Ducati odbyło dzisiaj swoją prezentację przed sezonem 2023. Do końca w niepewności trzymał Francesco Bagnaia, który ostatecznie skorzysta z numeru startowego przysługującego mistrzowi świata: #1! Jako ostatni z „jedynki” korzystał Casey Stoner w 2012 roku, po tym jak sezon wcześniej zdobył drugi w karierze tytuł.
Bagnaia przerwał 15-letnią posuchę Ducati w walce o tytuł mistrza świata dla kierowców, i to mimo fatalnego początku sezonu 2022. Potem jednak zdecydowanie podkręcił tempo, przestał zaliczać upadki i zdobył upragnioną koronę mistrza, a Ducati było zdecydowanie najlepsze w sezonie.
Przed 2022 rokiem Ducati pożegnało się z Jackiem Millerem, kontraktując inną rewelację sezonu – Eneę Bastianiniego. Włoska marka ma więc teraz dwóch włoskich zawodników z absolutnej czołówki MotoGP. Pamiętacie jeszcze, jak ponad dekadę temu Ducati bezskutecznie próbowało wygrać przynajmniej jeden wyścig z którymś z włoskich zawodników, a remedium na te problemy miał być Valentino Rossi?
Ciekawostką jest lekka zmiana malowania – wprawne oko dostrzeże loga marki Monster Energy, które to przeszło do Ducati kończąc współpracę z Suzuki. Nie jest to oczywiście wsparcie na poziomie sponsoringu Yamahy, ale zawsze. Ten ruch wymusił również u Bastianiniego zakończenie współpracy z Red Bullem, jaką miał w ekipie Gresiniego.
Co ciekawe, Ducati będzie startowało z #1 również w World Superbike, bowiem na zmianę numeru po zdobyciu mistrzostwa zdecydował się Alvaro Bautista. W zespole fabrycznym Aruba.it Ducati poza Hiszpanem wciąż startował będzie Michael Ruben Rinaldi.
Numer 1 jest tylko na jeden sezon…. Ktoś zaprzeczy ?
Rea jeździł z 1 bardzo długo… tyle w temacie :)
Rea walczy kilka poziomów niżej 😁
Bautista leci po kolejne mistrzostwo ;d
Oni wszyscy jadą po Mistrzostwo
Ciekawe ze ducati robi tak piekne moto uliczne, a wyglad maszyn wyscigowych jest mocno taki sobie. Wyglada jak czerwone pudlo oblepione naklejkami. Jak na razie Yamaha , red bulle ktmy i jeszcze gresini maja najfajniejesze motocykle. Ciekawe czym jak co roku zaskoczy Honda…
Co prawda to prawda… Swoją drogą kiedyś te malowania były dużo prostsze, ale przez to dużo bardziej spójne pod względem estetycznym, teraz wszystko to jeden wielki kolaż z logotypami sponsorów. Z kolei co do Hondy to wiadomo, dopóki mają Repsola będzie wiało nudą… Ale odkąd wprowadzili biel, jakoś wyjątkowo mi to malowanie nie siada. Wolałem wersję z wczesnych ’00 z granatowymi czy czarnymi wstawkami.
Takie czasy Panie takie czasy
Reklama to podstawa za coś trzeba robić te sprzęty opłacić inżynierów itd. Teraz każdy chce zarobić
A ludzie z pasja są owszem ale bez mamony się nie przebija
@krzych26 Chyba nie do końca…Popatrz na takie Suzuki z zeszłego roku. Jeden Monster, druga Estrella, plus jeszcze własna marka Ecstar i koniec.
Włosi to mają krótkie parówki 🤣