Wyścig w Australii będzie jedynym w tym sezonie, który zostanie rozegrany na południowej półkuli. Zespół Suzuki udaje się na Antypody licząc na lepsze rezultaty.
Chris Vermeulen po raz ostatni będzie ścigał się na Philip Island jako rWyścig w Australii będzie jedynym w tym sezonie, który zostanie rozegrany na południowej półkuli. Zespół Suzuki udaje się na Antypody licząc na lepsze rezultaty.
Chris Vermeulen po raz ostatni będzie ścigał się na Philip Island jako reprezentant klasy MotoGP i jest zmotywowany aby uzyskać dobry wynik przed swoimi rodakami. 27-latek ma nadzieję na więcej szczęścia niż rok temu, kiedy to po kolizji na pierwszym okrążeniu został wypchnięty z toru, co zrujnowało szanse na dobry wynik. Chris ma jednak dobre wspomnienia z tego toru, ponieważ to tutaj zdobył w 2006 roku swoje pierwsze podium dla Suzuki. Powtórzenie tego rezultatu byłoby satysfakcjonujące dla Australijczyka.
Loris Capirossi, z drugiej strony, jest w posiadaniu imponujących rekordów na Philip Island. Otóż Włoch podczas swojej długiej kariery 11 razy startował na tym torze, 6 razy ukończył wyścig na podium oraz pięciokrotnie startował z pierwszego rzędu. Niestety dla Włocha, wygrywał on tutaj tylko raz: w 1990 roku, gdy jeździł jeszcze w klasie 125cc, a wygrana ta była przypieczętowaniem tytułu mistrzowskiego. Capirossi czeka na powtórkę z historii i liczy uzyskać dobry wynik w nadchodzącym Grand Prix, dzięki niektórym obiecującym usprawnieniom w swojej GSV-R dokonanym ostatnio. Loris nie mógł zamienić dobrej formy na wynik w ostatnim wyścigu, ponieważ mimo dobrych rezultatów, które pozwoliły na skuteczną walkę z Eliasem i Dovizioso, wyeliminowała go awaria motocykla na 20 okrążeniu.
Philip Island jest najszybszym torem w kalendarzu, a położenie zaraz nad Pacyfikiem, który jest dobrze widoczny z tego obiektu, czyni go jednym z najładniejszych miejsc do ścigania. Tor posiada kilka wymagających zakrętów oraz ultra szybką prostą, a jedno okrążenie liczy 4 448m. Wszystko to powoduje, iż wyścig będzie prawdziwym sprawdzianem zarówno dla maszyny, zawodnika jak i dla opon, które poddane zostaną wymagającym testom na długich i szybkich łukach.
Runda w Australii rozpoczyna serię dwóch wyścigów następujących bezpośrednio po sobie. Tydzień później zawodnicy będą ścigać się na torze w Sepang. Pomiędzy tymi rundami nie odwiedzą oni swoich domów (może poza Vermulenem) i udadzą się wraz z drużynami bezpośrednio do Malezji.
Chris Vermeulen:
”Domowe Grand Prix jest zawsze bardzo ekscytujące, ponieważ wszyscy moi przyjaciele i rodzina tam będą. Zawsze jest to dobry wyścig przed swoją publicznością. Ostatnio na Estoril dokonaliśmy kilku usprawnień w długich łukach, więc miejmy nadzieję iż pomoże nam to w rywalizacji na Philip Island. Długie proste mogą okazać się dla nas problemem ale mogę powiedzieć, że będziemy próbować z całych sił. Naprawdę kocham ścigać się na tym torze i mam nadzieję na dobry rezultat.”
Loris Capirossi:
”Wciąż jestem rozczarowany po tym, co stało się na Estoril. Jestem jednak pewny, że na Philip Island pójdzie nam znacznie lepiej niż w przeszłości, ze względu na rozwój jakiego dokonaliśmy w Portugalii. Miałem ciężki wyścig rok temu w Australii, ale teraz poprawiliśmy motocykl. Czasy uzyskiwane są lepsze od tych sprzed roku, więc uważam że możemy liczyć na lepszy wynik. W przeszłości szło nam kiepsko tutaj na Antypodach, ale tym razem z pewnością udajemy się tu w lepszej kondycji.”
Źródło: Suzuki