Znamy coraz więcej szczegółów dotyczących nowego toru wyścigowego na Węgrzech, na którym mają odbywać się między innymi rundy MotoGP. Pierwsze porozumienie rządu węgierskiego z Dorną miało miejsce w listopadzie ubiegłego roku, teraz poznaliśmy więcej detali.
Przypomnijmy, że GP Węgier na Hungaroringu odbywało się już w sezonach 1990 i 1992. Później Motocyklowe Mistrzostwa Świata miały powrócić na Węgry w 2010 roku – kiedy to po sukcesach i tytule mistrzowskim dla Gabora Talmacsiego w klasie 125ccm miał powstać obiekt Balatonring. Kryzys finansowy i gospodarczy zniweczył te plany.
Węgierski Minister Innowacji i Technologii – Laszlo Palkovics – ogłosił teraz że tor powstanie na obrzeżach Hajdunanas, w północno-wschodniej części kraju. To dobra wiadomość dla polskich kibiców, bowiem miasto to jest oddalone od południowych granic Polski o niewiele ponad 200km, a z miasta Hajdunanas bardzo blisko jest również do granic Słowacji, Ukrainy i Rumunii.
Inwestycja ma kosztować 188 mln euro, w skład zabudowań wejdą również centra treningowe, konferencyjne oraz hotel. Projekt ma pobudzić gospodarkę, „zastaną” z powodu pandemii. Nowy tor ma spełniać standardy zarówno MotoGP jak i Formuły 1. Palkovics ujawnił, że umowa na organizację wyścigów MotoGP będzie obowiązywała od 2023 roku, przez aż osiem sezonów. Na konferencji prasowej, na której ogłaszano plany, obecny był również Talmacsi, który także angażuje się w cały projekt.
Kalendarz MotoGP ma zostać wkrótce rozszerzony do 22 rund. W tym sezonie miało zadebiutować GP Finlandii, jednak z powodu pandemii okazało się to nierealne. Za rok będziemy mieli GP Indonezji. Później ma być rozgrywana runda o GP Brazylii w 2022 roku, i prawdopodobnie GP Portugalii w Portimano, które ma odbywać się zamiennie z którymiś z hiszpańskich czterech rund.
Źródło: origo.hu, crash.net
to może nasz żąt odkupi Hungarorin przynajmniekj?