Home / MotoGP / Testy przed sezonem 2010 zakończone!

Testy przed sezonem 2010 zakończone!

Zakończyła się druga, i ostatnia „sesja” testowa na obiekcie Losail International Circuit. Oznacza to, iż już do połowy kwietnia zawodnicy klasy królewskiej nie pojawią się na torze. Jedyne co im teraz pozostaje, to treningi na siłowZakończyła się druga, i ostatnia „sesja” testowa na obiekcie Losail International Circuit. Oznacza to, iż już do połowy kwietnia zawodnicy klasy królewskiej nie pojawią się na torze. Jedyne co im teraz pozostaje, to treningi na siłowni i oczekiwanie do rozpoczęcia nadchodzącego sezonu 2010.

Tym razem najszybszy okazał się Casey Stoner, który bez wątpienia jest „królem Losail w ostatnich czasach. Australijczyk przejechał łącznie pięćdziesiąt jeden okrążeń, a najszybszym było to trzydzieste czwarte, które pokonał w czasie 1’55.352. Oznacza to, iż jest to wynik o zaledwie jedną dziesiątą sekundy gorszy od jego zeszłorocznego rekordu Pole Position! Nie przeszkodziła mu w tym nawet wywrotka zaliczona w drugim zakręcie! Zawodnik Ducati Marlboro Team postanowił skończyć jazdy pół godziny przed zakończeniem drugiej nocy testów, podczas której skupił się na poprawie balansu swojego Desmosedici GP10. Bardzo dobrze spisał się także zespołowy kolega #27. Nicky Hayden, który zakończył drugą noc testów na czwartym miejscu, podobnie jak Australijczyk, również zaliczył niegroźną wywrotkę w drugim zakręcie. Co ciekawe, „Kentucky Kid” pokonał tyle samo okrążeń co Casey, bowiem pięćdziesiąt jeden, a najlepszy czas uzyskał… na trzydziestym czwartym z nich — tak jak Stoner. Wynik #69 okazał się jednak o nieco ponad siedem dziesiątych sekundy gorszy od tego #27.

Na drugim miejscu uplasował się, najszybszy każdego dnia w Malezji, jak również wczoraj w Katarze — Valentino Rossi. Włoch dziś jednak bardziej skupił się na wypróbowaniu kilku nowych elementów ramy, jak również nowej elektroniki oraz nowych przednich mieszanek opon Bridgestone. Przez to jego wynik okazał się o pół sekundy słabszym od tego jaki wywalczył Stoner. Włoch pojechał wolniej niż wczoraj o ponad cztery dziesiąte i co ciekawe, najlepszy czas uzyskał na swym zaledwie trzynastym okrążeniu, podczas gdy wczoraj dokonał tego w samej końcówce „sesji”. W przeciwieństwie do „The Doctora”, względem wczoraj o 0.3sek poprawił się jego teamowy kolega — Jorge Lorenzo. Hiszpan nadal odczuwa skutki kontuzji, jakiej nabawił się podczas wywrotki na motocyklu crossowym. Szóste miejsce w takiej sytuacji było wszystkim, co był on w stanie uzyskać. „Por Fuera” większą część czasu poświęcił na znalezienie odpowiednich ustawień swojej M1-ki przed pierwszym wyścigiem sezonu, który będzie mieć miejsce za trzy tygodnie, także w Katarze.

W końcu „obudził się” Andrea Dovizioso. Tym razem Włoch uplasował się na trzecim miejscu w klasyfikacji wyników, jednak jego strata do poprzedzającego go Rossiego wyniosła zaledwie 0.019sek. „Doviemu” udało się uzyskać lepsze ustawienia podwozia swojej RC 212V, jak również kręcić równiejsze czasy okrążeń. #4 okazał się ostatnim, który drugiej nocy na Losail pobił barierę 1’56. Nadal beznadziejnie wręcz spisuje się drugi zawodnik teamu Repsol Honda. Inaczej nie da się bowiem nazwać wyników, jakie osiąga, trzeci w klasyfikacji generalnej minionego sezonu, Dani Pedrosa. Hiszpan wczoraj był dopiero dziesiąty, a dziś uplasował się na… trzynastej pozycji! Mało tego, jego strata do najlepszego Stonera wyniosła ponad półtorej sekundy. Największym problemem #3 wciąż jest odpowiednie ustawienie tylnego zawieszenia, jak również to, iż jego motocykl jest dość nerwowy podczas przyspieszania.

Bardzo dobre, piąte miejsce wywalczył Loris Capirossi, który wczoraj zmagał się z chorobą. Dziś jednak wygląda na to, że wszystko było już w porządku, bowiem do lidera stracił on osiem dziesiątych sekundy. Włoch, który nadal testuje nową ramę i tylny wahacz, do poprzedzającego go Haydena stracił mniej niż jedna dziesiątą sekundy. Drugi zawodnik zespołu Rizla Suzuki tym razem był dwunasty. Alvaro Bautista, dla którego nadchodzący sezon będzie tym pierwszym w klasie królewskiej, do #65 stracił siedem dziesiątych sekundy. Hiszpan względem wczoraj poprawił się jednak aż o 1.1sek udowadniając, że z każdą minutą coraz lepiej wyczuwa GSV-R.

Siódmy rezultat padł łupem Randy’ego de Punieta, wczoraj piątego. Wydaje się, że tylko Francuz i wcześniej wspomniany Dovizioso radzą sobie z zawieszeniem marki Ohlins. Pozostali zawodnicy jeżdżący na RC 212V zgodnie narzekają na brak wyczucia tyłu. Co ciekawe, wynik #14 był identyczny z tym, jaki zdobył Lorenzo. Drugie najlepsze okrążenie było jednak szybsze w wykonaniu Hiszpana, przez co kierowca ekipy Honda LCR musiał zadowolić się przegraną z #99 i stratą nieco ponad 1.1sek do lidera.

Dopiero ósmy wynik wywalczył Colin Edwards, który wczoraj był przecież czwarty! Amerykanin pojechał o dwie dziesiąte sekundy wolniej aniżeli podczas pierwszej „sesji” w Katarze. „Texas Tornado” najpierw pomagał fabrycznym zawodnikom Yamahy w wypróbowywaniu nowego tylnego wahacza, by później odpowiednio dopracować ustawienia na ten tor. #5 wylądował dziś na deskach w drugim zakręcie, a jego czas okazał się o blisko 1.4sek gorszy od lidera. Na dziesiątym miejscu, tracąc mniej niż jedną dziesiątą sekundy co Edwardsa, uplasował się Ben Spies. Po wczorajszym świetnym trzecim wyniku „BigBena” wielu spekulowało już, że może on dołączyć do grona „Kosmitów”. Amerykanin pojechał jednak aż o 0.8sek wolniej aniżeli wczoraj, przy okazji przewracając się — podobnie jak podczas pierwszej „sesji” — w drugim zakręcie.

Pomiędzy duetem zespołu Monster Yamaha Tech3 uplasował się z kolei Mika Kallio. Fin, co ciekawe, dziewiąty był także pierwszej nocy testów na Losail. Względem dnia wczorajszego #36 poprawił się o zaledwie dwie dziesiąte sekundy, jednak sporo czasu spędził on pracując nad tylnym zawieszeniem oraz mapowaniem silnika. Dwa „oczka” i 0.130sek za Miką uplasował się jego zespołowy kolega – Aleix Espargaro. Hiszpan nadal dopasowuje się do Desmosedici, bowiem nadchodzący sezon będzie jego pierwszym w klasie królewskiej. Blisko pół sekundy do #41 stracił natomiast kolejny debiutant, który również będzie jeździł na maszynie Ducati. Mowa oczywiście o Hectorze Barberze, który wywalczył jednak dopiero piętnaste miejsce. Co ciekawe, starszy z braci Espargaro wyprzedził dwunastego Bautistę o zaledwie 0.001sek.

Dokładnie tyle samo do #40 z teamu Paginas Amerillas stracił Marco Melandri. Słabo poszło także zespołowemu koledze #33, a zarazem jego imiennikowi – Simoncelliemu. Duet ekipy San Carlo Honda Gresini podczas katarskich prób wyraźnie nie radził sobie najlepiej. Dodatkowo, zarówno „Macio” jak i „SuperSic” wylądowali dziś na deskach. Melandri do lidera stracił blisko 1.9sek, podczas gdy #58 okazał się gorszy od jego team-partnera o nieco ponad jedną dziesiątą sekundy. Najwięcej okrążeń drugiej nocy prób pokonał z kolei kolejny zawodnik Hondy — Hiroshi Aoyama. Japończyk przejechał łącznie aż osiemdziesiąt jeden cyrkulacji, a do Stonera stracił 1.898sek. Po tych wynikach „Hondystów” widać wyraźnie, że wielu z nich ma jeszcze spore problemy z RC 212V… Oby udało się wyeliminować chociaż część z nich przed pierwszą rundą Grand Prix…

Teraz zawodników czeka przymusowa przerwa, która potrwa trzy tygodnie. Dokładnie 9. kwietnia znowu ruszą na tor, tym razem walcząc o jak najlepszy czas podczas pierwszego treningu wolnego sezonu 2010. Tradycyjnie, tegoroczny cykl zmagań rozpocznie się nocną rundą w Katarze. Kto zgarnie 25 punktów na torze Losail? Czy znowu będzie to „król” tegoż toru – Stoner? A może szyki pokrzyżuje mu, najszybszy wczoraj, Rossi? Odpowiedź na te i inne pytania poznamy już niebawem.

Wyniki pierwszego oraz drugiego dnia testów, jak również kombinacyjne wyniki z tych dwóch nocy prób można znaleźć tutaj

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 0,952 sek