Valentino Rossi powiedział po wyścigu o GP Australii, że zwycięstwo jego partnera zespołowego na Phillip Island nie zmienia faktu, że Yamaha musi ciężko pracować, by w sezonie 2019 nie powtórzyć błędów z tego roku. Maverick Vinales przerwał serię 25 wyścigów bez zwycięstwa japońskiego producenta.
Rossi ukończył wyścig dopiero jako szósty. Yamaha na razie została z tyłu za Ducati i Hondą w kwestii rozwoju motocykla. „Myślę, że to dobry wynik dla Mavericka, jak i dla całego zespołu no i Yamahy, ponieważ już tak wiele czasu minęło od ostatniego zwycięstwa. Ale musimy pracować dalej przed przyszłym rokiem. To z pewnością wielki zastrzyk pewności, ale nie uważam, by wiele zmieniał.” – powiedział.
Rossi dobrze rozpoczął wyścig, bowiem jechał nawet na drugiej pozycji, nie był jednak w stanie utrzymać dobrej lokaty do mety. Zakończył jazdę za dwoma zawodnikami Ducati i Suzuki. Andrea Dovizioso stanął na podium, a więc Rossi traci obecnie 15 punktów do swojego rodaka z Ducati w walce o wicemistrzostwo świata. „To był rozczarowujący wynik, miałem nadzieję powalczyć o podium. Już od pierwszego okrążenia nie miałem dużej przyczepności, zwłaszcza na lewej stronie opony i byłem w większych kłopotach niż wcześniej.”
„Natychmiast poczułem, że mocno się ślizgam, traciłem przyczepność. Do połowy dystansu byłem całkiem szybki i jechałem jako drugi, ale potem musiałem zwolnić. Teraz musimy zrozumieć, dlaczego tak się stało. To dość negatywny wynik, ponieważ straciłem wiele punktów do Dovizioso no i do Mavericka, który wiele ich odrobił. Wydaje mi się więc, że bardziej będziemy walczyli o trzecie, a nie o drugie miejsce.” – dodał.
The Doctor docenia wyczyn swojego partnera zespołowego, dodając, że obie maszyny były podobnie przygotowane. „Generalnie, dwa motocykle nie różnią się zbytnio. Mamy trochę różnic, ponieważ nasze style jazdy są trochę inne, ale problem jest taki, że podczas przyspieszania za bardzo się ślizgamy. Maverick jest w stanie złapać większą trakcję, nawet jeśli koło się ślizga, to jest w stanie przyspieszać. Zwłaszcza w ten weekend pojechał świetnie. Jest w stanie wpadać w mniejsze kłopoty niż ja.”
Źródło: motorsport.com
Fot. Yamaha
Co prawda to prawda. Jeśli ktoś może wygrywać wyścigi oprócz Hondy i Ducati to tylko Yamaha. Więc do roboty bo rywale odjadą.
Vinales wygra w walencji robcie screeny :DD
Zrobione…
Vinales nie wygra raczej w walencji, nie bedzie tak chyba zeby marquez nie ukonczyl dwoch wyscigow z rzędu. Moze juz wroci lorek z chorobowego a jesli nie to bauti bedzie sie tam liczyl bo liznal temat w ten weekend i powalczy. pedrosa tez często gęsto lubi wlasnie w walencji blysnac i tor raczej tez nie wydaje sie na obecną yamahe, ale australia pokazala ze cuda sie zdarzają. ( ale dwa razy z rzędu? )
Ale wiesz, że przed Walencją mamy Malezję? ;p
Pedrosa w malezji tez lubi odpalic ,ja wierze ze na koniec cos pokaze :)
A wracajac do tematu to yama musi caly czas pracowac tak jak i honda ducati suzuki itd zeby sie liczyc, wiec ameryki nie odkrył a w ten weekend vinales zazwyczaj slabszy w tym sezonie pokazal ze sie dalo wiecej niz 6te miejsce na tym motocyklu po wywrotce marquueza petruxa i zarco gdyby nie to to vinales napewno wciaz bylby na podium a rossi skonczylby 9ty, wiec dal dupy w ten weekend i tyle