Home / MotoGP / Wybitny wyścig dla Repsola

Wybitny wyścig dla Repsola

Jak wiemy Repsol Honda Team miał wiele powodów do radości po IV Rundzie MotoGP, która odbyła się w Chinach. To właśnie tam Daniel Pedrosa w wielkim stylu wygrał swój pierwszy wyścig w klasie królewskiej. Tam także Amerykanin Nicky Hayden umocnił się Jak wiemy Repsol Honda Team miał wiele powodów do radości po IV Rundzie MotoGP, która odbyła się w Chinach. To właśnie tam Daniel Pedrosa w wielkim stylu wygrał swój pierwszy wyścig w klasie królewskiej. Tam także Amerykanin Nicky Hayden umocnił się na miejscu lidera klasyfikacji generalnej, przekraczając metę jako drugi.

Hiszpan Pedrosa startował z pole position, niestety wiele stracił na pierwszym okrążeniu i musiał przebijać się do czołówki z piątego pozycji. Dużo jednak czasu nie minęło, zanim młody zawodnik zaczął wykręcać coraz to lepsze czasy. Na dziewiątym okrążeniu wyprzedził kierowcę teamu Rizla Suzuki — Johna Hopkinsa. Zaraz po tym jego ofiarą padł Colin Edwards. Od tego momentu Pedrosa kontrolował wyścig aż do samej mety.

Drugi kierowca teamu Repsol Honda spisywał się równie dobrze. Szybko dogonił Daniego i cały czas trzymał się bardzo blisko, wykręcając coraz to lepsze czasy. Próbował on wywrzeć ciśnienie na koledze z zespołu, doszukać się jakiegoś błędu, jednak nie udało mu się wyprzedzić zeszłorocznego mistrza 250-tek. W taki oto sposób po raz pierwszy od 2002 roku (GP Catalunya) team Repsola zdobył dwa najwyższe stopnie podium w jednym wyścigu.

W klasyfikacji generalnej Amerykanin Hayden umocnił się na swojej pozycji z trzynastopunktową przewagą. Pedrosa awansował na trzecie miejsce z piętnastopunktową stratą do lidera.

Oto co mieli do powiedzenia zawodnicy po wyścigu:

Dani Pedrosa
„To świetny wynik dla mnie i był do fantastyczny wyścig dla całego teamu Repsola. Wszyscy bardzo ciężko pracowali i jestem bardzo zadowolony z wyniku jaki osiągnęliśmy. Wyścig był naprawdę trudny, a stawka wysoka, ale warunki pogodowe były dobre i w końcu złapałem dobry rytm. Opony spisywały się bardzo dobrze, za co chcę podziękować Michelinowi. Tym razem wystartowałem bardzo dobrze, ale za bardzo opóźniłem hamowanie co spowodowało, że w zakręcie straciłem kilka miejsc. Musiałem nadrabiać pozycje. W końcu jednak wskoczyłem na prowadzenie, którego nie oddałem do końca. Nicky nie pozwalał mi na rozluźnienie i ciągle musiałem się pilnować, ale w końcu wszystko poszło po mojej myśli. Wygrywanie zawsze jest czymś wyjątkowym, a wygrywanie na poziomie MotoGP to dla mnie coś naprawdę specjalnego.”

Nicky Hayden
„Próbowałem jechać coraz szybciej i nie odstawać o Daniego, ale on się nie chciał złamać! W końcu odpuściłem, ponieważ świetnie prowadził wyścig i nawet kiedy dojeżdżałem do niego, nie chciałem robić nic głupiego — stawka była po prostu za wysoka. Gratulacje dla całego teamu, nie tylko mojej ekipy, za ten świetny wyścig.”

Czyżby szykowała się nam dominacja Repsol Hondy? Moim zdaniem nie. Nawet mimo dwóch świetnych zawodników i niesamowitego teamu, można wyliczyć wielką liczbę pretendentów godnych rywalizowania z asami Repsola. Świetną dyspozycję pokazał John Hopkins, Colin Edwards także nie pozostawał dłużny. Casey Stoner nadal zaskakuje, a vice-mistrz Melandri łapie wiatr w skrzydła. Nie zapominajmy jeszcze, że gdzieś z tyłu czai się Valentino Rossi…

Źródło: www.motogp.com

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,023 sek