonii:
1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’45.267sek
2. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’45.523sek
3. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’45.791sek
4. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’45.966sek
5. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’46.042sek
6. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’46.211sek
7. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’46.467sek
8. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’46.586sek
9. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 1’46.694sek
10. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’46.763sek
11. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’46.811sek
12. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’46.818sek
13. Randy de Puniet FRA Pramac Racing Team – 1’46.917sek
14. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’47.165sek
15. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’47.922sek
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’48.169sek
17. Kousuke Akiyoshi (JPN) LCR Honda MotoGP – 1’48.367sek
18. Damian Cudlin (AUS) Pramac Racing Team – 1’48.962sek
19. Shinichi Ito (JPN) Honda Racing Team – 1’49.971sek