MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Nadchodzący weekend o Grand Prix Włoch będzie domowym dla Valentino Rossiego. Podczas czwartej rundy tego sezonu „The Doctor” walczyć będzie o swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie…
W pierwszym wyścigu tego sezonu, który miał miejsce na katarskim torze Losail, Włoch po upadku Casey’a Stonera wywalczył dwadzieścia pięć punktów. Warto nadmienić, że tamten triumf był jego pierwszym na obiekcie położonym nieopodal Doha od pięciu lat! Dwa następne wyścigi nie były jednak aż tak udane w wykonaniu #46.
Po weekendzie w Katarze trenował on na motocyklu crossowym, gdy w pewnej chwili zaliczył upadek. Początkowo wydawało się, że #46 nabawił się tylko kilku siniaków, jednak później okazało się, że o mało co nie wybił prawego barku. Z tego też powodu przez dwie następne rundy ścigał się on z niedoleczoną kontuzją.
„Po kolejnej dłuższej przerwie mam nadzieję, że moje ramię jest już w pełni sprawne, a podczas mojej domowej rundy na Mugello będę w stu procentowej formie,” rozpoczął 9’krotny Mistrz Świata, który w Hiszpanii dojechał do mety na trzecim miejscu, a nieco ponad tydzień temu we Francji był drugi. W tym samym czasie jednak Jorge Lorenzo wygrał jednak te dwa wyścigi, dzięki czemu to Hiszpan prowadzi w klasyfikacji generalnej a nie Valentino.
Problemy zdrowotne oraz kłopoty z odpowiednim ustawieniem Yamahy M1 z numerem #46 sprawiły, że obecnie „The Doctor” w klasyfikacji generalnej jest drugi, mając na swym koncie sześćdziesiąt jeden punktów. Jego team-partner z ekipy Fiat Yamaha zgromadził dotychczas o dziewięć „oczek” więcej aniżeli obrońca tytułu mistrzowskiego. Nie zmienia to jednak faktu, że Fiat Yamaha, ze znaczną przewagą, prowadzi w klasyfikacji zespołów, a japoński producent jest najlepszy wśród konstruktorów.
„Mieliśmy trochę problemów w Le Mans, dlatego teraz będziemy pracowali naprawdę ciężko już od pierwszej sesji, żeby upewnić się, że kłopotów tych nie napotkamy ponownie,” kontynuował 31’latek z Tavullii, który póki co jest najlepszy w klasyfikacji walki o BMW M Award. W sesjach kwalifikacyjnych dotychczas wywalczył on drugie, czwarte i pierwsze pole startowe. Dzięki temu zgromadził w tej „generalce” dotychczas pięćdziesiąt osiem punktów i o dwa „oczka” wyprzedza „Por Fuerę”.
Rossi może pochwalić się rewelacyjnym rekordem na torze we Włoszech. Na czternaście wyścigów triumfował on dotychczas dziewięciokrotnie, w tym siedem razy z rzędu w klasie królewskiej w latach 2002-2008. Rok temu serię tą przerwał jednak Casey Stoner, a na mecie przed #46 znalazł się również Jorge Lorenzo.
„Mugello to wspaniały tor do ścigania, drugiego takiego nie znajdziesz nigdzie indziej na świecie. Ci wszyscy „tifosi” [po włosku fani – przyp. autora] na wzgórzach naprawdę budują wspaniałą atmosferę, a kiedy jesteś na pierwszym okrążeniu, ich okrzyki są niesamowite. Zawsze czekam na tutejsze zmagania i mam nadzieję, że będziemy w dobrej formie w ten weekend,” dodał na koniec Valentino. Jego włoscy kibice liczą na to, że ich idol dziesiąty raz w karierze wygra na torze Mugello.
Pozytywnie nastawiony i niezwykle podekscytowany przed nadchodzącymi zmaganiami jest cały zespół pracujący z Rossim. „Mugello to nasz domowy wyścig, przez co cała ekipa zawsze świetnie się tam bawi. Atmosfera jest niesamowita, a wszyscy kibice zawsze urządzają tam sobie ogromne przyjęcie. To jeden z najlepszych torów dla Valentino, pomimo tego, że nie wygrał tam rok temu po raz pierwszy od wielu lat. Teraz miał on więcej czasu by w pełni dojść do siebie, a my od pierwszej sesji będziemy pracowali tak ciężko, jak to możliwe,” przyznał z kolei zespołowy menadżer 31’latka z Tavullii – Davide Brivio.
