Home / MotoGP / Wybierz najlepszego zawodnika i rozczarowanie Assen TT

Wybierz najlepszego zawodnika i rozczarowanie Assen TT

Mnóstwo emocji dostarczył wyścig MotoGP na holenderskim torze Assen. Zawodnicy rywalizowali o zwycięstwo i miejsca na podium dosłownie do ostatnich metrów, ostatecznie najlepszy okazał się Valentino Rossi na motocyklu Yamahy. Podium uzupełnili Danilo Petrucci i Marc Marquez. Wiele było pozytywnych, ale i negatywnych zaskoczeń. A jak Ty oceniasz postawę zawodników? Zapraszamy do głosowania na Najlepszego Zawodnika i Rozczarowanie Wyścigu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Jorge Lorenzo powinien zostać zastąpiony na sezon 2020?

View Results

Loading ... Loading ...

Kliknij, aby pominąć reklamy

Kto ponosi winę za zdarzenie?

View Results

Loading ... Loading ...

 

 

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 16

  1. MvP: Petrux bo nigdy jeszcze takiego silnego go nie widzialem
    Rozczarowanie: Zarco, uwazam ze jest swietny ale nie wiem czemu sie tak trzyma tej opcji soft-soft, moze w Moto2 byly diametralnie inne mieszanki w Dunlopach ale te miekkie Miszleny topia sie jak maselko nawet przy takiej pogodzie jak byla wczoraj. A on ciagle na tych softach.

  2. + dla MM za walke szczególnie pod koniec i obrone przy uślizgu przodu – na MV za całokształt z wyscigu.

  3. Jeśli idzie o plusy to ciężko wybrać tego jednego. Waham się pomiędzy Rossim a Petruccim. Pierwszy rozegrał genialnie wyścig pod względem strategicznym pomimo (moim zdaniem) szalonej decyzji o użyciu twardej mieszanki, drugi zaimponował mi tempem przez cały wyścig, zakotwiczył w pierwszej czwórce, która odjechała w pierwszej części wyścigu i pozostał w niej do końca i chyba przez gapiostwo wirażowych do spółki z Rinsem został pozbawiony realnej szansy na zwycięstwo.

    Minus to zdecydowanie Lorenzo. I nie chodzi o to, że pastwie się nad moim idolem tylko uczciwie przyznaję, ze ten wyścig mu nie wyszedł. Z resztą cały weekend do pupy. Najgorsze kwale, średnie tempo do momentu opadów, mizerne po ich rozpoczęciu. W sobotę napisałem, że Lorek będzie ostatni w pierwszym zakręcie i tak też było, ale podejrzewam, że wynikało to głownie z lekcji jaką Jorge wyciągnął po wyścigu w Argentynie i nie chciał się wyeliminować w gąszczu zawodników już podczas pierwszych metrów. Z resztą, wszyscy wiemy jak wyglądał start na tym torze rok temu.

    Specjalny malutki plusik dla…Lorenzo. Za książkowe ustąpienie jako zawodnik dublowany. Dorna niech wykorzysta to jako instruktaż dla niezaznajomionych z tematem.

    • Tak, pastwisz się :). Mówił chłop ze każdy wyścig to nowy rozdział i musi przejechać mnóstwo okrążeń zeby zbierać dane bo po prostu ich nie ma – a w Assen każdy dzień był inny wiec Lorek był bez szans. Ale mimo tego przebijał sie dość dobrze do góry i był gdzieś bodajże koło 11 miejsca. Gdyby nie zjechał po opony deszczowe to byłby w dziesiątce, a wtedy inaczej by to wyglądało.
      Co ma powiedzieć Pedrosa, ktory pojechał koszmarnie, a warunki wcale nie były jakieś bardzo złe dla jego charakterystyki – szczególnie w momencie gdy hondy Marqueza i Cala były co najmniej w stanie walczyć o podium…

      • Jedną z rzeczy, których najbardziej nie lubię to gdybanie. Ale jak już zacząłeś, to i ja dodam swoje pięć groszy. Nie byłby w dziesiątce, ponieważ w momencie rozpoczęcia opadów jego tempo drastycznie spadło (choć wcześniej też nie było porażające). Najpewniej byłyby punkty ale nic poza tym. Zgadzam się, ze każdy wyścig to zbieranie danych i odkrywanie charakterystyki motocykla ale mamy już praktycznie połowe sezonu za sobą a Jorge jeździ słabo. Dwa dobre występy (Jerez i Barcelona) to zdecydowanie za mało. Nawet jesli przyjmiemy do wiadomości, ze jeździ na Ducati po 9 latach spędzonych na Yamasze. Najbardziej nurtuje mnie jego forma w kratkę. A co do Pedrosy to mogę napisać tylko, żę też pojechał bez jaj oraz to, że Ducati Doviego i Petrucciego były w stanie walczyć o podium. Jedyny argument na obronę Lorka to to, że on jeździ na włoskim motocyklu pierwszy rok a Dani na Hondzie nie od dzis. Z drugiej strony wiemy jak Pedrosa jest traktowany

      • Ale bez „gdybania” to wychodzą takie bajdurzenia jak to że „Miller pojechał świetny wyścig”, czy „fantastyczny wyścig Abrahama” – a prawda jest taka że jechali nic i gdyby nie było tej dziwacznej informacji o „deszczu” to nikt by im nie poswięcił ani słowa. Trochę to przypomina takie „gwiazdy” z moto3 albo moto2 ktore holują się za innym zawodnikiem i wskakują na wysokie miejsca w kwalifikacjach i są „gwiazdami dnia”. Takie meteory fuksa, bo potem oczywiście nic nie jadą w wyścigu. Dziwne że nie zauważasz że Lorenzo, imho, bardzo słabo wystartował (pomimo miękkich opon i ostatnich jego wyczynów) i na początku wyścigu nie było go nawet na liście na ekranie tv. A potem mozolnie okrążenie po okrążeniu wspinał się aż do tego 11 miejsca. Podobnie szybka i ryzykowna jazda Folgera skończyła się wylotem…
        Bronię Lorka nie dlatego że jakoś specjalnie mi się podoba jego jazda :) – ale uważam że cały wyścig zniszczyła mu ta fatalna decyzja o zjechaniu po deszczówki. Natomiast prawdziwym kłopotem, i tego za diabła nie rozumiem, były kwalifikacje, bo pokazał poprzednio super tempo i nawet wilgotny tor nie miał prawa przynieść takiego rozczarowania.

  4. Po Rossim spodziewałem się dobrego wyniku na tym torze, dlatego największy plus dla Petruxa! A minus Vinales

  5. I przepraszam, ale głos na rozczarowanie wyscigu na Petrucciego jest chyba ode mnie – zainstalowałem sobie dodatek, zmieniłem kontrast i jakby mi przeskoczyło na dół… Zaznaczyłem Petruxa zatem dwa razy – wiem, cipa jestem…

  6. Na plus Marquez za obronę przed upadkiem i ostatnie okrążenie. Drugą osobą zasługującą na pochwałę jest Abraham za wysokie (jak na niego) 7 miejsce.
    Na minus Rins za zdarzenie z Danilo.

  7. 6 osób zagłosowało na VR jako największe rozczarowanie wyścigu, 4 na Lorenzo jako zawodnika wyścigu. Jestem ciekaw uzasadnienia :P

  8. @ Mariusz
    W motocyklach jest jak w piłce nożnej. Nie ważne jak, liczy się to co na mecie (dla porównania w piłce liczy się to co w sieci). Wyścigi motocyklowe to nie jest łyżwiarstwo figurowe gdzie oceny sędziowskie (nieraz kontrowersyjne) decydują o ostatecznych rozstrzygnięciach. Gdybyśmy skupili się na stylu czy innych wytycznych to Grecja nie powinna zdobyć tytułu mistrza Europy w piłce nożnej w 2004 r. na turnieju w Portugalii. Tu (w wyścigach) jest identycznie. Miller i Abraham na koniec byli wysoko i nikogo (najwidoczniej poza Tobą) nie powinno obchodzić w jakim stylu osiągnęli końcowy rezultat. To działa też w drugą stronę. Mam bronić Lorka i Zarco, że zmienili motocykle a w dodatku Francuz otrzymał karę ? Odpowiem w ten sposób. Gdyby jeden i drugi jechali szybko, to by byli wysoko w końcowej klasyfikacji wyścigu. To proste jak seks.
    Jak wspomniałem, „dziwnym” trafem w momencie pokazania białych flag Tempo Lorenzo drastycznie spadło i momentalnie wyprzedzili go Baz i Abraham. Z resztą, o całej sytuacji Hiszpana mamy artykuł na „naszym” portalu. Nie wiem tylko czy spadek tempa w momencie spadku temperatury oraz opadów ma korzenie tylko w jego psychice czy rzeczywiście ciężko mu znaleźć tempo w takich warunkach.
    Apropos holowania. Kilka sezonów temu Jorge na jednym ze spotkań kierowców wypowiedział się na ten temat i został wyśmiany przez resztę. Mnie osobiście holowanie irytuje ale jesli sięgniemy pamięcią wstecz to Jorge dwa razy w tym sezonie się holował w kwalifikacjach.
    Tak jak wspomniałem, liczy się to na którym miejscu zawodnik dojedzie do mety i o ile oczywiście, nie łamie wcześniej przyjętego regulaminu.
    ” W sobotę napisałem, że Lorek będzie ostatni w pierwszym zakręcie i tak też było, ale podejrzewam, że wynikało to głownie z lekcji jaką Jorge wyciągnął po wyścigu w Argentynie i nie chciał się wyeliminować w gąszczu zawodników już podczas pierwszych metrów.” – nie zauważam ? A przepraszam o co chodzi w tym zdaniu ? Zapewne chodzi Ci o to, żę nie dopisałem o jego awansie w klasyfikacji na przestrzeni okrążeń. Owszem, w pewnym momencie dojechał do Iannone i na tym skończyło się wyprzedzanie. Troche to trwało ale zdaje sobie sprawę, że w Assen nie jest łatwo o wyprzedzenie. Choć z drugiej strony to motocykle a nie F1 i jeśli ma się dobre tempo to nie powinno być większego problemu. A właśnie, jesli idzie o tempo i porównanie Jorge i Folgera. Niemiec już na początku w zasadzie spadł na ostatnie miejsce w wyniku przestrzelenia zakrętu i potem starał się nadrabiać co się da. A że się wywrócił to już jego problem. Jak już pisałem tempo Lorenzo nie było zabójcze. I poczytaj proszę najnowszy artykuł, w którym wyraźnie powiedział, ze i tak tracił po rozpoczęciu opadów. Czy ze zmianą motocykla czy bez byłoby słabo. Jedyny plus to to, że wzrorowo ustąpił jako dublowany i z jajami powiedział, że mu nie wyszedł weekend i nic nie miał do stracenia. Dzięki za merytoryczną wymienię zdań. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
185 zapytań w 1,402 sek