Valentino Rossi na razie całkiem dobrze radzi sobie z ogromną presją przed domowym wyścigiem. Włoch zajął w kwalifikacjach drugie miejsce i ruszy do GP San Marino z pierwszego rzędu. #46 bał się czasówki, ponieważ tak jak i kilku innych motocyklistów, nie mógł dojść do ładu z oponami Michelin. Różne egzemplarze tej samej mieszanki spisywały się bowiem inaczej. Jak mówił Jorge Lorenzo, różnice mogły wynosić nawet 0.5 – 0.7s na jednym okrążeniu.
„Po użyciu pierwszej opony nieco się martwiłem, bo byłem na niej dość wolny, koło mocno się ślizgało. W trakcie tego weekendu mieliśmy nieco różny poziom osiągów, zapewnianych przez tylne opony. Miałem więc nadzieję, że druga opona będzie lepsza i faktycznie, kiedy ją założyłem, to byłem silniejszy, jechałem szybciej.” – powiedział Rossi po zakończeniu kwalifikacji.
„To dobry czas okrążenia, 1:32.1s, a druga pozycja to dobre miejsce do startu. Teraz musimy się skoncentrować na poprawie sytuacji z oponami, ponieważ mamy różne pomysły dotyczące opon przednich i tylnych. Zobaczymy, co wybierzemy na wyścig.” – dodał włoski zawodnik.
„Start z pierwszego rzędu wszędzie jest bardzo ważny, ale na Misano szczególnie, ponieważ nie jest tu łatwo wyprzedzać. To bardzo ciasny tor.” – zakończył Rossi, który wciąż ma 50 punktów straty do lidera mistrzostw świata, którym jest Marc Marquez.