W wieku 51 lat odszedł Ralf Waldmann. Niemiecki dwukrotny wicemistrz świata klasy 250ccm ścigał się w latach 1986 – 2002, by powrócić na jeden wyścig jeszcze w 2009 roku. W klasie 125ccm zajmował trzecie miejsce na koniec sezonów 1991 i 1992. W 1998 roku przejechał jeden sezon w królewskiej klasie 500ccm dla zespołu Team Roberts, zajmując na koniec 14. pozycję. Najlepsze jego miejsce to siódme.
Za najlepszy moment w karierze Niemca uznawany jest jego triumf na Donington Park w 2000 roku, kiedy to w deszczowych warunkach odrobił stratę niemal całego okrążenia, by na prowadzenie wyjść na ostatnim zakręcie. W ostatnich latach Ralf Waldmann pracował dla niemieckiego Eurosportu jako komentator i ekspert od wyścigów motocyklowych.
Źródło: Eurosport
Na chwilę obecną kierowca z największą ilością zwycięstw w Grand Prix bez tytułu mistrzowskiego.
Kojarzę go jak zacząłem oglądać MotoGP, także z niższymi kategoriami.
R.I.P.
Pamiętam jak swego czasu walczył z Biaggim o tytuł w 250cc. Niewiele zabrakło wtedy. Po średnio udanym sezonie w 500cc powrót do klasy pośredniej i jeszcze kilka niesamowitych wyścigów w jego wykonaniu już w erze Rossiego i Melandriego. W pamięci również kilka spektakularnych falstartów :)
R.I.P.
Pamiętam jak walczył do ostatniego okrążenia z Rossim w Brnie w 1999 roku w 250cc R.I.P