Home / MotoGP / Superbike – Zgodnie z przewidywaniami…

Superbike – Zgodnie z przewidywaniami…

Andrzej Pawelec uwieńczył zdobycie swojego pierwszego tytułu mistrzowskiego w klasie Superbike zwycięstwem w dzisiejszym, ostatnim wyścigu Motocyklowych Mistrzostw Polski na torze w Poznaniu. Na podium stanął także jego zespołowy kolega, Sławek Grausam, Andrzej Pawelec uwieńczył zdobycie swojego pierwszego tytułu mistrzowskiego w klasie Superbike zwycięstwem w dzisiejszym, ostatnim wyścigu Motocyklowych Mistrzostw Polski na torze w Poznaniu. Na podium stanął także jego zespołowy kolega, Sławek Grausam, gwarantując sobie tym samym wicemistrzostwo.

27’letni zawodnik z Nowego Tomyśla, który wczoraj wywalczył kolejne w tym sezonie „pole position” czyli start z pierwszej pozycji, już na samym początku wyścigu wysunął się na prowadzenie, którego raz jeszcze nie oddał do samej mety, wygrywając siódmy z ośmiu wyścigów w tym roku. Jednocześnie Pawelec przypieczętował swój pierwszy mistrzowski tytuł w klasie Superbike. Reprezentant zespołu Yamaha Pawelec Wallrav RS ma na swoim koncie także cztery korony klasy Supersport 600 (2000/2003) i tytuł mistrzowski w kategorii Superstock 1000 (2004).

Zespołowy kolega Andrzeja, Sławek Grausam po średnio udanym starcie natychmiast rozpoczął odrabianie strat i po dwóch okrążeniach na krótko znalazł się za plecami Pawelca. Ostatecznie 29’latek z Łodzi dotarł do mety na trzeciej pozycji w klasie Superbike, za plecami Piotra Stachowiaka, zapewniając sobie jednocześnie swój drugi w karierze tytuł „Wicemistrza Polski kategorii Superbike”.

Reprezentanci zespołu Yamaha Pawelec Wallrav RS spełnili pokładane w nich nadzieje i przewidywania ekspertów, w pełni dominując rywalizację w klasie Superbike. Pawelec nie zdołał wygrać zaledwie jednego wyścigu, w czeskim Brnie, kiedy w powodów słabszego motocykla musiał uznać wyższość dwóch południowych sąsiadów. Grausam był z kolei, mimo kilku przypadków wyjątkowego pecha, niemal niepokonany w silnie obstawionej w tym roku klasie Superbike, gdzie ustąpił ostatecznie tylko Pawelcowi.

Andrzej Pawelec Mistrz Polski klasy Superbike
„Wyścig przebiegał w pełni po mojej myśli. Spokojnie kontrolowałem sytuację na torze, systematycznie powiększając swoją przewagę nad rywalami od drugiego okrążenia aż do mety. Muszę przyznać, że pozostali zawodnicy nie sprawili mi w tym roku specjalnych problemów i udało mi się wygrać niemal wszystkie starty z komfortową przewagą, mimo, iż jechałem na znacznie słabszym motocyklu, który nie wykorzystywał wszystkich modyfikacji dozwolonych przez regulamin klasy Superbike. Dziękuję serdecznie wszystkim naszym sponsorom oraz kibicom za wyjątkowe wsparcie oraz całej ekipie Yamaha Pawelec Wallrav RS za udaną współpracę przez cały sezon.”

Sławek Grausam Wicemistrz Polski klasy Superbike
„Jestem zadowolony. Kolejny raz trochę potasowałem się z zawodnikami klasy Superstock 1000 i bardzo mi się to podobało. Cały czas, od wypadku w czeskim Moście, jadę na seryjnym motocyklu więc nie mogłem spodziewać się lepszego wyniku ale mimo wszystko dobrze się bawiłem. Liczyłem, że w tym roku będę w stanie utrzymać się bliżej Andrzeja, ale kilka razy zabrakło mi szczęścia. Dziękuję zespołowi Yamaha Pawelec Wallrav RS za wspaniałą współpracę i profesjonalną obsługę na torze w tym sezonie.”

Superstock 1000
Niesamowity Sikora!

Ireneusz Sikora pokazał w dzisiejszym, kończącym motocyklowy sezon, wyścigu klasy Superstock 1000 najwyższą klasę i niesamowite tempo. Niestety został zdyskwalifikowany z powodu falstartu.

Sikora popełnił na starcie falstart jednak ostatecznie zjechał na przewidzianą przez regulamin karę przejazdu przez, przebiegającą tuż przy prostej start/meta, aleję serwisową. Niestety, 35’letni mieszkaniec Mikołowa zrobił to o jedno kółko za późno.

W tym czasie dyrekcja wyścigu postanowiła zdyskwalifikować zawodnika zespołu Yamaha Pawelec Wallrav RS, który przyznał, iż zbyt późno zauważył informację o karze. Mimo wszystko Sikora przejechał na siódmym okrążeniu przez tak zwaną pit-lane, z której ostatecznie wypuszczono go, pozwalając na kontynuowanie wyścigu.

Ireneusz powrócił na tor na piątej pozycji wśród zawodników Superstock 1000 jednak odrobił ogromną stratę do liderów i z pewnością minąłby linię mety na pierwszym miejscu, gdyby po niesamowicie emocjonującej walce nie wyjechał zbyt szeroko z ostatniego zakrętu, pozwalając wyprzedzić się Bartkowi Wiczyńskiemu i zwycięzcy Markowi Szkopkowi.

Z powodu dyskwalifikacji Sikora spadł na czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej jednak sam przyznał, iż dzisiaj interesowała go tylko walka na torze, a nie punkty, mistrzostwo i ustalenia sędziów. Mistrzem Polski został Paweł Szkopek (141 pkt), zaś kolejne dwa miejsca w „generalce” zajęli: młodszy brat Marek (136 pkt.) i ubiegłoroczny Mistrz Bartek Wiczyński (97 pkt.), który ostatecznie wyprzedził Sikorę o zaledwie 2 punkty…

Tym sposobem ubiegłoroczny Wicemistrz Polski klasy Superstock 1000 zafundował nam bezsprzecznie najciekawsze widowisko na torze w tym sezonie, uzyskując przy okazji najszybsze okrążenie wyścigu.

Ireneusz Sikora
„Myślę, że pokazałem dzisiaj jak powinna wyglądać walka w wyścigach motocyklowych… na torze a nie w pokoju sędziowskim. Nie zauważyłem flagi oznaczającej karę przejazdu przez pit-lane i za późno zjechałem z toru. Powróciłem do walki na piątej pozycji ale dogoniłem prowadzących Marka Szkopka i Bartka Wiczyńskiego. Może nawet minąłbym linię mety na pierwszej pozycji ale popełniłem błąd na ostatnim zakręcie i skończyłem wyścig jako trzeci. Niestety zostałem zdyskwalifikowany za zbyt późny zjazd na odbycie kary. Jestem zniesmaczony, choć z drugiej strony pojechałem dzisiaj świetnie i bardzo podobała mi się niesamowicie zacięta walka.”

Superstock 600
Kaczor Wicemistrzem!

Ostatni wyścig tego sezonu w Motocyklowych Mistrzostwach Świata klasy Superstock 600, Piotr Kaczor zakończył na trzeciej pozycji, gwarantując sobie jednocześnie tytuł wicemistrzowski. Zwycięzcą, po raz kolejny okazał się obrońca „korony”, Marcin Kałdowski.

Po wczorajszych, udanych sesjach kwalifikacyjnych, w których zawodnik teamu Yamaha Pawelec Wallrav RS wywalczył drugi czas, Kaczor planował spokojnie kontrolować sytuację na torze.

34-letni poznaniak w klasyfikacji generalnej nie był już w stanie zagrozić Marcinowi Kałdowskiemu, który już w sierpniu zagwarantował sobie obronę tytułu, jednak znajdował się tylko 5 punktów przed Maciejem Kubackim. Z tego powodu Kaczor postanowił zapomnieć o walce o zwycięstwo i dojrzale przejechać wyścig, kontrolując pozycję dosiadającego motocykla Triumph rywala.

Tak też się stało i Piotr przez dziewięć z piętnastu okrążeń podążał za plecami Kubackiego, po czym wyprzedził go i dowiózł do mety trzecią pozycję, zapewniają sobie tytuł Wicemistrza Polski klasy Superstock 600.

Na drugim miejscu, 6 sekund za Kałdowskim, finiszował debiutant i rewelacja sezonu, nastoletni Marcin Walkowiak.

Sytuacja w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu wygląda następująco: 1. Marcin Kadłowski 161 punktów, 2. Piotr Kaczor 91 punktów, 3. Marcin Kubacki 86 punktów…

Piotr Kaczor Wicemistrz Polski klasy Superstock 600
„Założony na dzisiaj plan wykonałem w stu procentach. Chciałem pilnować Macieja Kubackiego i od startu jechałem za jego plecami aż do dziewiątego okrążenia, kiedy zaatakowałem go, wyprzedziłem i utrzymałem trzecie miejsce do samej mety. Jestem zadowolony, że udało mi się obronić tytuł wicemistrzowski. Niestety nie byłem w stanie nawiązać walki z Marcinem Kałdowskim ponieważ nie udało mi się do końca przygotować swojego motocykla, ale mimo wszystko bardzo się cieszę.”

Puchar Yamaha R1 Cup
Waliłko w pierwszej trójce!

Rafał Waliłko zapewnił sobie dzisiaj trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej pucharu markowego Yamaha R1 Cup, którego triumfatorem okazał się Szymon Dziawer. Robert Kowalski, lider klasyfikacji generalnej od początku sezonu stracił prowadzenie dopiero podczas ostatniego wyścigu.

Dzisiaj, podobnie jak w sobotę, w wyścigu R1 Cup triumfował Przemysław Janik zaś Rafał dojechał do mety na piątej pozycji po niecodziennej przygodzie już na samym starcie.

Reprezentant teamu Yamaha Pawelec Wallrav RS wbił bowiem tuż po starcie za wysoki bieg przez co w pierwszy zakręt toru wchodził w środku stawki, tracąc spory dystans do uciekającego Janika.

Podczas liczącego dziewięć okrążeń wyścigu Waliłko uporał się z częścią rywali i dotarł do mety na piątej pozycji. Podium wypełnili: Janik, Dziawer oraz Michał Klejnot.

Wszyscy zawodnicy markowego pucharu Yamaha R1, którego organizatorem i opiekunem jest Andrzej Pawelec, ścigali się na identycznych motocyklach Yamaha YZF-R1 przygotowanych przez firmę Yamaha Pawelec. Szymon Dziawer z Poznania wróci do domu nową Yamahą R6, nagrodą główną.

Rafał Waliłko
„Z powodu problemów na starcie straciłem praktycznie szansę na walkę o zwycięstwo ale i tak jestem zadowolony bo zaliczyłem emocjonujący, pełen walki wyścig. Gratuluję Szymonowi ostatecznego triumfu. Myślę, że Puchar Yamaha R1 udał się w pełni, a zawodnicy dostarczyli kibicom nie lada atrakcji. Chciałbym być wyżej w klasyfikacji generalnej ale takie są uroki tego sportu. Wiele się w tym sezonie nauczyłem i mam nadzieję, że ta wiedza zaprocentuje w przyszłości.”

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
126 zapytań w 1,181 sek