Niektórzy z pewnością będą nieco zaskoczeni wynikami sesji kwalifikacyjnej klasy MotoGP na obiekcie Sepang. Zawodnicy, którzy ustawią się jutro w dwóch pierwszych rzędach mają jednak naprawdę wyrównane tempo, co może zapowiadać zacięty wyścig.
Najlepszym w trakcie sesji decydującej o ustawieniu na starcie do niedzielnych zmagań o Grand Prix Malezji okazał się Jorge Lorenzo. Hiszpanowi wystarczy jutro zaledwie dziewiąta lokata do tego, by wywalczyć tytuł mistrzowski, jednak on sam z całą pewnością chciałby przypieczętować ową koronę stając co najmniej na podium. Drugi czas, co ciekawe, padł łupem Nicky’ego Haydena, który jeszcze chwilę przed zakończeniem kwalifikacji plasował się na prowizorycznym Pole Position! Ta druga lokata startowa wywalczona przez Amerykanina jest sporym zaskoczeniem, a on sam nie krył zdziwienia takim obrotem sprawy. Pierwszy rząd uzupełni jutro, zdobywca pierwszej lokaty startowej tydzień temu na Motegi, Andrea Dovizioso.
W drugiej linii zobaczymy jutro natomiast Bena Spiesa, który jednakże miał ogromne szanse na zdobycie Pole Position. Gdyby nie fakt, iż na swoim najszybszym pomiarowym kółku popełnił błąd w ostatnim zakręcie, prawdopodobnie byłby co najmniej w pierwszej linii. Amerykanin po przestrzeleniu wejścia w ostatni zakręt był tak wściekły, iż nagle znów go ściął i wyjechał na prostą startową, jednocześnie o mały włos nie uderzając, w zjeżdżającego akurat do boksu, Colina Edwardsa. Obok „BigBena”, w drugiej linii, ustawią się jutro Casey Stoner oraz Valentino Rossi. Po bardzo dobrym rozpoczęciu weekendu w wykonaniu tej dwójki, w kwalifikacjach można było liczyć na nieco więcej w ich wykonaniu aniżeli strata do lidera blisko pół sekundy. TOP6, może poza Haydenem, ma jednak dość wyrównane tempo na wyścigowych oponach, co może zapowiadać zacięte zmagania – o ile nie będzie padać.
Wcześniej wspomniany #5 ostatecznie zajął siódme miejsce, sprawiając, że wszystkie Yamahy uplasowały się w ścisłej czołówce. Przy okazji warto dodać, iż na piętnaście minut przed zakończeniem kwalifikacji wszyscy kierowcy jeżdżący na M1-kach zajmowali cztery pierwsze lokaty! Ostatnimi, którzy do lidera stracili mniej niż sekundę okazali się z kolei obaj zawodnicy teamu Rizla Suzuki. Dla „Błękitnych”, którzy za rok wystawią prawdopodobnie tylko jeden motocykl, była to więc naprawdę udana sesja. Ósma lokata, dobrze radzącego sobie od początku weekendu Alvaro Bautisty oraz dziewiąta Lorisa Capirossiego mogą być dobrą wróżbą przed jutrem. Warto nadmienić, że Włoch rano, podczas sesji FP2, zaliczył już na swoim pierwszym kółku w dwunastym zakręcie potężnego high-side’a i do końca treningu nie wyjechał już na tor. Na szczęście zakończyło się to jedynie drobną kontuzją lewej stopy.
Czwarty rząd otworzą jutro obaj zawodnicy ekipy San Carlo Honda Gresini. Lepszym z nich okazał się Marco Melandri, który dokonał w ten weekend ogromnego postępu jeśli chodzi o wyczucie motocykla na hamowaniach. Tuż za nim, bowiem ze stratą zaledwie 0.066sek, uplasował się jego team-partner Marco Simoncelli. Co ciekawe, „SuperSic”, który rano przez długi czas był najszybszym z zawodników Hondy, tym razem musiał zadowolić się jedenastą lokatą i tym, że swój najlepszy rezultat wywalczył na swym zaledwie czwartym z dwudziestu przejechanych okrążeń! Linię tą uzupełni jutro z kolei kolejny z tegorocznych debiutantów, nadal niepewny swej przyszłości w MotoGP – Aleix Espargaro.
Zaledwie trzynasty był tym razem Randy de Puniet, który przed rozpoczęciem kwalifikacji liczył po cichu na co najmniej trzecią, może początek czwartej linii. Zaledwie trzy tysięczne sekundy (!) stracił do Francuza kolejny z zawodników Hondy – Hiroshi Aoyama, którego zespół najprawdopodobniej za rok zniknie z klasy MotoGP… Przedostatnią linię uzupełni z kolei Hector Barbera, który na swoim ostatnim pomiarowym okrążeniu przewrócił się w siódmym zakręcie. Dla Hiszpana to drugi raz z rzędu, kiedy zaliczył on wywrotkę w QP już po wywieszeniu flagi z czarno-białą szachownicą. Warto nadmienić, że gdyby nie ostatni Mika Kallio, stawka zmieściłaby się w czasie 1.4sek. #40 pojechał bowiem wolniej od Lorenzo o 1.391, a ostatni Fin – aż o 2.630sek!
Już jutro o godzinie 3:40 naszego czasu odbędzie się dwudziestominutowa sesja warm-up, która będzie ostatnią szansą dla zawodników by jeszcze dopracować ustawienia swoich motocykli. Dokładnie o 8-mej ruszą oni z kolei do, trwającego dwadzieścia okrążeń, wyścigu. Chociaż początkowe prognozy wskazywały, że możemy mieć pierwsze mokre zmagania w tym roku, wydaje się jednak, że będzie sucho.
Wyniki sesji kwalifikacyjnej: kliknij
Wyniki drugiej sesji treningowej: kliknij
Wyniki pierwszej sesji treningowej: kliknij