Dwie rundy World Superbike za nami. W klasyfikacji generalnej na dwóch pierwszych miejscach mamy dwóch kierowców Alstare Suzuki Corona Extra. Regis Laconi będąc na miejscu trzecim broni honoru Ducati Xerox, a Chris Vermeulen próbuje powtórzyć swój zeszłoroczny sukces.
Równie dużo dzieje się w Brytyjskich Mistrzostwach Superbike. Tam również odbyły się już dwie rundy, jednak sytuacja punktowa jest nieco inna. Na pierwszym miejscu mamy byłego zawodnika MotoGP – Ryuichi Kiyonari, jeżdżącego obecnie w zespole HM Plant Honda. Po rundach w Brands Hatch i Thruxton dorobek punktowy Japończyka jest imponujący, a samuraj zgarnął jak na razie komplet oczek. Na miejscu drugim z 72 punktami znajduje się znany miłośnikom World Superbike hiszpański zawodnik Gregorio Lavilla, zastępujący kontuzjowanego Jamesa Haydona. Ten doświadczony kierowca z Tarragona choć, jak sam twierdzi, jest dumny i szczęśliwy mogąc jeździć dla Ducati, przyznał jednak, iż jego 999F04 brakuje trochę mocy na piątym i szóstym biegu i na mało skomplikowanych obiektach, obfitujących w wiele prostych może mieć problemy z utrzymywaniem się na czele stawki. „Przed drugą rundą zacząłem się trochę niepokoić, ponieważ Thruxton jest szybkie i będziemy musieli trochę powalczyć, aby utrzymać się na czele wraz z 4-cylindrowcami na sekcjach, gdzie jeździ się na piątym i szóstym biegu.” — powiedział Lavilla. Na trzecim miejscu znajduje się drugi zawodnik z zespołu HM Plant Honda – Michael Rutter, którego głównym celem w tym sezonie jest zdobycie tytułu mistrza. „Myślę, że już byłem na każdej pozycji oprócz pierwszej, więc jestem bardzo zdeterminowany w zdobyciu plakietki z numerem 1, ale seria staje się coraz mocniejsza i mocniejsza!” – komentuje Rutter. „Motocykle i startujący na nich zawodnicy są coraz lepsi.”
Upatrywani jako główni kandydaci do walki o tytuły zawodnicy zespołu Rizla Suzuki są jak do tej pory największym rozczarowaniem rozpoczętego niedawno sezonu BSB i zajmują dopiero 9-te i 10-te miejsce. Wicemistrz z sezonu 2004 – John Reynolds tłumaczy to tym, iż jego Suzuki jest po prostu piekielnie mocne i nie potrafią sobie jeszcze poradzić z przeniesieniem takiej mocy. Nie można jednak zapomnieć o poważnej kontuzji JR’a, jakiej nabawił się 18 lutego podczas testów w Walencji. Brytyjczyk w wyniku wypadku złamał prawą nogę w aż pięciu miejscach. Jednak kłopoty zespołu dotyczą zwłaszcza zachowania się nowego zawieszenia. Potwierdza to drugi z zawodników teamu – Scott Smart, który podczas drugiej rundy zażyczył sobie, aby mu zamontować przedni widelec z zeszłego sezonu. „Powróciliśmy do przedniego zawieszenia z zeszłego roku, ponieważ w końcu znana nam jest jego wartość” – mówi Smart. Zawieszenie Ohlins specyfikacji 2005, które miało być użyte będzie dalej testowane i wykorzystywane przez niesamowitych w tym sezonie zawodników z zespołu HM Plant Honda.
W o wiele lepszej sytuacji znajduje się Suzuki w amerykańskich mistrzostwach AMA Superbike, gdzie podobnie jak w World Superbike pierwsze miejsce w punktacji ogólnej okupuje nowy GSX-R 1000 K5. Pięciokrotny zdobywca tytułu Mat Mladin nie pozostawił żadnych wątpliwości co do swoich umiejętności, wygrywając w inauguracyjnej rundzie na torze Daytona i będąc pierwszym we wszystkich odbytych dotąd oficjalnych testach. Tam jednak fabryczny zespół Yoshimura Suzuki używa zawieszenia firmy Showa. Może brytyjscy koledzy powinni wziąć z nich przykład?
W bardzo dobrej formie znajduje się także Mistrz Świata klasy Superbike z sezonu 2003 – Neil Hodgson, który po nieudanym rocznym pobycie w klasie MotoGP zajmuje doskonałą drugą pozycję w klasyfikacji ogólnej. Jeśli udałoby mu się zdobyć w tym roku „koronę mistrzowską”, byłby pierwszym zawodnikiem posiadającym w swym dorobku tytuł mistrza AMA Superbike, British Superbike oraz World Superbike. Na miejscu trzecim oraz czwartym znajdują się koledzy z zespołu Mladina — Ben Spies oraz Aaron Yates. Aktualny mistrz Formula Xtreme z sezonu 2004 Miguel Duhamel startujący w zespole Honda Racing znajduje się na miejscu 5-tym, a jego kolega z zespołu Jake Zemke na 6-tym.
Jak widać obie narodowe edycje serii Superbike zapowiadają się bardzo obiecująco.Czy Rutterowi uda się zdobyć upragniony tytuł? Czy Hodgson zostanie pierwszym zawodnikiem z trzema „koronami mistrzowskimi” we wszystkich trzech najpopularniejszych edycjach Superbike? Zobaczymy. W każdym bądź razie jest na co czekać i komu kibicować, bo jak wiadomo od dawien dawna i British Superbike i AMA Superbike, to kuźnie przyszłych mistrzów świata.
Zdjęcia: Honda Racing UK, Suzuki.