Tor w Walencji będzie obecny w kalendarzu MotoGP przynajmniej do 2026 roku – przedłużono właśnie umowę z Dorną na kolejnych pięć sezonów, z tym, że wyścig na tym torze nie musi odbywać się corocznie. W kontrakcie mowa jest o „przynajmniej trzech” rundach w trakcie pięciu sezonów. W kolejce czekają bowiem nowe rundy, dla których nie ma miejsca na coroczne rozgrywanie.
Carmelo Ezpeleta zapewnia, że od 2022 roku pojawią się rotacje wyścigów. Walencja jest pierwszym i jedynym do tej pory obiektem z taka umową. Tym samym ma pewno znajdzie się w kalendarzu na rok 2022 który będzie pierwszym sezonem z rotacyjnymi wyścigami. Z jakimi torami GP Walencji może się zmieniać w kolejnych sezonach?
W tej chwili mamy cztery wyścigi w Hiszpanii: poza Walencją są to jeszcze Jerez, Barcelona i Aragonia. Do kalendarza ma wrócić GP Portugalii. Najprawdopodobniej któreś z tych pięciu wyścigów będzie musiało dzielić się organizacją rundy grand prix. Nową umowę ma również Brazylia.
Ja czekam kiedy te zakute łby przesuną Australię na inny termin. Rewelacyjny wyścig, który przez termin rozgrywania jest zwyczajnie niebezpieczny dla zdrowia zawodników!
Zapomnieli o tym. znów będzie o tym mowa przy go Australii