Szef Aprilii: „Nie spodziewałem się tak dobrego Marco”

Marco Bezzecchi ma za sobą życiowy sezon w MotoGP. Włoch jako pierwszy zawodnik w historii Aprilii stanął na podium klasyfikacji generalnej. Były podopieczny Valentino Rossiego przejął rolę lidera po kontuzji Jorge Martina. Massimo Rivola, szef stajni z Noale, szczerze przyznaje – nie spodziewał się, że Marco będzie aż tak dobry.

Choć szef Aprilii spodziewał się, że Bezzecchi będzie szybki, to nie oczekiwał, iż będzie tak dobrym graczem zespołowym: „Właściwie spodziewałem się, że Marco będzie bardzo szybki. Nie wiedziałem jednak, że jest tak świetnym pracownikiem i graczem zespołowym. Myślę, że te dwa aspekty były kluczowe do tak znakomitych rezultatów”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Rivola komplementuje swojego podopiecznego, doceniając fakt, jak naturalnie przyjął rolę lidera teamu: „Z pewnością rozwinął się w imponujący sposób. Nie jestem zaskoczony jego rozwojem. Stał się liderem, nie zmuszając się do bycia liderem. Podejście było takie – pracujemy, rozwijamy się i kontynuujemy dobry trend. To był prosty sposób na sukces – wierzyć w projekt i pracować. To są dwa kluczowe punkty”.

Bezzecchi założył się z Massimo, że zwycięży w przynajmniej dwóch wyścigach Grand Prix. Dzięki wygranemu zakładowi Włoch otrzymał w nagrodę motocykl RS-GP. Boss Aprilii jest gotowy przyjmować kolejne zakłady, byle tylko Marco sięgał po dalsze triumfy: „Myślę, że zasługuje na ten motocykl. Jeśli ktoś taki, jak On, będzie się tak zachowywał – a nie widzę powodu, dla którego miałby się zmieniać – to nie zdziwię się, jeżeli będzie mieć więcej motocykli w kuchni czy gdziekolwiek w domu. Tak czy inaczej na to zasłużył!”.

Już wcześniej obóz Aprilii oznajmił, iż celem na sezon 2026 jest walka o tytuły mistrzowskie. Czas pokaże, czy ich cele będą mogły zostać zrealizowane.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Źródło: speedweek.com

 

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button