Trzeci, ostatni trening wolny przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Kataru za nami. Najszybszymi na torze Losail raz jeszcze okazali się zawodnicy teamu Repsol Honda…
Podczas praktycznie całej trzeciej sesji treningowej Casey Stoner miał jednak spore problemy ze znalezieniem odpowiedniego tempa na miękkiej tylnej oponie. Kiedy jednak pod koniec treningu Australijczyk założył twardą tylną gumę marki Bridgestone, od razu złapał właściwy rytm. Ostatecznie z czasem 1’55.035 #27 okazał się najszybszym zawodnikiem spośród całej stawki, jednak jego przewaga nad rywalami nie była aż tak duża jak w trakcie dwóch pierwszych treningów. Po zakończeniu sesji drzwi garażu 25’latka z Kurri-Kurri szybko się zamknęły, a wszystko przez to, że w jego motocyklu nastąpił wyciek oleju, który to Stoner znalazł na swoim bucie.
Tym razem w czołowej trójce znaleźli się wszyscy kierowcy teamu Repsol Honda. Drugi czas padł łupem Daniego Pedrosy, który prowadził przez większą część sesji, jednak na koniec musiał zadowolić się czasem 1’55.193 i pozycja v-ce lidera. Stratę aż siedmiu dziesiątych sekundy do lidera zanotował z kolei Andrea Dovizioso. Włoch także raz jeszcze zanotował spory postęp, po raz pierwszy w ten weekend schodząc z czasem poniżej bariery 1’56.
Czołową piątkę uzupełnili z kolei zawodnicy zespołu Yamaha Factory Racing. Po raz pierwszy w tym roku podczas jazd na torze Losail lepszym z tego duetu okazał się być Jorge Lorenzo. Hiszpan nareszcie zrobił spory krok do przodu, o czym świadczyć może chociażby jego czas – 1’55.814 – i strata niecałych ośmiu dziesiątych sekundy do lidera. Pierwszym, któremu nie udało się pobić bariery 1’56 był w trakcie FP3 Ben Spies. Amerykanin ostatecznie uzyskał czas 1’56.003, dzięki czemu dopełnił czołową piątkę i jako ostatni pojechał wolniej od Casey’a Stonera o mniej niż sekundę.
Kolejny już raz najszybszym spośród zawodników Ducati okazał się Hector Barbera, który z tego zaszczytu cieszyć się mógł także i wczorajszego wieczora. Hiszpanowi do poprzedzającego go „Big Bena” zabrakło nieco ponad dwóch dziesiątych sekundy. Raz jeszcze jednak #8 z teamu Mapfre Aspar udowodnił, że w wyścigu może być jednym z czarnych koni…
Podobnie jak w trakcie drugiego treningu wolnego, tak i w trakcie trzeciej sesji bardzo dobrze spisali się obaj zawodnicy teamu Monster Yamaha Tech3. Lepszym z nich okazał się być Colin Edwards, ostatecznie siódmy w tabeli czasów z wynikiem 1’56.302. Zaledwie nieco ponad jedną dziesiątą sekundy do Amerykanina stracił jego zespołowy kolega Cal Crutchlow. Po słabym początku weekendu, teraz Brytyjczyk, który ściga się bez kawałka małego palca lewej dłoni, poprawia się z każdą sesją. Kto wie, może w niedzielę powalczy o finisz w czołowej dziesiątce?
Zaledwie ósmy rezultat wywalczył z kolei Valentino Rossi, który na swym ostatnim okrążeniu uzyskał czas 1’56.306, który okazał się o zaledwie 0.004sek gorszym od poprzedzającego go, jego byłego team-partnera, „Texas Tornado”. Już po zakończeniu jazdy przez #46 członkowie jego zespołu nie kryli zdenerwowania, bowiem gdyby Włoch przejechał linię mety dosłownie sekundę wcześniej, miałby szansę jeszcze przejechać jedno pomiarowe okrążenie. Dokładnie 0.280sek do „The Doctora” stracił z kolei jego zespołowy kolega Nicky Hayden. Z takim wynikiem jednak Amerykanin zajął zaledwie czternaste miejsce, jego dotychczas najgorsze w ten weekend.
Czytaj dalej >>
Czołową dziesiątkę uzupełnili z kolei reprezentanci zespołu Pramac Racing. O ile dziewiąta lokata Randy’ego de Punieta chyba nikogo nie zdziwi, o tyle dziesiąta Lorisa Capirossiego na pewno tak. Francuzowi do poprzedzającego go Rossiego, który jeździ przecież na fabrycznym Desmosedici GP11, zabrakło zaledwie 0.056sek! Włoch natomiast przez całą zimę plasował się w końcówce stawki, jednak tym razem dokonał sporego postępu. Od #14 oddzieliło go kilka setnych sekundy, a względem FP2 #65 poprawił się o blisko sekundę!
Fatalnie wręcz, jak na ich dotychczasowe możliwości, spisał się jeden z reprezentantów ekipy San Carlo Honda Gresini. Lepszym z nich w trakcie trzeciego treningu okazał się być Hiroshi Aoyama, kolejny raz dwunasty. Japończyk z czasem 1’56.517 jako ostatni stracił do liderującego Casey’a Stonera mniej niż półtorej sekundy. O ile jeszcze #7 w ten weekend regularnie plasuje się poza TOP10, o tyle zaledwie trzynaste miejsce Marco Simoncelliego to spore zaskoczenie. Włochowi do „Hiro” zabrakło co prawda 0.023sek, jednak dotychczas plasował się on w okolicach czołowej piątki…
Stawkę uzupełnili trzej regularnie najwolniejsi w ten weekend zawodnicy. Piętnasta lokata przypadła Karelowi Abrahamowi, który w pewnym momencie zaliczył wysiadkę ze swojego Desmosedici w barwach teamu Cardion AB Motoracing i o mały włos nie przewrócił się. Ostatni, znowu, był Toni Elias, który nadal nie może pobić bariery… 1’58! Raz jeszcze strata ścigającego się z numerem #24 w teamie Honda LCR Hiszpana do lidera wyniosła trzy sekundy.
Pecha, i to ogromnego, miał natomiast Alvaro Bautista. Hiszpan na dziesięć minut przed końcem sesji na wyjściu z czternastego zakrętu zaliczył potężną „katapultę”. Zakończyła się ona mocnym uderzeniem o ziemię i prawdopodobnie kontuzją. #19 z teamu Rizla Suzuki nie był w stanie podnieść się z pobocza o własnych siłach, dodatkowo wciąż trzymając się za lewe udo…
Jutro o 17:55 u nas zawodnicy MotoGP rozpoczną godzinną sesję kwalifikacyjną, która zadecyduje o ich ustawieniu na stracie niedzielnego wyścigu – jego start dokładnie o 20:00 w Polsce! W niedzielę, wcześniej jednak, bo o 18:00, kierowcy klasy królewskiej wezmą udział w dwudziestominutowej rozgrzewce.
Wyniki trzeciej sesji treningowej w Katarze:
1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’55.035sek
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’55.193sek
3. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’55.740sek
4. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’55.814sek
5. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’56.003sek
6. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team – 1’56.266sek
7. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’56.302sek
8. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’56.306sek
9. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’56.362sek
10. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’56.434sek
11. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’56.437sek
12. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’56.517sek
13. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’56.540sek
14. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’56.586sek
15. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’57.275sek
16. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’57.601sek
17. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’58.123sek