Yamaha trzy kolejne sezony z różnymi silnikami?

Paolo Pavesio, który przejął obowiązki dyrektora zarządzającego Yamahy i szefa zespołu fabrycznego, omówił plany na najbliższe nie tylko miesiące, ale i lata. Japoński producent nie przywiózł jeszcze na testy silnika V4, który ma być w fazie rozwoju. Być może jednak zobaczymy z nim Augusto Fernandeza w startach z dzikimi kartami.
Zapytany o stan rozwoju jednostki, Pavesio przyznał: „Istnieje. Działa. Ale nie jest jeszcze gotowy, aby pojawić się na torze. Ta konfiguracja nie jest obecna w Malezji. Przed nami bardzo ważne dwa dni shakedownu i trzy dni testów, aby dopracować kierunek na 2025 rok i przygotować części na pierwszy wyścig. Wykładamy na stół mnóstwo zasobów, ale nie są one nieograniczone – także jeśli chodzi o ludzi wykonujących tę pracę. Te testy są więc w pełni poświęcone przygotowaniu do sezonu wyścigowego.”
„Wierzymy, że V4 ma ogromny potencjał jako konfiguracja, dlatego dalej nad nim pracujemy. Czy uda nam się stworzyć lepszy pakiet niż obecny? Mamy nadzieję, że tak. W takim przypadku najprawdopodobniej nauczymy się rzeczy na podstawie tej konfiguracji, które potem wykorzystamy w 850 cm³. A może być tak, że to rzędowy silnik okaże się lepszy.” – dodał.
„Ta kwestia stanie się wkrótce kluczowa. Nie ignorujemy 850cm³. Mamy więc wysiłek włożony w dzisiaj (R4), wysiłek na jutro (V4) ] i musimy być też gotowi na pojutrze (silnik 850cm³). Może się więc okazać, że przez trzy kolejne sezony będziemy mieli trzy różne konfiguracje motocykli.” – zapowiada dyrektor Yamahy.
Jednocześnie Pavesio przyznaje, że Augusto Fernandez będzie miał sporo roboty podczas wyścigów w tym sezonie. „Nie jest realistyczne, abyśmy w trakcie sezonu przeszli na V4. Co jest realne – i do tego dążymy, choć to proces rozwojowy – to możliwość użycia nowego motocykla [V4] jako dzikiej karty. Jeśli osiągnie on wystarczającą dojrzałość, możemy wykorzystać niektóre z sześciu dostępnych dzikich kart z Augusto [Fernandezem], czemu by nie z nową konfiguracją?”
Źródło: crash.net
Wydaje mi się, że Yamaha robi więcej niż Honda.
Mi się wydaje że HRC może już mieć 2025 i 2026 gdzieś, tylko przygotowywują się na nowe przepisy