Home / WSBK / Deszcz łaskawy dla Troya Baylissa

Deszcz łaskawy dla Troya Baylissa

Nawet Królowa Elżbieta nie była w stanie zmienić pogody nad torem Donington i podobnie jak w piątek tak i w sobotę zawodnicy w strugach deszczu rywalizowali o najlepsze pola startowe w dzisiejszych sesjach kwalifikacyjnych. Po raz szósty w tym sezoniNawet Królowa Elżbieta nie była w stanie zmienić pogody nad torem Donington i podobnie jak w piątek tak i w sobotę zawodnicy w strugach deszczu rywalizowali o najlepsze pola startowe w dzisiejszych sesjach kwalifikacyjnych. Po raz szósty w tym sezonie najlepszy okazał się Troy Bayliss z zespołu Xerox Ducati. Dzięki temu stał się na trzy rundy przez końcem kalendarza właścicielem nowego Alfa Romeo ufundowanego przez organizatorów mistrzostw dla najlepiej kwalifikującego się zawodnika sezonu. Australijczyk ma przewagę czterech punktów nad następnym zawodnikiem, stąd pewność, że nagroda trafi do aktualnego lidera tabeli mistrzostw.

Poranne kwalifikacje dla Brytyjczyków

Sobota w kategorii Superbike rozpoczęła się od drugiej sesji kwalifikacyjnej, która podobnie jak piątkowa odbywała się przy mokrej nawierzchni. Jako pierwszy najlepszy czas z pierwszej sesji poprawił Ryuichi Kiyonari z zespołu Hannspree Ten Kate Honda.

Za przykładem Japończyka poszli kierowcy startujący na Donington z dzikimi kartami. Cal Crutchlow oraz Leon Haslam z zespołu HM Plant Honda również poprawiali wczorajsze rezultaty. Na odpowiedz regularnych zawodników nie trzeba było długo czekać. Bayliss oraz Corser próbowali odpierać ataki Brytyjczyków, lecz jak się ostatecznie okazało przeskoczyć w tabeli ich się nie udało. Cal zakończył sesję z najlepszym czasem, jego kolega z zespołu był trzeci, przedzielał tę dwójkę Kiyonari. Do prowizorycznego pierwszego rzędu kwalifikował się z porannej sesji Troy Corser.

Do czołowej szesnastki awansującej do sesji Superpole zakwalifikowali się wszyscy gościnnie występujący zawodnicy. Wspomnianą dwójkę z zespołu HM Plant uzupełnili Tom Sykes z Rizla Suzuki oraz James Ellison z Hydrex Bike Animal Honda. W dobrej dyspozycji podczas tego weekendu jest zespół Paula Birda. Obaj jego kierowcy, Gregorio Lavilla i Chris Walker mogli wystąpić w popołudniowej sesji decydującej.

Ostatnim szczęśliwcem który otrzymał promocję do Superpole był vice lider klasyfikacji mistrzostw, Max Neukirchner. Niemiec ma spore problemy z motocyklem i widać, że nie czuje się najlepiej na mokrej nawierzchni brytyjskiego toru.

W Superpole karty rozdają starzy znajomi

Sesja Superpole została przez dyrektora wyścigu ogłoszona jako mokra. Zgodnie z regulaminem trwała ona 50 minut i każdy z zawodników miał w tym czasie możliwość przejechania dwunastu okrążeń toru.

Od samego startu karty na stół wyłożył Ryuichi Kiyonari. Będący ostatnio w doskonałej formie Japończyk w niezwykle widowiskowym stylu pokonywał kolejne zakręty wprawiając w osłupienie nawet swoich bezpośrednich rywali oglądających jego przejazd z boxów.

Troy Bayliss wszedł w sesję dosyć niemrawo. Krótka przygoda poza torem, kilka zakrętów wziętych „na przełaj” i szybki powrót do garażu. Tak w skrócie można opisać pierwszy wyjazd na tor Australijczyka podczas tej próby.

Gdy na zegarze pozostawało czterdzieści minut do końca na pierwsze miejsce wskoczył Tom Sykes. Całkiem przyzwoity czas pozwolił młodemu Brytyjczykowi lwią część sesji przesiedzieć w boxie i na spokojnie z pierwszej pozycji obserwować dalsze próby swoich przeciwników. Szybko ze swoich dwunastu dozwolonych okrążeń „wystrzelał się” Chris Walker, który sobotnie zmagania zakończył na dwadzieścia sześć minut przed końcem. Mniej więcej w tym samym momencie będąc na swoim szybkim okrążeniu upadku nie ustrzegł się Cal Crutchlow. Na nawrocie Melbourne zakończyła się dla Anglika dzisiejsza przygoda z Superpole w kategorii WSBK.

W międzyczasie dłuższy przejazd zaliczał Carlos Checa. Na kolejnych okrążeniach Hiszpan łapał coraz lepsze tempo by kolejno awansować na pozycję czwartą a w następnym na pierwszą.

Gdy zegar wskazywał czternaście pozostałych minut na torze „fikołka” strzelił Troy Corser. Craner Curve to bardzo zdradliwa sekcja toru, o czym przekonał się również dzisiaj Jakub Smrz zaliczając tam poważnego highside’a.

W ostatnich dziesięciu minutach spora liczba zawodników znajdowała się na torze próbując poprawić swoje lokaty. Rolę pierwszoplanową grał jednak w tym przedstawieniu Troy Bayliss śrubując swój czas na kolejnych dwóch okrążeniach. Na kresce był szybszy od prowadzącego w owym czasie El Toro o prawie pół sekundy.

Tempo Balistycznego w pierwszych dwóch sektorach był w stanie utrzymywać Max Biaggi, jednak trzeci split dla Włocha dwukrotnie był bezlitosny. Tam tracił całą swoja zaliczkę i lądował w drugim rzędzie. Do pierwszego rzędu(#4) rzutem na taśmę wskoczył partner z zespołu Maxa, Ruben Xaus, który podczas tej sesji wydawało się był mało aktywny. Liczy się jednak wynik nie wrażenia artystyczne. Te znów najlepsze były bez dwóch zdań u Ryuichi Kiyonariego, który pokonując każdy zakręt pod zupełnie innym kątem zdołał wdrapać się na druga pozycję.

Status Quo więc zostało zachowane. W pierwszym rzędzie znaleźli się regularni kierowcy kategorii World Superbike. O dziwo najlepszym zawodnikiem w małej kategorii „wild card” okazał się James Ellison. Piąta pozycja to świetny wynik dla zupełnie prywatnego kierowcy Hondy.

Na całej linii zawiedli Max Neukirchner(#14) oraz Noriyuki Haga(#11). Przy ostatniej znów próbie Troya Corsera można było się spodziewać najlepszego dzisiejszego rezultatu(-0.3s na drugim pomiarze czasu) jednak na nawrocie widząc już niemal linię mety dwukrotny mistrz świata zaliczył uślizg tylnego koła i upadł dosyć mocno(drugi raz podczas tej sesji) na asfalt. Na szczęście Australijczykowi nic się nie stało i o własnych siłach powrócił do swojego garażu.

Wyniki Superpole:
1. Troy Bayliss AUS Ducati Xerox 1098 F08 1’42.013 s
2. Ryuichi Kiyonari JPN Hannspree Ten Kate Honda CBR1000RR 1’42.353 s
3. Carlos Checa SPA Hannspree Ten Kate Honda CBR1000RR 1’42.486 s
4. Ruben Xaus SPA Sterilgarda Go Eleven 1098 RS08 1’42.573 s
5. James Ellison GBR Hydrex Bike Animal Honda CBR1000RR 1’42.582 s
6. Max Biaggi ITA Sterilgarda Go Eleven 1098 RS08 1’42.619 s
7. Tom Sykes GBR Rizla Suzuki GSX-R1000 1’42.624 s
8. Troy Corser AUS Yamaha Motor Italia YZF-R1 1’42.875 s
9. Cal Crutchlow GBR HM Plant Honda CBR1000RR 1’43.125 s
10. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1098 F08 1’43.172 s
11. Noriyuki Haga JPN Yamaha Motor Italia YZF-R1 1’43.218 s
12. Leon Haslam GBR HM Plant Honda CBR1000RR 1’43.387 s
13. Chris Walker GBR Ventaxia VK Honda CBR1000RR 1’43.492 s
14. Max Neukirchner GER Alstare Suzuki GSX-R1000 1’43.895 s
15. Gregorio Lavilla SPA Ventaxia VK Honda CBR1000RR 1’43.915 s
16. Jakub Smrz CZE Guandalini Racing by Grifo’s 1098 RS08 1’44.683 s

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
137 zapytań w 1,191 sek