Home / WSBK / Ben Spies: Będę to pamiętać do końca życia

Ben Spies: Będę to pamiętać do końca życia

Ben Spies opisał swój podwójny triumf w WSBK na swoim domowym obiekcie Miller Motorsport Park jako wyjątkowy moment, który będzie pamiętać do końca życia.

Amerykanin był nie do zatrzymania w obu wyścigach na torze w Utah, prowadząc na każdym okBen Spies opisał swój podwójny triumf w WSBK na swoim domowym obiekcie Miller Motorsport Park jako wyjątkowy moment, który będzie pamiętać do końca życia.

Amerykanin był nie do zatrzymania w obu wyścigach na torze w Utah, prowadząc na każdym okrążeniu. Wywalczył dzięki temu szóste zwycięstwo i drugie podwójne w sezonie dla Yamahy.

Dokonał tego dzień po tym, jak wyśrubował swój rekord siedmiu kolejnych wywalczonych pole position.

„To niesamowite uczucie wygrywać międzynarodowe zawody w swoim ojczystym kraju. Wygrywałem tu wiele wyścigów serii AMA Superbike, ale wygrać w mistrzostwach świata gdy dopinguje cię publiczność to wyjątkowy moment i jestem pewien, że będę go pamiętał przez resztę mojego życia.”

Pierwszy wyścig wygrał mając przewagę prawie 10 sekund nad drugim Carlosem Checą. Wyścig ten był przerwany i rozpoczęty od nowa (z pozostałą ilością okrążeń), ale czasy z obu jego części były sumowane.

„Wiedziałem że mam w ręku spory zapas, ale definitywnie chciałem przekroczyć linię mety na prowadzeniu.” — powiedział Spies po pierwszym wyścigu. „Czułem się trochę bardziej komfortowo w pierwszym segmencie (przed czerwoną flagą). W drugim segmencie nie chciałęm podejmować niepotrzebnego ryzyka.”

„Musiałem jechać wystarczająco szybko by utrzymać Carlosa Checę na dystans i w tym samym czasie trzymać wszystko pod kontrolą i było to trudne. Wszedłem w dobry rytm a ten tor staje się dużo łatwiejszy gdy znajdziesz dobry rytm.”

„Drugi wyścig był trudny. Czuję się prawie jakbym okradł Michela ze zwycięstwa. Jechał fantastyczny wyścig. Próbowałem ustawić sobie dobre tempo. Za każdym razem zabierał dziesiętną cześć sekundy z mojej przewagi, a potem ja starałem się ją odzyskać.”

„Na ostatnich okrążeniach przycisnąłem i zrobiłem wszystko co mogłem, by wygrać. Tempo było niesamowicie szybkie. Zobaczyłem napis 48.7 na mojej tablicy z czasami, a potem ciąg 49s na kolejnych okrążeniach.” – zakończył Amerykanin, który do Noriyuki Hagi traci 53 punkty.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
137 zapytań w 1,354 sek