Johann Zarco powiedział, że zdobycie pozycji w czołowej dziesiątce w debiucie dla zespołu KTM-a może być osiągalnym celem. Francuski zawodnik opuścił satelicki zespół Tech3 Yamahy i przeniósł się do austriackiego fabrycznego zespołu KTM, który na koncie ma tylko jedno podium – w ostatnim wyścigu sezonu 2018.
W poprzedniej edycji GP Kataru Zarco znakomicie rozpoczął wyścig, prowadząc długi czas, ale mimo to spadł na ósme miejsce, gdy wyprzedzili go rywale. Z kolei w debiucie w MotoGP w 2017 roku również jechał na prowadzeniu, ale na 7. okrążeniu zaliczył upadek.
„W kwalifikacjach byłbym zadowolony z miejsca w czołowej 12, co pomogłoby mi sięgnąć po TOP10 w wyścigu.” – powiedział Johann Zarco. Testy przedsezonowe nie wyglądały zbyt obiecująco, bowiem zawodnicy KTM plasowali się w dalszej części drugiej dziesiątki. Mimo to Francuz stara się być optymistą.
„Po dobrych testach w Malezji, mogę czuć się naprawdę szczęśliwy z pracy, jaką wykonujemy, naprawdę się opłaciła. Tak długo, jak mam wysoką motywację, czuję że mogę osiągać wiele dobrych wyników.” – powiedział. „Mamy jeszcze wiele do przetestowania. To prawda, potrzeba nam czasu, bo nie wszystko przyjdzie samo. Nie oczekiwałem tak dużych usprawnień jak w Malezji. To naprawdę sprawiło, że się uśmiechałem, mimo że czasami miałem problemy, to wyniki mogą się pojawić.”
„Prawdą jest też, że nasi rywale również się poprawiają i jeżdżą szybko, a my musimy jeszcze przyspieszyć, aby wejść na ich poziom. Nie wiem, kiedy wyniki pokażą, że to się udało, ale mam nadzieję, że będzie to tak szybko, jak to możliwe.” – dodał.
Jeśli chodzi o dostosowanie się do nowego dla siebie motocykla, Zarco powiedział: „Wszystko przychodzi krok po kroku. Trzeba mieć na uwadze wiele rzeczy, nie jest tak, że jedna duża rzecz robi różnicę.”
Źródło: motorsport.com
postawa Zarco w Katarze może pokazać prawdziwą siłę KTM-a, a raczej ukazać nam, na co będzie stać ten duet podczas sezonu. wniosek taki na podstawie tego, że Zarco dobrze sobie radzi na Doha. tak gdybając tylko, jest szansa, że w quali zakręci się wokół Q2, jednak nie widzę zbytnio szans na meldunek w wyścigu w top 10. punkty są bardzo realne, ale myślę że max 3-4
Ja myślę, że forma KTM będzie rosła w trakcie sezonu wraz z postępami.