Home / MotoGP / Vinales nie pojedzie w GP Austrii! Yamaha wycofała zawodnika za dziwne zachowanie

Vinales nie pojedzie w GP Austrii! Yamaha wycofała zawodnika za dziwne zachowanie

Yamaha postanowiła wycofać Mavericka Vinalesa z najbliższej rundy MotoGP – GP Austrii. Zawodnik podczas GP Styrii miał wykonywać dziwne „manewry” grożące uszkodzeniem silnika. Prawdopodobnie chodzi o to, co działo się po zgaśnięciu maszyny na polach startowych i starcie z pit-lane. #12 zajął w tym wyścigu ostatnie miejsce, po drodze zaliczając karę długiego okrążenia.

Wyjaśnienia Yamahy są dość szokujące, ale jak informuje zespół, bazują one na telemetrii. Nieoficjalnie wiadomo, że Vinales zamiast normalnie wbijać szósty bieg w motocyklu, kręcił silnik „na piątce” na prostej startowej, poddając go nadmiernemu obciążeniu. Prawdopodobnie mogło to być wynikiem frustracji zawodnika na sytuację, w jakieś znalazł się w tej rundzie.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Yamaha w oświadczeniu przyznała, że działania Vinalesa stwarzały niepotrzebne ryzyko dla innych zawodników, obecnych na torze, gdyby silnik uległ awarii na prostej. Jak wiadomo, po sezonie drogi Vinalesa i Yamahy rozchodzą się. W aktualnej sytuacji nie jest wykluczone, że hiszpańskiego motocyklisty nie zobaczymy już na torze wyścigowej w barwach tej ekipy w tym sezonie. W GP Austrii wystartuje tylko Fabio Quartararo.

Kliknij, aby pominąć reklamy

komentarzy 27

  1. Gęsta atmosfera musi tam panować. Nie zdziwię się, jak już nie zobaczymy Hiszpana w kombinezonie japońskiego zespołu. Kto za niego? Pewnie Morbi, kiedy tylko wróci do zdrowia.

  2. Piękna telenowela.
    Jeśli twierdzenia Yamahy okażą się prawdą, to Mav załatwił sobie bana na Japońskie motocykle do końca kariery. Nie wyobrażam sobie, że w tej sytuacji obie stroną dokończą wspólnie sezon.
    Zespól ojca Vinalesa w WSS300 też „rozstał” się z Yamahą, także tego…
    Jego bunt w Moto3 wyszedł mu w sumie na dobre. Nie wiem czy w tym przypadku zakończenie będzie dla niego równie szczęśliwe.

    • Wtedy był młodym, perspektywicznym zawodnikiem. Teraz jest niespełnionym rutyniarzem, który z miejsca zaczął dostawać bęcki od Quartararo Może być z nim krucho.

      • Chciałbym poczekać na odpowiedź Vinalesa w tej sprawie, bo może ma coś na usprawiedliwienie. Z drugiej strony, japoński producent nie ogłaszałby czegoś publicznie bez przekonania o swojej racji.
        Nie wiem czy Maverick ma jakieś problemy z pojmowaniem rzeczywistości i co mu przyszło do głowy żeby odwalić taką akcję.
        Oprócz sytuacji z Moto3 to kojarzę jeszcze opowieść jednego z dziennikarzy, który mówił, że w swoim debiucie na Suzuki, Mav rozpłakał się po tym jak dojechał nasty, bo był przekonany że wygra i nie rozumiał dlaczego tak się nie stało.
        Aprilia musi się chyba dobrze zastanowić, czy będzie on dla nich odpowiednią opcją.

  3. Najlepsze jest to, że Yama może w ten sposób stracić klasyfikację zespołową, bo nawet przy Ducatach robiących typowe Ducati, w końcu Fabio gdzieś się potknie. To raz, a dwa, Morbidelli dalej niezdolny i w tym roku raczej nie zaistnieje, a Rossi jedzie dla zabawy. To oznacza, że mają jeden, powtarzam, JEDEN motocykl do konretnej analizy w warunkach walki na czołowych lokatach. I to może się odbić czkawką. Zobaczymy, ale ta sprawa mocno śmierdzi

  4. Na ostatnich 3 okrążeniach jechał ponad 5 sekund wolniej, prędkość maksymalną też miał ponad 20km/h wolniejszą niż wcześniej. Przez cały wyścig jechał normalnie, jego vmax był najszybszy spośród wszystkich Yamah, więc na tych trzech dał upust frustracji.

  5. koniec z tobą Maverick. Po prostu wypierniczaj poza tereny , innych słów nie użyje

  6. co tu dużo pisać, jeśli rzeczywiście okaże się ze kręcił silnik żeby go zatrzeć to jedno słowo o nim: głupek.
    Morbidelli nie bardzo może jechać na fabrycznej Yamasze no bo na jakim motocyklu A-spec? Obecnej wersji mu nie dadzą bo to by było sprzeczne z polityką zamrożenia rozwoju silników. Prędzej Rossi wróci na kilka wyścigów (ten sam motocykl i kontrakt podpisany z Yamaha).

  7. Mateusz Racing Obserwator

    Bardzo rzadko bywa aby kierowca był tak zdesperowany dopuszczając się takich drastycznych czynów.Vinales raczej zakończy karierę w MotoGP bo nikt nie będzie ryzykował że Vinales nie odwali czegoś podobnego w Aprilli.Teraz dobrze widać że Maveric ma słabą głowę do ścigania tak jak Rins.Multum błędów a potem frustracja.

    • Zarówno Rinsa, jak i Vinalesa, odesłałbym do WSBK. To seria dla zawodników drugiego sortu. A ich psychy są za słabe na elitę.

      • Różnica między nimi jest taka, że Rins nie wdaje się w wojenki z zespołem. Gdyby przestał dzbanić, byłby dobry i tylko dlatego on podziała w terenie dłużej od Vinialesa. Z Suzuki go nie zwolnią przed kontraktem, bo to nie w ich stylu, a potem zawsze jakaś opcja się znajdzie. Ja tam w niego wierzę, że gdzieś się zaczepi

      • Rinsa widziałbym w Aprilli albo na jakiejś satelicie, myślę, że tam by sobie poradził, skoro Zarco, czyli imo jego poziom, dał radę

  8. A czy to nie przypadek, że od kiedy Isaac Vinales trafił pod skrzydła kawasaki , Maverick zacząl strasznie narzekac naYamę ?
    Teraz widze go raczej w WSBK jako team partner Johnatana. Jak nie w przyszlym roku to za dwa.
    W moto gp albo aprilia albo off. Dlaczego aprilia ? Bo jako fabryczny zawodnik Yamahy dostarczyl by niezmiernie duzo informacji technicznych dla nowego zespolu poczawszy od pracy silnika az po dokladne ustawienie elektroniki marelli z czym wyraznie ma problem wloska ekipa :)

  9. O! Fajnie, zobaczymy Cala do końca roku w Moto GP. Ciekawe co pokaże po kilku wyścigach na Yamasze. Teraz jeszcze przydałoby się, aby Pedrosa pojechał kolejne wyścigi.

  10. jest nagranie z onboardu w którym widać że MV12 tak robi. Brawo! brońcie go dalej

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
183 zapytań w 1,693 sek