Aktualny mistrz świata wyjawił, że dziesiąty tytuł nie będzie dla niego dużo bardziej wartościowym od już posiadanych oraz, że przejdzie na emeryturę kiedy nie będzie już zdolny walczyć o zwycięstwa.
”Tak, dziesięć to dobra liczba ale mam jAktualny mistrz świata wyjawił, że dziesiąty tytuł nie będzie dla niego dużo bardziej wartościowym od już posiadanych oraz, że przejdzie na emeryturę kiedy nie będzie już zdolny walczyć o zwycięstwa.
”Tak, dziesięć to dobra liczba ale mam już dziewięć tytułów. To będą kolejne inne mistrzostwa, takie jakich było wiele w przeszłości i każdy z nich ma odrębną historię.” – rozpoczął The Doctor.
Valentino posiada dwa tytuły w mniejszych klasach oraz siedem w MotoGP, podczas gdy rekord wszechczasów, który należy do Giacomo Agostiniego to aż piętnaście tytułów łącznie we wszystkich klasach, w tym osiem w MotoGP (500cc).
Wynik Ago wydaje się być nie do pobicia, ze względu na to, że w tamtych czasach można było ścigać się w kilku klasach jednocześnie. Dlatego Włochowi udało się czterokrotnie być podwójnym mistrzem świata. Jednak do wyrównania rekordu co do ilości koron w najwyższej klasie pozostaje już tylko jedno mistrzostwo, o które na pewno nie będzie łatwo.
”Rekord Agostiniego to coś więcej niż cel, to marzenie.”, kontynuował Vale, który w kwietniu rozpocznie swój piętnasty sezon w MotoGP i posiada łącznie 103 zwycięstwa. Do kolejnego rekordu, który wynosi 122 pozostaje zatem 19 wygranych, co biorąc pod uwagę sześć z poprzedniego sezonu wymaga jeszcze trzech lat jazdy.
”Mam nadzieję, że wciąż jestem w swojej najlepszej dyspozycji i że nie zaczęła ona jeszcze się zmniejszać. Myślę, że jeśli będę miał tą samą motywacją oraz moje ciało nie będzie się jeszcze starzeć, to możliwym będzie pozostać w MotoGP jeszcze na dwa lub trzy lata.
Tak czy siak będzie to zależało od moich rezultatów, ponieważ jestem Valentino Rossim, wygrałem wiele wyścigów i wiele tytułów. Pozostanie w MotoGP musi więc wiązać się z próbą zwycięstwa. Kiedy dojdę do wniosku, że nie jestem już do tego zdolny, będzie to czas aby pozostać w domu i pracować w ogrodzie!”
Biorąc pod uwagę wyniki Rossiego podczas ostatnich prób w Malezji można sądzić, iż nie prędko zobaczymy go w roli ogrodnika. Testy te pokazały także dalszą dominację czwórki Rossi, Lorenzo, Stoner, Pedrosa, która wygrywa większość wyścigów w MotoGP od czasu wprowadzenia osiemsetek.
”Uważam, że pierwsza czwórka ma w tym momencie trochę więcej szybkości. Ale to dopiero początek i mamy wielu nowych zawodników, od których oczekuje się dobrych rezultatów. Mam na myśli Spies’a ale także Simoncelliego.
Są też tacy zawodnicy jak Dovizioso, który miał problemy w 2009 roku. Teraz chce on zademonstrować swoją prawdziwą szybkość. Tak więc co weekend ktoś inny będzie starał się powalczyć z TOP4.”
Źródło: crash.net