Sylvain Guintoli podpisał wczoraj kontrakt z teamem Luisa d’Antina (Parmac d’Antin). Za rok 25-latka zobaczymy za sterami nowego Ducati GP8. Po tym jak Francuz kilka dni temu stracił miejsce w zespole Tech 3 Yamaha na rzecz Colina Edwardsa iSylvain Guintoli podpisał wczoraj kontrakt z teamem Luisa d’Antina (Parmac d’Antin). Za rok 25-latka zobaczymy za sterami nowego Ducati GP8. Po tym jak Francuz kilka dni temu stracił miejsce w zespole Tech 3 Yamaha na rzecz Colina Edwardsa i Jamesa Toslanda, dość szybko znalazł sobie miejsce w stawce MotoGP.
Tymczasem z zespołem d’Antina pożegnał się po ostatnim Grand Prix Alex Hofmann, który to po zjeździe w trakcie wyścigu do boksów rozwścieczył właściciela teamu, który już kilka godzin po awanturze zerwał kontrakt z Alexem.
„Nie miałem motywacji do walki o ostatnią pozycję,” powiedział Hofmann zjeżdżając do boksów na 17. okrążeń przed końcem wyścigu.
W Japonii Niemca w prywatnym zespole Ducati zastąpi Chaz Davies, który już z dobrej storny pokazał się na torze Laguna Seca, gdzie zastępował kontuzjowanego Hofmanna. Z kolei Niemca w przyszłym sezonie najprawdopodobniej nie zobaczymy już w stawce MotoGP.
W kręgu zainteresowań Luisa d’Antina jest również Toni Elias, który jeździ obecnie w zespole Honda Gresini. Gdyby jednak Hiszpan przedłużył kontrakt z Fausto Gresinim to jego kolegą w przyszłym sezonie byłby Alex de Angelis, który dziś podpisał roczny kontrakt. Zastąpi on odchodzącego do Ducati Marco Melandriego i będzie on już trzecim zawodnikiem z klasy 250cc, który przejdzie w przyszłym sezonie do klasy królewskiej.
”Jestem bardzo szczęśliwy,” powiedział de Angelis dla Gazzetta dello Sport. ”Decyzję o przejściu do klasy MotoGP przyjąłem z wielkim entuzjazmem, ale również po cichu uważając to za najlepszą decyzję podjętą w odpowiednim czasie. Wierzę w zespół Fausto Gresiniego. Przez tyle lat udowadniali, że są jedną z czołowych ekip w klasie MotoGP.”
Drugie miejsce w zespole Gresini Honda jest wciąż wolne i coraz bardziej kontuzjowanemu Eliasowi może zagrozić Shinya Nakano.
Wiadomo już także, że Carlos Checa będzie w przyszłym sezonie jeździć w serii World Superbike w teamie Hannspree Ten Kate Honda.