The Doctor poprowadził w niedzielę samochód Ferrari GT3 z kultowym numerem 46 w wyścigu na torze Vallelunga. Przygotowaniem wyścigówki zajęła się firma Kessel Racing, zaś zmiennikami Vale zostali jego dobrzy przyjacieThe Doctor poprowadził w niedzielę samochód Ferrari GT3 z kultowym numerem 46 w wyścigu na torze Vallelunga. Przygotowaniem wyścigówki zajęła się firma Kessel Racing, zaś zmiennikami Vale zostali jego dobrzy przyjaciele: Alessio „Uccio” Salucci oraz Andrea Ceccato.
Dziewięciokrotny Mistrz Świata, który ani myśli odpoczywać po ciężkim sezonie w MotoGP od razu zaczął wdrażać swoje w życie drugą pasję — wyścigi na czterokołowcach. Rossi potrzebował zmienników, ponieważ wyścig Ore di Vallelunga – Gold Cup trwał 6 godzin. Obaj jego współpracownicy mieli doświadczenie w takiej rywalizacji, bowiem ukończyli wcześniej Italian GT Championship oraz wyścig serii GT Open. Mistrz przyznał przed rywalizacją: ”Celem pozostaje dojechanie do mety.”
Ze względu na poranną mgłę na torze, wyścig rozpoczął się za Safety Carem. Rossi dobrze sobie radził na mokrym asfalcie i utrzymywał się na drugim miejscu w klasie, pierwszy był Emanuele Pirro, jadący Corvette Z06. Wymiana startera oraz mały pożar Ferrari 430 spowodowały spadek załogi Rossi/Salucci/Ceccato na trzecie miejsce w klasie, a jedenaste w generalce. Jazda ekipy zakończyła się na 10 minut przed końcem wyścigu.
Na tym wyścigu nie kończą się przygody The Doctora z innymi pojazdami o czterech kołach. W ostatni weekend listopada klasycznie już wystartuje on w Monza Rally Show za kierownicą Forda Focusa WRC, a pilotem będzie Carlo Cassina. Przypomnijmy, iż rok temu Rossiemu zabrakło 20 sekund do zwycięstwa. Tym razem zaś na Monza szykuje się wielka walka między nim, a jedną z większych osobistości rajdów — Marcusem Gronholmem (w Imprezie S14). Dodatkowo w rywalizacji wystąpią znani nam z MotoGP: Marco Simoncelli (Ford Focus WRC) oraz Loris Capirossi.
Kolejną kwestią dla Valentino pozostaje chyba najbardziej wymagająca sprawa — następne testy bolidu F1. Zaraz po zdobyciu tytułu przyznał on, iż wysłał maila do Stefano Domenicali’ego z prośbą o ponowną możliwość jazdy. Nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, jednak plotki twierdzą, iż Vale poprowadzi bolid F60 na prywatnym torze Ferrari (Fiorano Circuit) w styczniu przyszłego roku.
Poniżej krótkie ujęcie z Autodromo Vallelunga:
Flash Video