Home / MotoGP / Szef Clinica Mobile o koronawirusie we Włoszech: „Jesteśmy w stanie wojny”

Szef Clinica Mobile o koronawirusie we Włoszech: „Jesteśmy w stanie wojny”

Michele Zasa, który w trakcie sezonu MotoGP jest obecny podczas każdego wyścigu, w rozmowie z włoską Gazettą przyznał, że wciąż nie może zrozumieć, jak powszechnie ignorowane są zalecenia pozostawania w swoich domach dla mieszkańców w obliczu epidemii koronawirusa. Włochy stały się europejskim epicentrum walki z koronawirusem i ciągle nie widać tam poprawy sytuacji (choć ostatni dzień – poniedziałek – przyniósł wreszcie mniejszą liczbę zgonów).

Zasa jest szefem Clinica Mobile w MotoGP. Clinica Mobile jest w pewnym sensie „szpitalem polowym”, który towarzyszy Motocyklowym Mistrzostwom Świata, niezależnie od centrów medycznych obecnych na każdym torze. Zasa pracuje obecnie we Włoszech podczas epidemii koronawirusa, i choroby COVID-19, przez niego wywoływanej, a będącej ostrą formą niewydolności oddechowej.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Wiele widziałem w życiu jako lekarz, ale to jest coś gorszego. Nie osiągnęliśmy jeszcze szczytu, a już sytuacja jest bardzo zła. Jesteśmy w stanie wojny, i chciałbym to powiedzieć wyraźnie. Otrzymujemy wezwania do domów u ludzi, i prawie za każdym razem chodzi o COVID-19. Pierwszymi ryzykującymi są oczywiście pracownicy służby zdrowia, wolontariusze, Obrona Cywilna, którzy w bardzo krótkim czasie musieli zostać przygotowani na sytuację zagrożenia absolutnego. Zapewniam, że to dla nas źródło nieustannego, ogromnego stresu, ponieważ musimy stosować się do bardzo wymagających procedur i unikać kontaktu z pacjentami.” – powiedział w wywiadzie dla Gazetta.

„Obecnie prawdziwy problem jaki widzimy to to, jak wielu młodych ludzi zaczyna czuć się źle. Mimo to, na ulicach widać osoby, siedzące na ławkach, spacerujące, biegające. Włosi stali się narodem biegaczy! Walczymy z niewidzialną armią, ale wielu ludzi nie przywiązuje wagi do ryzyka zakażenia się. A pracownicy służby zdrowia są już naprawdę wyczerpani. To trzecia wojna światowa, ludzie muszą to w końcu zacząć rozumieć.” – dodał.

Źródło: motogp.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 25

  1. Czy tylko mnie przypomina Jasia Fasolę? Może to przez ciągłe siedzenie w domu….

    • Heh, a wiesz, że coś ma podobnego w spojrzeniu? Ale ja siedzę w domu z pięcioletnim synem o temperamencie odpalonej petardy, nie zdziwiłabym się już nawet, gdyby zaczął mi przypominać Monicę Belucci ;D

  2. Byleby tylko ta sytuacja nie wpłynęła na przesunięcie w czasie europejskiej części sezonu. Mam nadzieje ze od Jerez do Sachsenringu wszystko pójdzie zgodnie z planem! Forza Dovi! 04!

  3. Dokładnie . Wyścig trzeba zacząć przygotowywać trochę wcześnie i inwestować pieniądze. Jak przy tym koronawirusie przygotowywać GP i po co teraz. Tez siedzę w domu z 8 letnia córka i gramy na konsoli przez większość czasu pomiędzy jakąś domową nauka

  4. Szczerze, wątpię w start sezonu w 2020. A jeśli już to przy pustych trybunach. Rządy będą utrzymywały zakazy zgromadzeń na wiele miesięcy. Na razie nikt sobie z wirusem nie poradził, Chiny zaczynają wracać do życia w sensie przemysłowym, w ujęciu społecznym życia codziennego restrykcje nadal są tam bardzo surowe.

    • Niech mi się będzie wolno nie zgodzić z tą teorią.
      Jak dla mnie to jest KORONNA PANIKA na którejś zarabiają ci co mają zarobić.
      Hejterom i spanikowanym polecam matematykę.
      Przed wirusem we włoszech umierało około 61 000 ludzi miesięcznie. Normalnie i bez paniki.
      Na „koronę” umarło dotychczas 6000 ludzi w 3 miesiące, czyli 2000 miesięcznie co stanowi niewiele ponad 3%…. Co więcej zdecydowana większość miała inne dolegliwości i była 70+. Tak więc nadal więcej umiera na grypę, raka, serce czy nawet na starość… tak. Niestety ludzie są śmiertelni.
      Teraz czekamy aż ktoś z Jaśnie Nam Panujących ogłosi że już jest cacy i po świętach, przed wyborami wypuści stada z zagrody. Pozdrawiam.

      • Aż mi się nie chce tego komentować, ale spróbuję…
        Po pierwsze – możesz wskazać kto na tym zarabia? Nawet jeśli są gałęzie biznesu i grupy ludzi, którzy teraz zarabiają to ogólnie wszyscy tracą i nie ma obecnie człowieka w Europie, który nie byłby tym dotknięty conajmniej pośrednio.
        Ta matematyka o której piszesz – bazując na danych z Włoch wynika, że śmiertelność wynosi około 10%. Gdyby założyć, że każdy we Włoszech zachoruje i odsetek zgonów się nie zmieni to wówczas w ciagu kilku miesięcy będzie 6 milionów zgonów. Dalej nie robi wrażenia?
        Oczywiście z mojej strony to czyste teoretyzowanie, ale utrzymywanie dzisiaj, że to w dalszym ciągu jest panika, a nie fakty świadczy albo o ignorancji, albo o jakiejś przekorze biorącej się z przekonania, że jest się mądrzejszym od niemal całej populacji.
        Rozumiem też, że cały personel medyczny też się myli i niepotrzebnie tyra w imię jakiegoś żartu lub spisku.

        • Ale nie odniosłem się jeszcze do kilku Twoich obserwacji.
          1. Ludzie w europie nie są dotknięci wirusem tylko działaniami rządów. Wirus dla osób poniżej 50 roku jest praktycznie niegroźny, a dla dzieci wcale. 78 % zgonów we włoszech to ludzie 70+ w większości z innymi schorzeniami.
          2. Matematyka.. już się odniosłem, ale…
          3. Założenie że wszyscy włosi zachorują jest kompletnie bezpodstawne. Patrz pkt.1.
          4. Błędne założenie i kłopot z matematyką sprawnia, że nie robi wrażenia.
          5. Panika została zasiana, a personel robi swoje.
          6. Tak. Uważam że ludzie często nie używają rozumu. Patrz historia: faszyzm, komunizm, a bliżej Brexit, wybór populistów na liderów narodów. Społeczeństwami się manipuluje. Zrozum to.

          • To, że wirus jest śmiertelny głównie dla osób starszych i schorowanych nie jest zaskoczeniem, bo generalnie tak to powinno działać w naturze (chociaż są wyjątki, gdzie silniejszy układ odpornościowy utrudnia walkę z chorobą). Tylko czy to oznacza, że można się w takim nieprzejmować? Według mnie nie, ale może dlatego, że nie wyznaję darwinizmu społecznego.
            Dlaczego założenie, że wszyscy zachorują jest bezpodstawne? Nawet jeśli większość będzie przechodziła łagodnie lub nawet bezobjawowo to skala powoduje, że ilość zgonów jest ogromna. Nawet jeśli śmiertelność wynosi 1% to w przypadku Włoch byłoby to ponad pół miliona zgonów.
            Ostatnie dwa punkty chyba już nie wymagają komentarza. Wolę nie rozumieć.

          • A tak już pomijając te wszystkie liczby i dywagacje – te wszystkie doniesienia z Włoch i nie tylko, zdjęcia i relacje to według Ciebie to nie jest prawda ale jedynie wielka manipulacja tylko po to by niektórzy się wzbogacili, a zmanipulowane społeczeństwo głosowało na kogo trzeba?

          • @Malciszek – nie obraź się, ale Twoje dane są czysto populistyczne.
            Podajesz statystyki, które nie mają znaczenia, próbując pokazać, że masz rację tylko dlatego, że wykazałeś że 2×2 jest mniej niż 10×10.
            Co ma umieranie na raka, zawały serca, które dotyczą jednostki, a coraz większa pandemia, która ma w potencjale dosięgnąć każdego? Może powinieneś dodać ile osób umiera śmiercią naturalną – wtedy zmiażdżyłbyś każdą chorobą i pokazał, że niczym się nie trzeba przejmować w sumie.
            Wirus już wiele razy zmutował i zmieniać się będzie nadal. Ebola np posiada w swoim arsenale białko odpowiadające za ukrywanie się, spowalnianie układu immunologicznego. Wyobraź sobie, że ten koronawirus poprzez ciągłe zmiany wykształciłby podobne funkcje, gdzie układ odpornościowy osoby wytrzymałej, młodej, nie miałby szans, bo wirus by już posiadał odpowiednie trojany, które już ładnie od zaplecza by rozmontowały obronę.

            Okazuje się, że nowe wersje wirusa, faktycznie atakują coraz młodszych i sprawnych ludzi. Np ostatnio dość znana postać ze sportu olimpijskiego, młody człowiek (złoty medalista olimpijski – 31 lat), wysportowany, dobrze odżywiający się, nie palący, mówił, że przechodził strasznie COVIDa19, i żadna grypa się do tego nie umywa.

            Na koniec, mówisz, że ludzi nie używają rozumu – zastanów się, czemu po liberalnym podejściu do pandemi przez Brytyjszyków, Amerykanów, Skandynawów, zachodnią Europę, które chciały chronić gospodarkę, nagle oni wszyscy, nauczeni przez efekty pandemii, zmienili zdanie = To jest Twoje zadanie domowe, oczywiście nie obowiązkowe, ale warto byłoby, abyś doczytał np o załamaniu służby zdrowia, o umieraniu lekarzy, o niemożności odbywania normalnego trybu leczenia i pomagania ludziom w zupełnie innych sprawach etc

  5. KRocket. Szanuję Twoje zdanie ale matematyka….
    Ludność Włoch 60 500 000 ludzi.
    Średnia życia 82 lata więc 60,5 mln / 82 = 738 000 ludzi umiera rocznie.
    Zatem 738 000 / 12 = 61500 ludzi umiera miesięcznie.
    Na koronawirusa umarło we włoszech ok. 6000 w 3 miesiące (od stycznia), więc 2000 miesięcznie.
    Zatem umieralność „na wirusa” wynosi 3,25% !.

    Bój się dalej jak lubisz.

    Kto zarabia? Wiesz Chiny już kupują zniżkujące firmy. Niemcy przyjęły rozwiązanie, że jeżeli istotna firma ma przejść w „obce ręce” to podają pomocną dłoń.. tak jak było z Neckermanem w zeszłym roku. Cała Europa zamawia góry respiratorów, maseczek itp. Gdzie zamawiają? Dziwne że obchody Chińskiego Nowego Roku (tradycyjnie wolne w Chinach) cudownym sposobem nałożyły się na „Chińską walkę z epidemią”. Przecież wiedzieli od grudnia o wirusie, ale wtedy straty byłyby kolosalne… Popatrz i pomyśl a wszystko stanie się jaśniejsze.

    A u nas WYBORY, i trzeba dodrukowac kasy…

    • To co przedstawiasz to niestety żonglowanie liczbami. Już pomijając to w jaki sposób obliczyłeś ile osób umiera co roku we Włoszech (myślałem, że jednak wziąłeś to z jakiś twardych danych statystycznych) – to co obliczyłeś to nie procent umieralności 'na wirusa’, ale procent takich zgonów wśród tych Twoich obliczonych. Jak dla mnie – źle obliczonych, bo takich danych się nie wylicza, tylko bierze z danych statystycznych. Dodatkowo założyłeś 3 miesiące, ale bardziej wypadałoby liczyć od początku lutego, a jeśli by być bardziej dokładnym to dopiero od 20 lutego, kiedy liczba zakażeń (zidentyfikowanych) zaczęła rosnąć.
      To nie jest kwestia strachu, tylko rozsądku.
      Tak jak napisałem – są ludzie, oraz obszary biznesu, które w oczywisty sposób teraz zarabiają i być może wzbogacą się w dalszej perspektywie. Wolałbym nie wchodzić dalej w ten temat bo to czyste spekulacje.

      • Ależ wejdź w dyskusję. Zawsze chętnie podyskutuję.
        O jakim żonglowaniu liczbami Szanowny Kolega mówi?
        Fakt nr1. Ludność Włoch to 60 000 000 ( 60 mln). Fakt, nie spekulacja.
        Fakt nr.2 Na 2019r średnia długość życia włochów to 82 lata. ( za Wikipedią ).
        Reszta to matematyka.
        Jak obliczyć ile osób średnio umiera to proste.
        Rocznie: 60 mln / 82 lata = 731 707 osób rocznie. Rocznie umiera 731707 osób we włoszech. Miesięcznie: 731707 / 12 = 60975 osób umiera miesięcznie.
        Robi wrażenie? W 2019 średnio umierało miesięcznie 61 tysięcy włochów.
        To odnosząc się do Twojego podejścia, niechaj będzie że w 1,5 miesiąca. To nadal mamy 5%. Matematyka jest taka sama we Włoszech i w Polsce.
        Spróbuj to samo odnieść do Chin. Zobacz jak nagle w magiczny sposób oficjalnie spadła liczba zachorowań w Chinach. Po prostu przeszli nad tym do porządku dziennego. Iluś ludzi umiera na grypę, iluś na zawał, iluś na raka, iluś pod kołami roweru a iluś na koronawirusa czy od ukąszenia komara. Życie toczy się dalej.

        Wróć tutaj za pół roku i przeczytaj raz jeszcze, zobaczymy. Możemy się umówić. Zainteresowany?

        • Nie odniosłeś się do innych argumentów zostawiając sobie jedynie „matematykę”. Celowo napisałem w cudzysłowie, bo to, że coś jest liczbami nie znaczy, że można je dowolnie dodawać czy dzielić. Wziąłeś całkowitą liczbę ludności, podzieliłeś przez liczbę, która jest średnią i twierdzisz, że obliczyłeś roczną liczbę zgonów. Sam to wymyśliłeś? Czy znalazłeś gdzieś, że to prawidłowy sposób obliczania liczby zgonów?
          Niemniej zmusiłeś mnie do małych poszukiwań i znalazłem w danych eurostatu, że liczba zgonów w 2017 r. we Włoszech wyniosła 650 000. Rok wcześniej 618 000, podobnie w 2015 i w 2012. W innych latach było nieco poniżej 600 000. Dopiero z takich danych, można by było obliczyć ile średnio we Włoszech ludzi umiera co roku.
          Dalej twierdzisz, że śmierci spowodowane koronawirusem są niewielkim udziałem ogólnej liczby zgonów i inne kraje przeszły nad tym do porządku dziennego. To się właśnie nazywa manipulacja jeśli chcesz takie zgony „ukryć” w ogólnej liczbie. To, że część osób prawdpodobnie mogła umrzeć bez zakażenia koronawirusem niewiele zmienia, bo jak dla mnie epidemia koronawirusa to nie tylko suche liczby i procenty. Po pierwsze – wcześniej nie było koronawirusa, więc każda śmierć przez niego spowodowana jest DODATKOWĄ pośród innych przyczyn. Po drugie – epidemia powoduje ogromne przeciążenie służby zdrowia co naraża nie tylko chorych na koronawirusa, ale wszystkich, którzy potrzebują pomocy. Po trzecie – liczba chorych rośnie w zawrotnym tempie, więc Twoje dywagacje, że kilka tysięcy zgonów w ciągu zaledwie półtora miesiąca to niewiele zakrawa na prowokację. Poza tym – to nie jest tak, że rozkład choroby i zgonów w całych Włoszech jest taki sam i są obszary gdzie jest dużo gorzej, więc to kolejny argument, że te Twoje obliczenia odniesione do całej ludności Włoch są mocno przestrzelone.

          Ale co Ty chcesz zobaczyć za pół roku? Że świat się nie zawali? Mam nadzieję, że się nie zawali, a po epidemii nie będzie śladu. Co niby ma Cię przekonać, że to wszystko żart, fortel, jakiś socjologiczny eksperyment na globalną skalę? Patrząc na to co piszesz spodziewam się przerażającej odpowiedzi…

  6. @SnowMan.
    A propos mutacji. Ameryki nie odkryłeś. WSZYSTKIE wirusy mutują. Co roku są nowe wersje grypy. Nic nowego. Nie jest to powód do pandemii.
    A propos sportowca – olimpijczyka. W roku olimpijskim. Nie wiem czy wiesz, ale sport wyczynowy ma ze zdrowiem bardzo niewiele wspólnego. Nie znam przypadku, ale wyczynowcy mają jedne z najbardziej wysilonych organizmów bo liczy się wynik. Szczególnie w roku olimpijskim….
    Ostatni wątek. W każdym kraju o którym piszesz politycy muszą liczyć się z ludźmi. Przestraszonymi wystraszonymi ludźmi. Jak ludzie się boją to rządzący MUSZĄ działać żeby nie zostać posądzonym o zaniechanie. Tak działa polityka. Zauważ że coraz częściej mówi się o zgonach nie przez koronawirusa a przez przestawienie medyków na „pandemię” i brak pomocy dla innych chorych. W stanach już powiedzieli że umrą ci co mają umrzeć, ale nie dopuszczą do zawalenia gospodarki dla tych co przeżyją.

    Procenty pokazują tylko, jak niewiele znaczący odsetek zgonów jest przez wirusa, który stał się pretekstem do postawienia europy na głowie. Jak zatem wielkie znaczenie ma odpowiednie kierowanie społeczeństwem. Jak sprytnie można manipulować ludźmi. Jak znaleźć wspólnego „wroga” który usprawiedliwi dowolne działanie w imię „ochrony obywateli”. Jak widać to działa.

    A swoją drogą jak myślisz. Co się wydarzy za tydzień, dwa, miesiąc, oprócz oczywistych katastrofalnych skutków gospodarczych i społecznych. Czy ktoś oczyści ekosystem z wirusa? Czy znajdą lek na wirusa? Nic podobnego. Przejdą nad tym do prządku dziennego. Ogłoszą że nie jest tak źle, i życie potoczy się dalej.

    Taj jak już wcześniej napisałem. Wróć tu za pół roku. Ja wrócę bo historia uczy tylko trzeba chcieć do niej zajrzeć.

    • To, że w normalnym kraju politycy powinni liczyć się z ludźmi jest normalne – ameryki tu nie odkryłeś.

      Mówisz, że ludźmi można manipulować dość łatwo, to czemu politycy zamykają kraje i narażają gospodarkę, zamiast manipulować informacją, by uspokoić tych, którzy się boją, skoro strach to jest jedyny problem?

      ” Zauważ że coraz częściej mówi się o zgonach nie przez koronawirusa a przez przestawienie medyków na “pandemię” i brak pomocy dla innych chorych.” – nie, nie ma takiej tendencji, cały czas najwięcej się mówi o zgonach przez covid19, a że umierają inni, bo nie ma kto się nimi zająć pisałem już wcześniej, to oczywiście tez się mówi, ale śmierć i zachorowania przez koronę, to temat wałkowany jak nic innego. Chory, to chory, i czy boli go brzuch, serce, czy nie może oddychać, to lekarze się nimi zajmują – gdybyś doczytał to co mówiłem, to byś o tym nie wspominał, bo już mówiłem, że załamanie służby zdrowia właśnie do takich rzeczy prowadzi.

      I nie, USA chciałoby nie doprowadzić do załamania gospodarki, i Trump miał takie podejście jak Ty, ale jednak zmienił zdanie i wprowadził restrykcje, i będzie je pewnie musiał utrzymać, mimo że wcale nie chce.

      „Czy ktoś oczyści ekosystem z wirusa? Czy znajdą lek na wirusa? Nic podobnego.”
      Mogę się założyć, że w ciągu kilku / kilkunastu miesięcy będą środki medyczne w postaci szczepionek i/lub leków na tego koronawirusa / covida19.

      A to, że gospodarka dostaje w dupę, to wiem doskonale.

      I o jakiej historii mówisz?
      O dżumie?
      O hiszpance, która przecież była tylko zwykłą grypą, jak to mówisz, ale zgarnęła więcej ofiar niż I wojna?

      No to zajrzyj sobie, do małego w sumie artykuliku:
      https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,najwieksze-epidemie-w-dziejach-ludzkosci,galeria,376659.html

      • A, odnośnie młodych chorujących na covid19. Ok, odrzućmy sportowca, który mógłby przejść to lekko, ale jakoś nie wyszło.
        Co powiesz zatem o Chloe Middleton, która w wieku 21 lat umarła przez covid19? nie miała żadnych problemów natury medycznej.
        Lekarze włoscy, donoszą, ze jest coraz więcej przypadków młodych ludzi z pełnymi objawami covid19 we włoskich szpitalach, czego nie było w pierwszej fazie epidemii, i jest to ponoć tendencja wzrostowa.
        Mówisz, że ameryki nie odkryłem, że wirusy mutuja (to miało być przypomnienie, nie odkrycie), za to Ty nawet tego nie wziąłeś pod uwagę, mówiąc, że sprawa sie tyczy tylko starszych ludzi.

  7. @Malciszek
    Bagatelizujesz pandemię i skutki wywołane przez samą chorobę. Nazywasz ludźmi bezrozumnymi i łatwymi do manipulacji. Zablokowane szpitale, pełne kostnice i przepełnione krematoria sprowadzasz do procentów. Zastopowana gospodarka to według Ciebie łatwe narzędzie do zarządzania masami.
    Ale tak naprawdę to Ty manipulujesz faktami dodatkowo wspierając się wydarzeniami z historii, które nie wiem w jaki sposób mają cokolwiek udowodnić. Twierdzisz, że rzekoma „prawda” podana jest na tacy, ale nie chcesz się odnieść choćby do tego, czy obrazy i relacje z Włoch (albo Hiszpanii) to prawda czy nie. Twierdzisz, że rządy na całym świecie wykorzystują epidemię koronawirusa do tego by trzymać ludzi za mordę. To niesamowicie ryzykowne, bo jaki rząd czy tzw. grupy trzymające władze mają pewność, że skutki epidemii nie zmiotą ich u steru i zostaną zastąpieni przez kogoś innego, na przykład różnych radykałów (co faktycznie miało miejsce w historii)?
    Doszukujesz się na siłę drugiego dna, które zawsze ma miejsce, bo przy takich wydarzeniach znajdzie się zawsze ktoś to wykorzysta sytuację, ktoś zyska, ktoś straci, ktoś wyciągnie z tego wnioski i wykorzysta na swoją korzyść. Normalna sprawa, czas pokaże co z tego wyniknie, ale to są takie polityczne wydumki, które dla zwykłego człowieka nie mają zbyt dużego znaczenia. Dla zwykłego człowieka ma znaczenie to, że jest zamknięty w domu, boi się o zdrowie swoje i bliskich, niepokoi o pracę, że wyścigu MotoGP nie może obejrzeć. Wszystko przez to, że koronawirus to realne zagrożenie.

  8. Ja pier…. :D Jestescie lepsi odemie chyle czola :P

    Do czego to nuda w domu doprowadzi ludzie umieraja a forum tryska zyciem :D

  9. Czy ktoś ma dane ile osób zmarło we włoszech od początku marca 2020, ale nie z powodu covid, a ogólnie

  10. Wszyscy piszą ile osób umiera z powodu covid, a od dwóch godzin próbuję znaleźć informacje, które opisał mój poprzednik. Nie ma. ISTAT – odpowiednik naszego GUS zamieszcza materiały do roku 2018.
    Chciałbym zobaczyć jak zmieniła się liczba zgonów (wszystkich) np. w marcu 2019 w stosunku do tych, które są w marcu 2020. Razem z covid. Przecież wiele z tych osób mogłoby również umrzeć w tym czasie. Średnio każda osoba, która umiera na covid ma 1,5 innych chorób. Czy umarłaby, gdyby nie covid ?
    Proste dane, ale dlaczego nikt ich nie publikuje ?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
170 zapytań w 1,665 sek