Reprezentant Republiki San Marino zaliczył bardzo udany wyścig na Wyspie Filipa, zajmując miejsce tuż za podium. Po dwóch wcześniejszych rundach, w których zaliczył przysłowiowe „DNF’y”, zapisał na swoim koncie pokaźną liczbę punktów i wsReprezentant Republiki San Marino zaliczył bardzo udany wyścig na Wyspie Filipa, zajmując miejsce tuż za podium. Po dwóch wcześniejszych rundach, w których zaliczył przysłowiowe „DNF’y”, zapisał na swoim koncie pokaźną liczbę punktów i wskoczył na siódmą pozycję klasyfikacji generalnej mistrzostw. To awans aż o pięć pozycji, gdyż po fatalnej rundzie w Portugalii Alex znajdował się na pozycji dwunastej.
De Angelis wciąż nie sprecyzował swoich planów na przyszły sezon, jednak dobrym występem chciałby zainteresować swoją osobą menadżerów zespołów, które wciąż poszukują zawodników do swoich teamów. Alex świetnie spisywał się nie tylko w niedzielę, lecz przez cały weekend, jednak czy to wystarczy aby przekonać do siebie ewentualnych pracodawców?
„Jestem bardzo szczęśliwy z tego rezultatu. Czwarta pozycja to sprawiedliwe wynagrodzenie dla wykonanej przez nas ciężkiej pracy, szczególnie, że byliśmy konkurencyjni przez cały weekend. Fantastycznie było podążać na kilku pierwszych okrążeniach tuż za prowadzącą grupą, takie rzeczy nie zdarzają się każdego weekendu.”
Wielokrotny zwycięzca z kategorii 250 tłumaczył skąd ta dobra postawa i niezwykłe tempo podczas niedzielnych zmagań. „Kluczem do dobrego rezultatu było to, że na tym torze jest zaledwie jeden wolny zakręt, w którym mieliśmy problemy z przyczepnością, jednak reszta toru jest szybka i miałem w niej możliwość wyduszenia z motocykla niemal wszystkiego co posiada.”
Dwudziestopięciolatek w swej wypowiedzi nie zapomniał wspomnieć o swojej przyszłości, która na obecną chwilę jest wielką zagadką. „Oczywiście dobrze jest osiągnąć dobry rezultat w takim momencie, gdyż jak wiadomo nadal czekam z podpisaniem kontraktu na przyszły sezon. Mój ojciec oraz przedstawiciel są w trakcie negocjacji z kierownikiem zespołu Team Scott, więc mam nadzieję, że ten dobry wynik pomoże w finalizacji porozumienia.”
Alex w dalszej części wypowiedzi skupia się na swojej pozycji w tabeli mistrzostw świata. „Pomimo braku zdobyczy punktowej w dwóch ostatnich wyścigach byliśmy w świetnej dyspozycji już od wyścigu w Niemczech — od tamtej rundy ukończyłem wyścigi w czołowej piątce w czterech wyścigach, więc wydaje mi się, że udowodniłem, iż zasługuję na siódmą pozycję w tabeli mistrzostw. Dziękuję bardzo mojemu zespołowi, gdyż ostatnio wspólnie ciężko pracowaliśmy.”
Drugi z kierowców zespołu San Carlo Gresini Honda nie miał tak udanego weekendu jak jego partner. Toni Elias ukończył wyścig na Phillip Island na dziesiątej pozycji. „Z kolejnymi dniami usprawnialiśmy motocykl, jednak nigdy nie osiągnęliśmy pewnej stabilizacji. Miałem świetny start i trzymałem tempo chłopaków na przedzie przez kilka pierwszych okrążeń, jednak potem moje tempo spadło z rejonów górnych 1’31 to okolic 1’33 — tracić dwie sekundy na okrążeniu to wręcz niedorzeczne. Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę wszystkie nasze problemy, to te kilka uratowanych punktów pozwoliło nam pozostać w zasięgu siódmej pozycji do której tracimy pięć oczek, a zajmuje ją obecnie mój kolega z zespołu. To jest nasz cel na najbliższe dwie rundy i jestem pewny, że podczas rundy w Malezji nie będziemy nękani problemami tego weekendu.”