Home / MotoGP / Wypowiedzi najlepszych – Grand Prix Australii

Wypowiedzi najlepszych – Grand Prix Australii

Wyścig w Australii nie zaskoczył swoim przebiegiem. Ponownie na torze dzieliła i rządziła niemal ta sama grupa zawodników. Z „kosmicznej” czwórki tym razem wypadł Jorge Lorenzo, który zaliczył upadek już na pierwszym zakręcie toru Phillip IslWyścig w Australii nie zaskoczył swoim przebiegiem. Ponownie na torze dzieliła i rządziła niemal ta sama grupa zawodników. Z „kosmicznej” czwórki tym razem wypadł Jorge Lorenzo, który zaliczył upadek już na pierwszym zakręcie toru Phillip Island. Z komentarzami najlepszych niedzielnego wyścigu można zapoznać się czytając tego właśnie newsa.

Dani Pedrosa – #3

Hiszpan zauważył, że upadek podczas sesji kwalifikacyjnej kosztował go możliwość skutecznej rywalizacji z Casey Stonerem i Valentino Rossim o zwycięstwo w wyścigu. Tuż po starcie Dani objął prowadzenie, jednak już po kilku okrążeniach znalazł się za wspomnianą dwójką i samotnie podążał do mety na trzeciej pozycji. Do triumfatora stracił dwadzieścia sekund.

„Cały weekend spisywaliśmy się poprawnie, ale myślę, że nie byliśmy przygotowani do wyścigu tak mocno jak myśleliśmy, gdyż po wczorajszym wypadku straciliśmy nieco cennego czasu. Jestem szczęśliwy, że po upadku udało się zająć miejsce na podium, ale oczywiście postaramy się poprawić i być nieco szybsi podczas następnego wyścigu.”

Pedrosa przyznał również, że tempo jakie nadali zawodnicy na czele było poza jego zasięgiem. „Oni jechali dzisiaj po prostu super szybko, czasy okrążeń były wiele lepsze niż wczoraj. Ich tempo było dla mnie zbyt mocne, nie mogłem za nimi podążać. Chciałem więc utrzymać trzecią pozycję do końca wyścigu. Cały czas mi odjeżdżali, dlatego ustabilizowałem swój rytm bo utrzymanie się za ich plecami było niemożliwe.”

Valentino Rossi – #2

„The Doctor” przyznał, że nie miał możliwości wykonania bezpiecznego manewru na Casey Stonerze. Zamiast tego Włoch wiedząc o upadku Lorenzo skupił się na sytuacji punktowej w tabeli mistrzostw. Przewaga Włocha nad Hiszpanem wzrosłą z osiemnastu punktów do trzydziestu ośmiu, co pozwala mu już być niemal pewnym obrony tytułu wywalczonego w poprzednim sezonie. Dwa wyścigi do końca sezonu mogą nie wystarczyć Lorenzo na zniwelowanie dystansu do swojego bardziej doświadczonego partnera z zespołu.

„Te dwadzieścia punktów są bardzo istotne dla mojej walki o mistrzostwo,” rozpoczął Rossi. „Teraz mamy trzydzieści osiem punktów przewagi, a do końca zostały dwa wyścigi, sami postaramy się o jeszcze lepszy wynik na Sepang podczas najbliższego weekendu.”

Valentino wykluczył ewentualny atak ba pozycję lidera podczas dzisiejszego wyścigu, tłumacząc to zbyt szybką jazdą Stonera. „To było bardzo trudne, szczególnie dlatego, że Casey narzucił potężny tempo. Moje ustawienia były jednak dobre i starałem się za nim utrzymać, ale tak by po upadku Lorenzo nie popełnić żadnego błędu mogącego wpłynąć na sytuacje w mistrzostwach. To była świetna walka i spora przyjemność, ponieważ było sporo uślizgów pod koniec biegu. Być może podczas pewnej części wyścigu była możliwość ataku, dałem z siebie wszystko podczas ostatnich trzech, czterech okrążeń by znaleźć się znów za nim, ale ostatecznie było w tym zbyt wiele ryzyka. Casey pojechał po prostu świetny wyścig.”

Casey Stoner – #1

Casey w swej wypowiedzi tuż po wygranym Grand Prix stwierdził, że najbardziej cieszył go brak problemów ze zdrowiem. Pomimo bardzo wysokiego tempa i walki o zwycięstwo do niemal ostatniego okrążenia, nie miał problemów z kondycją, której brak w połowie sezonu wykluczył go z rywalizacji w trzech kolejnych rundach.

„Jestem naprawdę szczęśliwy, że fizycznie mogłem pojechać swoje od startu do samej mety. Cieszy mnie to jak wszystko dziś zapracowało, a szczególnie moje ciało. Podczas każdego okrążenia dawałem z siebie dokładnie tyle ile chciałem. Znów każde okrążenie sprawiało mi radość i wywoływało uśmiech na mojej twarzy.”

Australijczyk stwierdził, że uwierzył w możliwe zwycięstwo w swojej domowej rundzie po bardzo dobrym występie na Estoril w zeszłym tygodniu, gdzie po swoim powrocie zanotował dobre, drugie miejsce na podium. „Powrót w Portugalii był dla nas bardzo udany. Tam Jorge był po prostu zbyt szybki, jednak mieliśmy tempo niemal pozwalające walczyć o zwycięstwo. Jestem bardzo dumny z zespołu i nas wszystkich, że udało się powrócić do formy tak szybko.”

Casey to urodzony perfekcjonista, więc pozwolił sobie na kilka uwag dotyczących niewielkich braków i problemów jakie napotkał podczas australijskiego weekendu. „Przez cały weekend mieliśmy nieco problemów z przyczepnością. Chcieliśmy sprawić by motocykl nieco lepiej trzymał się nawierzchni wychodząc z zakrętów, ale podejrzewam, że wszyscy zawodnicy mieli podobne problemy. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy by dobrze przygotować się na wyścig. Motocykl spisywał się całkiem dobrze.”

Kończąc swoją wypowiedź, utalentowany „kangur” sprecyzował swoje plany na kończące sezon rundy w Sepang i Valencii. „Ten sezon to zdecydowanie nie nasz rok na walkę o mistrzostwo i to jest nieco rozczarowujące, jednak przynajmniej mamy dobrą serię i nauczyliśmy się sporo rzeczy, więc nie jest aż tak źle. Dobrze jest się znowu tutaj znaleźć. Zaliczenie trzech zwycięstw w trzech ostatnich rundach byłoby bardzo fajnym sposobem na zakończenie tegorocznych zmagań.”

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,030 sek