Home / MotoGP / Zawodnicy Fiat Yamahy z pierwszego i drugiego rzędu

Zawodnicy Fiat Yamahy z pierwszego i drugiego rzędu

Kwalifikacje do jutrzejszego wyścigu o Gran Premio Generali de la Comunitat Valenciana potoczyły się bardzo dobrze także i dla zawodników ekipy Fiat Yamaha. Jutro kierowcy tegoż zespołu ustawią się w pierwszej i drugiej linii, mając nadzieję finiszować na podium.

Od początku weekendu na obiekcie imienia Ricardo Tormo jeden z miejscowych zawodników – Jorge Lorenzo był naprawdę bardzo szybki, jednak trzykrotnie, w tym w kwalifikacjach, musiał uznać wyższość Casey’a Stonera. Podczas QP Australijczyk pojechał szybciej od #99 o nieco ponad trzy dziesiąte sekundy i wydaje się, że jest o pół kroku przed nim. „Por Fuera” ma jednak nadzieję, że swój zwycięski sezon, zarówno w klasyfikacji generalnej jak i w tej o BMW M Award, przypieczętuje zwycięstwem w Walencji.

 

„Jestem bardzo podekscytowany i dumny z tego, że jestem w pierwszym rzędzie przed hiszpańską publicznością, zwłaszcza tutaj. Ostatni wyścig zawsze jest wyjątkowy, bo każdy chce wypaść jak najlepiej. Robiłem co w mojej mocy, by być na Pole Position, ale dziś Casey był niezwykle szybki, a ja nie byłem w stanie go pokonać. Zobaczymy, czy będziemy potrafili utrzymać się za nim w wyścigu. Jeśli tak, wtedy rzucę mu wyzwanie. Jak zwykle jednak maksymalnie się staramy,” komentował 23’latek z Majorki, który w jutrzejszych popołudniowych zmaganiach raz jeszcze pojawi się w kasku pomalowanym farbą z domieszką złota i mającym tysiąc osiemset kryształów firmy Swarowsky. X-Lite wykonało dla mnie ten specjalny kask, jestem z niego bardzo dumny, wygląda jak brylanty mieniące się w słońcu! Dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że zaliczę w nim jutro dobry wyścig,” dodał #99.

Początku zmagań o Gran Premio Generali de la Comunitat Valenciana 9’krotny Mistrz Świata Valentino Rossi nie zaliczy do udanych. We wszystkich treningach wolnych i przez sporą część kwalifikacji miał on ogromne problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień swojej Yamahy M1. Włoch treningi kończył kolejno na piątym, dziewiątym i dziesiątym miejscu, a w pierwszej połowie QP również plasował się pod koniec czołowej dziesiątki. Dopiero samej końcówce wyskoczył niczym królik z kapelusza, najpierw awansując na ósmą lokatę, a na swoim ostatnim okrążeniu wskoczył na czwarte miejsce. Dzięki temu jego ostatni wyścig w teamie Fiat Yamahy rozpocznie z początku drugiej linii, a jutro #46 chce powalczyć co najmniej o podium – swoje ostatnie na Yamasze.

 

„To był niezwykle trudny dzień, jednak na sam koniec kwalifikacji na szczęście udało nam się poprawić ustawienia, dzięki czemu mam nieco lepszą przyczepność i mogłem na koniec mocniej powalczyć o dobry czas. Zajęliśmy czwarte miejsce i biorąc pod uwagę nasze występy w treningach, możemy być zadowoleni. Zobaczymy, co będzie jutro, nadal będzie niezwykle ciężko, bo mamy pewne kłopoty. Inni są bardzo szybcy, jednak jeśli uda nam się jeszcze trochę poprawić, możemy spróbować rzucić im wyzwanie,” komentował 31’latek z Tavullii, który po siedmiu latach współpracy z producentem z Iwaty przechodzi do Ducati, gdzie za team-partnera w fabrycznym zespole będzie miał Nicky’ego Haydena. „Ogólnie nie jest tu trudno wyprzedzać, więc start z drugiego rzędu nie jest problemem, oczywiście jeśli będziemy mieli dobre tempo. Stoner jest tu niezwykle szybki, dziś wyglądało to tak, jakby jechał w innej lidze, ale to mój ostatni wyścig na M1-ce i będę robił wszystko, żeby być na podium,” zakończył „The Doctor”.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 1,144 sek