SD czyli Speed Day to jedna z nielicznych imprez motocyklowych odbywających się na torze Poznań dzięki którym zarówno amatorzy jak i zawodnicy z Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski mogą się szkolić, doskonalić czy też trenować przed zawodami. Na obecną chwilę musimy jednać napisać to w czasie przeszłym, ponieważ organizatorzy SD są zmuszeni zawiesić treningi… Teraz dotyczy to tylko treningów, a co z wyścigami w przyszłości?
Wokół toru Poznań było głośno kilkanaście miesięcy temu za sprawą prezydenta miasta Poznań, tym razem w sprawę ingeruje Wojewoda Wielkopolski. Problemem jest hałas, który rzekomo przeszkadza mieszkańcom wokół toru – po części jednak ta sprawa ma podłoże polityczne i nieoficjalnie kilka innych wątków, których nie chcemy tutaj poruszać.
Komentarz od organizatora SD:
„Decyzja Wojewody Wielkopolskiego, z dniem 26 lipca 2016 roku zakazała organizacji imprez mających charakter doskonalenia techniki jazdy. Od powyższej decyzji odwołał się Automobilklub Wielkopolski do Ministra Infrastruktury i Budownictwa, który w dniu 25 listopada 2016 roku podtrzymał decyzję Wojewody.
Automobilklub Wielkopolski mając na uwadze z jednej strony działalność sportową, którą ma obowiązek prowadzić zgodnie ze Statutem, a z drugiej niejasne uregulowania prawne wynikające z ustawy o kierujących pojazdami, postanowił od 2017 roku przeformatować Regulamin Speed Day i jednoznacznie określić go jako treningi motocyklowe.
W ostatnich dniach do Automobilklubu Wielkopolski wpłynęło kolejne pismo Wojewody Wielkopolskiego, które zadaje pytania dotyczące organizacji treningów motocyklowych, jednocześnie zwracając uwagę, że w przypadku niepodporządkowania się Decyzji Wojewody może być wszczęte postępowanie egzekucyjne, które w konsekwencji może doprowadzić do zamknięcia toru.
Mając powyższe na uwadze Automobilklub Wielkopolski postanowił zawiesić na czas nieoznaczony wszystkie treningi motocyklowe poza treningami związanymi bezpośrednio z organizacją imprez rangi Mistrzostw Polski. Jednocześnie Automobilklub Wielkopolski przekazał Panu Wojewodzie projekt nowego Regulaminu Treningów Motocyklowych, z prośbą o wyrażenie opinii czy tak przeprowadzane treningi motocyklowe będą zgodne z ustawą o kierujących pojazdami. Liczymy na szybką odpowiedź Pana Wojewody i ponowną możliwość organizacji treningów motocyklowych bez negatywnych konsekwencji dla Automobilklubu Wielkopolski.
Jednocześnie pragniemy zwrócić Państwu uwagę na fakt, że działania nasze mające na celu poprawę Waszych wyników na torze, niekiedy spotykają się z torpedowaniem ich w naszym małym środowisku motocyklistów. Są wśród nas osoby, które ze znanych sobie tylko powodów uczestnicząc w programach telewizyjnych, przekazując nie mające wiele wspólnego ze stanem rzeczywistym swoje urojone oszczerstwa prasie, chcą doprowadzić do zamknięcia jedynego toru motocyklowego w Polsce. Zwracamy się do wszystkich, którym sport motocyklowy jest drogi sercu, o nie słuchanie tych bredni „eksperta”, którego choćby w ostatnich doniesieniach prasowych winą za wypadek Tomasza Golloba obarczył działaczy klubu… , co jak stwierdziła Prokuratura było bzdurą.
Automobilklub Wielkopolski przyjął zasadę, że nie należy kłócić się z … bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy, jednakże dalsze tolerowanie takich zachowań jest naszym zdaniem błędem i może doprowadzić do zniszczenia dokonań tak ciężko wypracowanych przez lata.
Przepraszamy wszystkich zainteresowanych za, mamy nadzieję, chwilowe zawieszenia treningów motocyklowych. Z chwilą uzyskania odpowiedzi od Pana Wojewody natychmiast o tym wszystkich powiadomimy i w miarę możliwości wznowimy treningi.”
Brak słów, to już nawet nie jest śmieszne.
To samo co w Lublinie, developerzy tanio kupują ziemię wokół toru a później nowi właściciele domów zaczynają się sadzić o hałas! Śmiesznie to nie było w lublinie kiedy przed wyścigiem odkryto na jednym z zakrętów rozsypane gwoździe. Powinna być jakaś ustawa zabraniająca developerki obok takich obiektów.
Niedługo zostaną nam tylko Czechy, Słowacja…
Dobre jest też to, że w Lublinie potencjalni mieszkańcy wiedzieli o bliskości toru i z chęcią kupowali mieszkania ze zniżką od metra właśnie z tego powodu.
Ale potem tor zaczął przeszkadzać i już szły donosy do urzędników i gazet, że „jak to tor przy domu? to skandal!”
Jak deweloperzy wpadną na pomysł jak zarabiać grube pieniądze na torach, to zacznie ich powstawać więcej niż cudownych „osiedli” o nazwach Leśny Zakątek czy Sosnowy Gaj. Tego jestem pewien.
Na zachodzie często budują tory przy lotniskach nikt im wtedy nie podskoczy…;-)
Tor Poznań też jest pod lotniskiem
Co ja kurrr czytam?! Po prostu brak mi słów :(
No, coś podobnego! Taka dobra zmiana wiatrow w sprawie toru. Nareszcie zlikwidują nam miejsce do bezpiecznego jeżdżenia motocyklem i wreszcie będziemy mogli przenieść się na ulice.
nie do końca się znam… ale tor jako tor ma chyba jakieś papiery na organizację tego typu wydarzeń, więc jeśli są takie pozwolenia, homologacje, zezwolenia, certyfikaty bezpieczeństwa i co tam jeszcze… to trza wynająć pana adwokata, pozbierać kasę na fejsie i na wojnę, bo z tego co widzę, inaczej się nie da!!!
te wojewody to same szkodniki – wystarczy spojrzeć na ich pozostałą ingerencję w sport i zamykanie trybun czy nawet stadionów z powodu złego zachowania garstki osób