Home / Artykuły / „Zobaczymy, co się stanie…” – wywiad z Alvaro Bautistą

„Zobaczymy, co się stanie…” – wywiad z Alvaro Bautistą

Po dwóch latach spędzonych w zespole Rizla Suzuki, w tym Alvaro Bautista reprezentuje barwy ekipy San Carlo Honda Gresini. Zarówno nieco o poprzednim, jak i obecnym sezonie, a także o nurtujących nas sprawach rozmawialiśmy z Hiszpanem i oto, czego się dowiedzieliśmy.

Na pełen etat na paddocku Motocyklowych Mistrzostw Świata #19 zadebiutował w 2003 roku w klasie 125cc. Po wywalczeniu kilku podiów dwa lata później, do walki o tytuł mistrzowski włączył się dopiero w sezonie 2006, gdy wygrał aż osiem rund, a łącznie w czternastu z szesnastu wyścigach stał na podium! To zaowocowało koroną tego najlepszego i awansem do „ćwierćlitrówek”, gdzie jego największym osiągnięciem okazał się jednak tytuł v-ce mistrzowski.

W MotoGP Alvaro zadebiutował w 2010 na Suzuki, dostając od razu motocykl fabryczny z racji tego, że „Błękitni” nie mieli satelickiej ekipy. Ani razu jednak nie udało mu się stanąć na podium, a w tym sezonie reprezentuje on już barwy teamu San Carlo Honda Gresini. W listopadzie Hiszpan dokonał odpowiedniego wyboru w odpowiednim czasie zmieniając GSV-R na Hondę, a niedługo po tym producent z Hamamatsu wycofał się ze startów w Grand Prix.

Poprosiliśmy więc Bautistę, aby wskazał największe różnice, pomiędzy Suzuki a Hondą„W sumie zawsze ciężko jest wskazać największą różnicę, ale to co tutaj wyczułem, to elektronika. W Hondzie jest o wiele bardziej zaawansowana. Gdy pierwszy raz wsiadłem na Hondę wydawało mi się, że moc jest mniejsza, ale tak naprawdę to elektronika sprawiała, że była ona oddawana znacznie płynniej.”

Podobnie jak chociażby Stefan Bradl, tak i „SuperBauti” pierwsze testy z nowym motocyklem odbył w listopadzie jeszcze na „osiemsetce”, a RC213V z silnikiem o pojemności 1000cc otrzymał do swojej dyspozycji dopiero w lutym. „Te dwa motocykle nie są od siebie tak bardzo różne, chociaż „tysiąc” jest cięższy, a czujesz to najbardziej na hamowaniach i wejściach w zakręty, co jest trudniejsze niż na 800-tce. Na dobrą sprawę jednak ciężko mi je porównywać, bo na RC212V jeździłem tylko w Walencji, na wolnym torze, a potem w Malezji miałem już nowy motocykl. Zdecydowanie jednak na tych długich prostych na Sepang dało się wyczuć dużą prędkość maksymalną, a także to, iż punkty hamowań teraz znajdują się bliżej, bo mamy więcej masy do wyhamowania.”

Na kolejnym pytaniem, odnośnie posiadania zespołowego kolegi, Alvaro musiał już się jednak zastanowić. Jak zapewne pamiętacie, rok temu w ekipie Rizla Suzuki MotoGP był on jedynym zawodnikiem, podczas gdy teraz jego team-partnerem jest Michele Pirro. „Więc… Dla mnie to nie jest wielka różnica, bo staram się pracować z moim zespołem, mechanikami, staram się skupiać na mojej pracy. Zdecydowanie jednak kiedy masz dobrego zespołowego kolegę, który jest szybki i jeździ na takiej samej maszynie jak ty (Pirro jeździ na motocyklu CRT – przyp. autora), jest to dobre dla obu, bo wzajemnie się motywują.”

„W tym roku jednak także nie mam z kim dzielić się danymi i ich porównywać. Zawodnicy Repsol Hondy jeżdżą na takich samych motocyklach, ale w innym zespole, więc nie mam wglądu w ich informacje. Nie widzę więc, gdzie mógłbym się jeszcze poprawić.” Poza ramą, maszynę #19 od tych Daniego Pedrosy i Casey’a Stonera różni przede wszystkim zawieszenie, co – według podopiecznego Fausto Gresiniego – mogło doprowadzić do tego, że po wprowadzeniu przez Bridgestone’a nowy przednich opon, od początku mu one pasowały, a duetowi Repsola – niekoniecznie…

Zmiana maszyny wcale jednak nie była dla Bautisty taka łatwa, który jednak czuje, że za każdym razem na RC213V się poprawia. „Wiesz, kiedy jeździłem na Suzuki czułem, że dotarłem już do maksymalnego potencjału tej maszyny, nie byłem w stanie więcej z niej wyciągnąć. Teraz jednak Honda jest dla mnie nową maszyną i czuję, że stale się poprawiam.”

„Według mnie te dotychczasowe wyścigi, poza Assen, potoczyły się dla nas całkiem pozytywnie. Pomogły nam testy po rundzie w Barcelonie, kiedy dokonaliśmy sporego postępu, a rzeczy, które wówczas sprawdzaliśmy, chcieliśmy przetestować jeszcze na Estoril.”

Alvaro jednocześnie jasno przyznaje, że nadal nie uzyskał jednak pełnego potencjału motocykla, ale chciałby w tym roku powalczyć o podium. „Chcielibyśmy walczyć o czwarte miejsce w wyścigach, bo nie ukrywajmy, czołowa trójka jest piekielnie mocna. Mamy kilka punktów elektroniki, które chcielibyśmy poprawić. Celem jest bycie najbliżej podium.” Co do pozycji w mistrzostwach na koniec sezonu: „Fajnie byłoby powalczyć o czwarte miejsce w tabeli, bo wiem, że na więcej nas nie stać, ale zobaczymy, co się stanie.”

Wielu też interesuje się, co zawodnik MotoGP robi po powrocie do domu pomiędzy wyścigami. „Po powrocie do domu po wyścigach zazwyczaj pierwsze co robię, to spotykam się z przyjaciółmi. Czasami też obejrzę jakieś wyścigi, ale ogólnie to nic specjalnego…” Zupełnie inaczej wygląda jednak sprawa podczas zimowej przerwy, która zazwyczaj trwa od końca listopada do końca stycznia. „Zawsze staram się spędzić chociaż tydzień na typowych wakacjach, na przykład na plaży. Na kolejny tydzień udaję się w góry. Resztę czasu poświęcam w zasadzie na treningi, by jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu.”

Postanowiliśmy też porozmawiać nieco z #19 na temat tego, jak wygląda jego standardowy weekend wyścigowy, co robi poza jazdą na motocyklu i przygotowywaniem wraz z mechanikami jak najlepszych ustawień motocykla na wyścig. „Normalnie na tor przyjeżdżam w środę wieczorem, tak aby już od czwartku rano być na paddocku. Zazwyczaj rano trochę trenuję, biegam jedno bądź dwa okrążenia na torze. Potem wraz z teamem przygotowujemy wszystko do weekendu. Zazwyczaj staram się też udzielać wszelkich wywiadów w czwartek, bo od piątku mamy już treningi i na jeździe chcę się skupiać najbardziej.”

Przy okazji, w przeciwieństwie do niektórych zawodników, Alvaro wcale nie stosuje żadnej specjalnej diety: „Jem to, na co mam ochotę, ale oczywiście staram się nie jeść zbyt wiele pizzy czy hamburgerów.”

A czy zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób kierowca MotoGP jest w stanie, jadąc grubo ponad 200 km/h, czytać w trakcie wyścigu swoją tablicę informacyjną, którą mechanik pokazuje mu na prostej? „Haha! Nie jest to łatwe, bo prędkości są naprawdę wysokie. Używamy jednak jaskrawych kolorów. Mechanicy pokazują mi tylko te informacje, które są naprawdę niezbędne, bo nie lubię mieć ich zbyt dużo – w takiej chwili chcę pozostać jak najbardziej skupiony na jeździe.”

Bautista powiedział nam też, że podczas jazdy na swojej Hondzie ani do siebie nie mówi, ani też nie krzyczy, kiedy kogoś wyprzedzi. „Zazwyczaj myślę sobie tylko, że gdy ktoś mnie wyprzedził, no to trudno, stało się, ale ja teraz postaram się kontratakować. Albo kiedy to ja kogoś pokonam, to wtedy się cieszę, ale nie krzyczę (śmiech).”

Co do samego zaś ustawiania się na starcie… „W sumie nie jestem zdenerwowany przed startem jeśli chodzi o wyścig, ale o to, że mija sporo czasu, od kiedy ustawiamy się na polach startowych do momentu zgaśnięcia czerwonych świateł. Chcę wystartować jak najszybciej.”

Ostatnie wyścigi – wypadek w Holandii, późniejsza kara w Niemczech czy problemy z ustawieniami bądź oponami – nie były dla niego zbyt udane. Na chwilę obecną w klasyfikacji generalnej jest on dziewiąty, ale strata do szóstego Stefana Bradla wynosi tylko trzy punkty.

Przyszłość Alvaro Bautisty nadal nie jest znana, nie wiadomo, czy pozostanie w MotoGP na kolejny rok, czy przeniesie się – prawdopodobnie jak Ben Spies – do World Superbike.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Komentarze: 1

  1. A ja bym chciał, żeby Bauti wrócił do Suzuki na sezon 2014 bo mi ta jego blond grzywa pasuje do błękitnej maszyny.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
153 zapytań w 1,659 sek