Dla obu zawodników fabrycznego teamu Ducati przedsezonowe testy były całkiem udane. Zmiany, które zostały wprowadzone w motocyklu pod okiem dyrektora technicznego – Filippo Preziosiego przyniosły oczekiwane rezultaty, co napawa optymizmem zarówno Stonera, jak i Haydena.
Mistrz Świata z 2007 roku w trakcie wszystkich testów uzyskał czasy w czołowej dwójce, czym nie może pochwalić się nawet najszybszy na większości z nich Valentino Rossi. W trakcie pierwszego dnia prób w Walencji on bowiem był trzeci, zaś potem Yamaha wcale nie jeździła. Casey zawsze deptał mu po piętach, a lepszy był w ostatniej katarskiej sesji oraz na wspomnianych testach zaraz po zakończeniu sezonu 2009.
”Zawsze bardzo cieszymy się z dobrych rezultatów w Katarze, pomimo iż tor ten nie jest moim ulubionym. To dobrze, że wyścig odbywa się w nocy, ponieważ czyni go to całkowicie innym od reszty – jest interesujący dla fanów i zawodników.”, rozpoczął Stoner nawiązując do tego, iż na Losail zazwyczaj odnosił duże sukcesy. Przez ostatnie trzy sezony to on był tutaj niepokonany. Także w tym miejscu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w MotoGP, debiutując w wyścigu w barwach Ducati.
Największą zmianą w motocyklu Desmosedici na ten rok jest nowy silnik typu „big bang”, o którym szerzej pisaliśmy tutaj. Zgodnie z przewidywaniami zmiana ta znacznie złagodziła charakterystykę motocykla: ”Ducati zapewniło nam znacznie bardziej elastyczny silnik, łatwiej jest nam teraz zrozumieć maszynę i z mojego punktu widzenia lżej jest jechać na zużytych gumach.”
Jak wcześniej wspomnieliśmy czasy prezentowane przez Stonera na testach były bardzo konkurencyjne, choć aby dokonać pierwszych ocen musimy poczekać na wyścig. Są one jednak dobrą prognozą przed nowym sezonem: ”Od prób na Sepang dokonaliśmy znacznych postępów jeśli chodzi o set-up motocykla, co napawa nas optymizmem przed pierwszą eliminacją. Jak zawsze, dam z siebie wszystko ale jest to jedynie pierwszy wyścig bardzo długiego sezonu, o którego kształcie przekonamy się dopiero po pierwszych trzech lub czterech wyścigach.”, zakończył zawodnik z numerem #27. Próby przed nowym sezonem były także udane dla Nickiego Haydena. Zawodnik ten regularnie notował czasy w pierwszej dziesiątce. Najlepszym wynikiem był trzeci czas ostatniego dnia prób na Sepang, kiedy Amerykanin stracił jedynie 0.191 sek do swojego kolegi z zespołu. W trakcie finałowych testów na Losail nie było już tak świetnie, jednak piąta pozycja ze stratą 0.7 sek do najlepszego zawodnika to i tak dobry rezultat biorąc pod uwagę średnią pozycję Mistrza Świata z 2006 roku w wyścigach roku 2009.
”W końcu nadchodzi pierwszy wyścig!”, rozpoczął entuzjastycznie #69. ”Wygląda na to, że nasza seria zacznie się najpóźniej ze wszystkich innych i nie wiem czy mógłbym czekać jeszcze dłużej!” Okazuje się jednak, iż Nicky ma jeszcze kilka zastrzeżeń do maszyny. Możliwe, że po wyeliminowaniu problemów włoski zespół w końcu będzie miał drugiego zawodnika na stałe w czołówce. ”Testy poszły nam całkiem dobrze – udało się wykonać zaplanowane czynności. Mamy jednak jeszcze wiele pracy. Musimy poprawić się w niektórych miejscach, ale ogólnie jestem usatysfakcjonowany.”
”Podczas testów w Katarze wypracowaliśmy dobre ustawienia bazowe i mam nadzieję, że pierwszy wyścig tutaj będzie dla nas dobry. Minęło kilka lat od kiedy miałem satysfakcjonujący start sezonu ale czuję, że jestem teraz w dobrej formie.” Jeśli chodzi o rundy otwierające sezon to Nicky jest całkowitym przeciwieństwem swojego zespołowego kolegi. Podczas ostatnich trzech lat rezultaty nie były dla niego satysfakcjonujące. Rozpoczęło się od 8. miejsca w 2007 roku, potem zaś było jeszcze gorzej, ponieważ w kolejnych latach Hayden finiszował w Katarze na 10. i 12. miejscu.
Zawodnik na koniec wypowiedzi wspomniał o bardzo ważnym fakcie: ”Mam za sobą cały zespół i nie mogę doczekać się startu sezonu.” Oznacza to, iż Ducati wciąż liczy na jeszcze lepsze wyniki Amerykanina i wspiera go w każdym aspekcie. Ze względu na to, iż #69 wciąż jest trochę wolniejszy od Stonera w zespole nie ma jeszcze napiętej atmosfery rywalizacji pomiędzy swoimi zawodnikami.
Przed pierwszą rundą sezonu głos zabrał także manager zespołu Vittoriano Guareschi:
”Ostatnie kilka miesięcy minęły mi szybko, ponieważ zaraz po zakończeniu sezonu 2009 rozpoczęliśmy ciężką pracę nad nowym silnikiem i innymi częściami motocykla. Obaj nasi zawodnicy są w dobrej formie – Casey spędził tym razem spokojną zimę bez kontuzji i dzięki temu był bardzo szybki w trakcie testów.”
Guareschi nawiązał tutaj do ubiegłorocznej kontuzji Australijczyka, która znacznie skomplikowała przygotowania do sezonu 2009. Później, w trakcie zmagań doszły do tego jeszcze problemy zdrowotne, które całkowicie zrujnowały walkę o tytuł mistrzowski. Teraz wszyscy mają nadzieję, że te problemy nie powtórzą się.
”Nicky także był zadowolony z testów, szczególnie z ostatnich dwóch sesji. Bardzo zintegrował się z naszym zespołem. Teraz jest czas abyśmy przekonali się czy nasza praca przełoży się na wyniki na torze, jestem jednak przekonany że tak się stanie.”, zakończył Włoch.