MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Niestety, organizatorzy rundy serii Word Superbike na torze Phillip Island zmuszeni byli, w tragicznych okolicznościach, odwołać sesję Superpole! Oto dlaczego tak się stało…
Pierwsza tegoroczna walka zawodników o Superpole została odwołana po wypadku, do jakiego doszło w trakcie wyścigu Australian Supersport/Superstock. Do incydentu doszło we wczesnym etapie wyścigu i brało w nim udział wielu zawodników. Wśród osób biorących udział w kraksie znalazł się także Oscar McIntyre, który został niestety śmiertelnie ranny w wypadku. Życia tego zaledwie 17’letniego kierowcy nie udało się uratować.
Pierwotnie sesja Superpole miała się rozpocząć o godzinie 15:00 czasu lokalnego, a więc o 5:00 w Polsce. Ten najważniejszy trening całego weekendu, który decyduje o ostatecznym ustawieniu na starcie, najpierw był przesuwany, łącznie o ponad godzinę. Zespoły medyczne i policja ciężko pracowały, ale ostatecznie ową sesję zdecydowano się odwołać.
Oznacza to, że zawodnicy zostaną ustawieni na starcie według czasów uzyskanych w kwalifikacjach, a więc pod uwagę zostały wzięte ich najlepsze wyniki z Q1 bądź Q2. Tym samym z pierwszego pola ruszy jutro Tom Sykes, a do Brytyjczyka na Kawasaki dołączą w pierwszej linii Max Biaggi oraz dwaj kirowcy Ducati – Carlos Checa i Jakub Smrz.
Czasy, według których zawodnicy ustawią się na starcie:
1. Tom Sykes (GBR) Kawasaki Racing Team – ZX-10R – 1’31.323sek
2. Max Biaggi (ITA) Aprilia Racing Team – RSV-4 – 1’31.477sek
3. Carlos Checa (SPA) Althea Racing – Ducati 1098R – 1’31.621sek
4. Jakub Smrz (CZE) Effenbert Liberty Racing – Ducati 1098R – 1’31.783sek
5. Sylvain Guintoli (FRA) Effenbert Liberty Racing – Ducati 1098R – 1’31.832sek
6. Leon Camier (GBR) Crescent Fixi Suzuki – GSX-R1000 – 1’31.904sek
7. Niccolo Canepa (ITA) Red Devils Ducati 1098R – 1’31.953sek
8. Jonathan Rea (GBR) Honda World Superbike Team – CBR1000RR – 1’31.959sek
9. Maxime Berger (FRA) Effenbert Liberty Racing – Ducati 1098R – 1’31.966sek
10. Michel Fabrizio (ITA) BMW Motorrad Italia Goldbet – S1000RR – 1’32.068sek
11. Eugene Laverty (IRL) Aprilia Racing Team – RSV-4 – 1’32.069sek
12. Leon Haslam (GBR) BMW Motorrad Motorsport – S1000RR – 1’32.082sek
13. Marco Melandri (ITA) BMW Motorrad Motorsport – S1000RR – 1’32.123sek
14. Davide Giugliano (ITA) Althea Racing – Ducati 1098R – 1’32.198sek
15. Chaz Davies (GBR) ParkinGO MTC Racing – Aprilia RSV-4 – 1’32.338sek
16. Joan Lascorz (SPA) Kawasaki Racing Team – ZX-10R – 1’32.411sek
17. Hiroshi Aoyama (JPN) Honda World Superbike Team – CBR1000RR – 1’32.576sek
18. Bryan Staring (AUS) Pedercini Team – Kawasaki ZX-10R – 1’32.613sek
19. David Salom (SPA) Pedercini Team – Kawasaki ZX-10R – 1’32.640sek
20. Ayrton Badovini (ITA) BMW Motorrad Italia Goldbet – S1000RR – 1’32.703sek
21. Lorenzo Zanetti (ITA) PATA Racing Team – Ducati 1098R – 1’32.782sek
22. Josh Brookes (AUS) Crescent Fixi Suzuki – GSX-R1000 – 1’33.384sek
23. Mark Aitchison (AUS) Grillini Progea Superbike Team – BMW S1000RR – 1’33.396sek
24. Raffaele De Rosa (ITA) Pro Ride Real Game Honda – CBR1000RR – 1’33.401sek
25. David Johnson (AUS) Rossair AEP Racing – BMW S1000RR – 1’33.816sek
Tragiczna wiadomośc… Niech chłopak spoczywa w pokoju… Cóż, za sprawą tego wypadku, mamy też nieoczekiwanie wyniki. Zobaczymy, jak to wszystko się rozegra w wyścigach. :)
no mowi sie trudno, ciekawe jakby to wyglądalo po superpole ale jest dobrze, #3 z pierwszego rządu.
Czech sie spali :(
to będzie ciężki sezon
Requiescat in Pace [*][*][*]
Szkoda chłopaka, ostatnie lata niosą za sobą jakieś takie częstsze przypadki śmiertelne. Może to przez coraz to młodszych zawodników na coraz mocniejszych maszynach? No powiedzcie dlaczego tak się dzieje?
nie ma sensu się nad tym rozwodzić takie ryzyko proste ale to nie zmienia faktu że obecne maszyn to potwory które tylko czekają żeby urwać ci łeb podczas dzisiejszego wyścigu obserwujcie zachowania motocykli superbike to istne potwory o niewyobrażalnym ciągu porównał bym to do jazdy na byku
Ciekawe w jakim stanie jest nawierzchnia tam na Phillip Island, zawodnicy MotoGP ostro na nią narzekali.
Szkoda Oscara, szkoda też Chaza, kolejny zawodnik z kontuzją, widowisko na tym straci.
do coś tam of rome
co to ma znaczyć „no mówi się trudno”
zginął człowiek debilu
Takie są wyścigi , ryzyko było od zawsze a sami zawodnicy mają świadomość że mogą ulec groznemu wypadkowi . Chociarz patrząc na wyścigi w ostaniej dekadzie dobrze ze skończyło się na kilku ofiarach . Wypadek Kubicy , Raikkonena w 2007 mogły zakończyć tragicznie , oraz wiele innych