Zespół Suzuki po wyścigu o GP Ameryk pozostał na torze w Austin i odbył prywatne testy. Maverick Vinales i Aleix Espargaro, którzy świetnie spisali się, zajmując czwarte i piąte miejsce, porównywali stare podwozie z zeszłego sezonu, które wciąż jest przez nich wykorzystywane w weekendach grand prix, z nowym, którego okazjonalnie dosiadał do tej pory jedynie #41.
„Porównywaliśmy stare podwozie z nowym i jesteśmy zaskoczeni, ponieważ wygląda na to, że tutaj to nowe okazało się trochę lepsze. Teraz chciałbym się zabić!” – żartował Maverick Vinales.
Młody Hiszpan dodał też, że nowe podwozie, niewykorzystywane w wyścigach, nie zmieniło się od testów. „Phillip Island i Katar mają wiele zmian kierunku jazdy. Tutaj jest tylko jedno takie miejsce.” – wyjaśniał różnice.
„Zawsze czułem się mocny w szybkich zakrętach, jak w sektorze #1, ale potem, gdy mamy mocne dohamowania w sektorze 3 czy 4, pojawiają się problemy. Na nowym podwoziu motocykl zatrzymuje się szybciej i na dohamowaniach mogę skręcać nieco lepiej. To był nasz słaby punkt przez cały weekend. Jeśli poprawimy to podwozie, to rozważymy jego wykorzystanie w Jerez.”
„W piątek damy szanse obu wersjom motocykla.” – zakończył Hiszpan.
Aleix Espargaro jeździł już z nowym podwoziem w Katarze. „Teraz miałem lepsze odczucia w zakrętach. Nie jest to wielka różnica, ale w MotoGP trzy dziesiąte sekundy mogą oznaczać brak awansu do kolejnej części kwalifikacji. Dobrze więc popracować także nad tą wersją.” – powiedział.
Źródło: crash.net