Czwartek, 17. marca 2011, tor Losail w Katarze… Po wielu dniach oczekiwań, nareszcie zawodnicy Motocyklowych Mistrzostw Świata wyjadą z boksów, by wziąć udział w pierwszych tegorocznych treningach wolnych. Nie przejmujcie się, my też, tak jak i Wy, nie możemy już doczekać się rozpoczęcia nowego cyklu zmagań… Aż chciałoby się powiedzieć: Gentelmen, start your engines!
Po wszystkich zimowych sesjach testowych klasy MotoGP nasuwa się jedno stwierdzenie: to będzie rok Repsol Hondy, która to będzie chciała wywalczyć swój pierwszy, i jedyny, tytuł w klasie królewskiej w erze motocykli o pojemności 800cc. Pamiętajcie jednak, że testy to jedno, a weekend Grand Prix to zupełnie co innego… Przeanalizujmy zatem szanse poszczególnych zawodników przed nadchodzącym Commercialbank Grand Prix of Qatar.
Zawodnicy fabrycznego zespołu Hondy zajmowali pierwsze miejsca podczas każdej z zimowej sesji testowej – zarówno na torze Sepang, jak i Losail. Na przemian najszybsi byli Casey Stoner oraz Dani Pedrosa i wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to pomiędzy nimi rozegra się w nadchodzący weekend walka o dwadzieścia pięć punktów. Rok temu Australijczyk, jeżdżąc jeszcze na Ducati, prowadził w wyścigu w Katarze, jednak przewrócił się i nie dojechał do mety. To jednak on triumfował na obiekcie położonym nieopodal Doha w latach 2007-2009.
Hiszpan natomiast, pierwszy raz od kilku ładnych lat, zimą był w stuprocentowej formie i w rewelacyjnej dyspozycji rozpocznie nowy sezon. W Katarze powalczy on o swoje pierwsze tutejsze podium od 2008 roku. Bardzo mocny może też być, tak jak i w trakcie testów, Andrea Dovizioso, który regularnie plasował się w czołówce. Z takimi zawodnikami wydaje się wielce prawdopodobne, że pierwszy raz od 2003 roku Honda może wygrać rundę otwierającą nowy sezon.
Szybcy, chociaż o krok za kierowcami Repsol Hondy, byli obaj reprezentanci teamu Yamaha Factory Racing. Póki co wydawać się może, że na nowego lidera tej ekipy chce wyrosnąć Ben Spies, najlepszy zawodnik tej ekipy w trakcie katarskich testów. Amerykanin zimą spisywał się bardzo dobrze, a w poniedziałek był „najlepszym z reszty” (czyli najlepszym z całej stawki z wyłączeniem Stonera i Pedrosy). Problemy ze znalezieniem idealnych ustawień swojej M1-ki nadal ma obrońca tytułu mistrzowskiego – Jorge Lorenzo. Rok temu w trakcie wyścigu na Losail #11 zajął piąte miejsce jeżdżąc na satelickiej Yamasze, a Hiszpan pomimo jazdy z kontuzją nadgarstka zajął drugie miejsce.
Jeśli jesteśmy już przy fabrycznych zespołach, to nie sposób nie wspomnieć o Ducati Team. W barwach tej ekipy ścigać się będą w tym roku Valentino Rossi oraz Nicky Hayden. Włoch wciąż walczy z kontuzją barku, który po listopadowej operacji nie jest w pełni sił. Dodatkowo też nadal nie jest on w stanie w pełni dopasować się do Desmosedici GP11 i przed nim wciąż sporo pracy. W podobnej sytuacji co Włoch, pomijając uraz ramienia, jest też i „Kentucky Kid”. Zimowe testy nie były jednak w wykonaniu zarówno „The Doctora” jak i #69 najlepszymi, toteż nie wiadomo do końca czego oczekiwać po nich w trakcie Grand Prix Kataru.
Czytaj dalej >>
Bardzo dobrze zarówno w trakcie prób na Sepang jak i Losail spisywali się kierowcy zespołu San Carlo Honda Gresini. Zarówno dla Hiroshiego Aoyamy jak i Marco Simoncelliego nadchodzący sezon będzie drugim w klasie królewskiej. Obaj mają nadzieje, że dobre wyniki prezentowane zimą uda im się zamienić na dobre rezultaty w trakcie sezonu. Biorąc pod uwagę ich czasy z ostatnich testów w Katarze po cichu można przewidywać, że być może „SuperSic” lub „Hiro” włączą się w walkę co najmniej o czołową piątkę… a może i o podium?
Czarnym koniem nadchodzącego weekendu może okazać się Colin Edwards, który kolejny już raz reprezentować będzie barwy teamu Monster Yamaha Tech3. Zimą Amerykanin sukcesywnie plasował się w drugiej połowie pierwszej dziesiątki, niejednokrotnie pukając do TOP5. Drugim zawodnikiem, który będzie walczył dla tej ekipy o punkty do klasyfikacji teamów będzie Cal Crutchlow. Brytyjczyk dopiero debiutować będzie w MotoGP, jednak póki co jego adaptacja do M1-ki nie układa się gładko. Nadal nie może się on przystosować do Yamahy, a dodatkowo w poniedziałek przewrócił się na Losail i uszkodził mały palec lewej reki…
Ostatniej nocy testów w Katarze najlepszym zawodnikiem jeżdżącym na Ducati okazał się, dość niespodziewanie, Randy de Puniet, reprezentujący barwy zespołu Pramac Racing. Chociaż w niedzielę Francuz dwukrotnie wylądował na deskach, o tyle w poniedziałek spisał się bardzo dobrze i kto wie, czy to on nie będzie także i w trakcie weekendu najlepszym kierowcą jeżdżącym na Desmosedici GP11. Problemy po przejściu do teamu prowadzonego przez Paolo Campinotiego z zespołu Rizla Suzuki ma Loris Capirossi. Weteran wyścigów Grand Prix nie może wciąż znaleźć odpowiednich ustawień swego Ducati i póki co wygrywa zazwyczaj tylko z debiutantami.
W okolicach dziesiątego miejsca namieszać mogą w ten weekend natomiast dwaj Hiszpanie – Alvaro Bautista oraz Hector Barbera. Dla tych dwóch panów będzie to drugi rok startów w klasie królewskiej, dodatkowo obaj nie zmienili względem ubiegłego sezonu swoich zespołów. Tym razem #19 będzie jednak jedynym reprezentantem zespołu Rizla Suzuki, który postanowił ciąć koszty. I o ile w Malezji szło mu naprawdę bardzo dobrze (jak zwykle), o tyle w Katarze było już gorzej. W tym roku z kolei Barbera zmienił numer z #40 na #8, jednak wciąż jeździć będzie dla Jorge Martineza „Aspara”. Hiszpan ma nadzieję, że Ducati Desmosedici pozwoli mu na walkę przynajmniej w TOP10.
W tym roku będziemy mieli w kategorii MotoGP łącznie trzech debiutantów: wyżej wspomnianego Cala Crutchlowa, a także Toniego Eliasa oraz Karela Abrahama. Hiszpan po roku spędzonym w Moto2, gdzie notabene był najlepszy w klasyfikacji generalnej, powrócił do klasy królewskiej, tym razem w barwach teamu Honda LCR. Problemy #24 względem sezonu 2009 wcale się jednak nie zmieniły i nadal ma on kłopoty z rozgrzaniem tylnej opony. Czech natomiast zalicza zupełny debiut w najwyższej kategorii wraz ze swoją ekipą Cardion AB Motoracing, który także uczy się MotoGP. Póki co jednak zarówno „Tiger Toni” (który na razie z tygrysem ma niewiele wspólnego…) oraz #17 regularnie zajmowali dwie ostatnie lokaty w trakcie testów. Czy zmieni się to w ten weekend?
Już jutro pierwsze treningi wolne na torze Losail International Circuit. Emocji z całą pewnością, podobnie jak relacji na naszej stronie, nie zabraknie. Już na następnej stronie prezentujemy też szczegółowy harmonogram nadchodzących zmagań…
Czytaj dalej >>
Harmonogram rundy o Commercialbank Grand Prix of Qatar (naszego czasu):
Czwartek, 17. marca
16:00-16:40 -> 125cc trening wolny 1
16:55-17:40 -> Moto2 trening wolny 1
17:55-18:40 -> MotoGP trening wolny 1
18:55-19:35 -> 125cc trening wolny 2
19:50-20:35 -> Moto2 trening wolny 2
Piątek, 18. marca
16:00-16:45 -> MotoGP trening wolny 2
17:00-17:40 -> 125cc trening wolny 3
17:55-18:40 -> Moto2 trening wolny 3
18:55-19:40 -> MotoGP trening wolny 3
Sobota, 19. marca
16:00-16:40 -> 125cc trening kwalifikacyjny
16:55-17:40 -> Moto2 trening kwalifikacyjny
17:55-18:55 -> MotoGP trening kwalifikacyjny
19:20-19:40 -> 125cc warm-up
19:55-20:15 -> Moto2 warm-up
Niedziela, 20. marca
16:00-16:20 -> MotoGP warm-up
17:00 -> 125cc wyścig (18 okrążeń)
18:15 -> Moto2 wyścig (20 okrążeń)
20:00 -> MotoGP wyścig (22 okrążeń)