Maverick Vinales zdał relację z tego, jak przebiega u niego powrót do pełni zdrowia po upadku na treningu na motocyklu crossowym. Przypomnijmy, że Hiszpan przewrócił się w czwartek i trafił do szpitala. Wykluczono złamania, jednak zawodnik fabryczny Yamahy musiał spędzić noc w placówce.
Lekarze ocenili, że powrót do pełni sił potrwa około dwa tygodnie. „Jestem już w domu, na szczęście wszystko jest OK i teraz będę miał dwa tygodnie na powrót do zdrowia, więc będę was informował.” – przekazał #12.
Na razie nie ma pewności, kiedy ruszy sezon w królewskiej klasie. Pierwszym zaplanowanym wyścigiem jest GP Hiszpanii w Jerez, które ma się odbyć na początku maja, jednak sytuacja związana z koronawirusem jest w tym kraju trudna.
A few days of recovery and back to work ? Thanks for all the support ?#12gang | #MonsterYamaha | #MotoGp pic.twitter.com/r3bGrpJAqQ
— Maverick Viñales (@mvkoficial12) March 14, 2020
Tak czy inaczej, opóźnienie sezonu jest w tym przypadku na rękę zawodnikowi Yamahy, który ma dzięki temu czas na spokojną rehabilitację i powrót do sił.
Na chwilę obecną jest masakra więc spokojnie zdąży
Jakiego sezonu?
Marc w koncu bd mial rywala czyli korona wirusa. Chyba bd ciezko rozegrac minimum te 13 wyscigow by sezon uznac za wazny
Jak sadzicie czy warto pojsc na ten sezon na sile i rozegrac 2 wyscigi w weekend jak w superbikeach?