Perspektywa zbliżającego się otwarcia sezonu, a dokładniej pierwszego wyścigu roku 2009 — nocnego Grand Prix Kataru nieco niepokoi Toni’ego Eliasa.
Hiszpan w poprzednim sezonie, podczas którego reprezentował barwy Alice DucatiPerspektywa zbliżającego się otwarcia sezonu, a dokładniej pierwszego wyścigu roku 2009 — nocnego Grand Prix Kataru nieco niepokoi Toni’ego Eliasa.
Hiszpan w poprzednim sezonie, podczas którego reprezentował barwy Alice Ducati, wyścig na torze Losail zakończył na czternastym miejscu. Liczy, że po powrocie do San Carlo Honda Gresini uda mu się wywalczyć lepszy wynik. Jednakże #24 podczas ostatnich testów na katarskim obiekcie nie spisał się najlepiej, co sprawia, że czuje się on nieco niepewnie przed otwierającym sezon wyścigiem, który odbędzie się 12-tego kwietnia.
Zawodnik z Manresy, który już za tydzień skończy 26 lat, w testach odbywających się w dniach 1-3 marca na Półwyspie Arabskim, wywalczył dopiero jedenasty czas. Elias na Hondzie RC 212V w fabrycznej specyfikacji okazał się gorszy między innymi od swego team-partnera Alexa de Angelisa, który jeździ na satelickiej maszynie.
„Jestem dość zaniepokojony, bowiem po 22-giej było bardzo niebezpiecznie,” stwierdził Toni, nawiązując do warunków atmosferycznych, jakie panują w Katarze w nocy. Wówczas temperatura powietrza jak i nawierzchni znacznie spada. „Potrzeba trzech czy czterech okrążeń, aby rozgrzać opony. Motocykl znacznie się ślizga, a dodatkowo nie masz ostrzeżenia przed tym, jak tracisz przyczepność.” #24 uważa, że właśnie to spowodowało wypadek Dani’ego Pedrosy, po którym zawodnik teamu Repsol Honda musiał przejść operację przedramienia i kolana.
Źródło: MCN