Dublet Carlosa, Haga wraca na podium

Podobnie jak w pierwszym wyścigu nie było mocnych na Carlosa w przejeździe numer dwa. Popołudniowe zawody zostały rozegrane na raty, gdyż przy pierwszym podejściu rozlany olej na asfalcie wymusił na organizatorach wywieszenie czerwonej flagi.

Jedenaście okrążeń udało się ukończyć zawodnikom zanim upadek Marco Melandriego oraz Leona Camier przerwał wyścig. Wyciek oleju z jednego z silników uniemożliwił normalne rozgrywanie zawodów stąd też decyzja o ich przerwaniu. Drugie podejście zostało skrócone do czternastu okrążeń a wyniki z pierwszego nie zostały uwzględnione w postaci czasów agregowanych.

Początek nie przyniósł żadnych niespodziewanych rozwiązań. Podobnie jak to było w porannym wyścigu dobrze na starcie radzili sobie Max Biaggi, Leon Haslam oraz Carlos Checa. Nieźle spod taśmy ruszył Noriyuki Haga, który po pierwszym okrążeniu znalazł się na siódmej pozycji. Brytyjczyk na BMW szybko jednak musiał uznać wyższość Maxa i Carlosa, którzy już po kilku kółkach podążając swoim rytmem odskoczyli od reszty stawki na kilka sekund. Sam Leon systematycznie wraz z pokonywanymi kilometrami odpadał od liderujących zawodników.

Za dwójką na przedzie samotnie podążał Eugene Laverty, jednak na szóstym okrążeniu wypadł z toru i zaliczył niegroźny upadek. Ostatecznie zakończył zmagania na trzynastej pozycji, jednak podium wydawało się być w zasięgu Irlandczyka. Mniej więcej od połowy dystansu o trzecią pozycję ostro rywalizowali wspomniany Haslam oraz Haga, Badovini i Fabrizio, który dołączył do tej grupy na siódmym kółku. W międzyczasie drugi raz tego dnia upadek zaliczył Jakub Smrz, którego Ducati po raz drugi, podobnie jak w porannym wyścigu, musieli z toru jazdy usunąć wirażowi.

Decydującym o zwycięstwie okrążeniem okazało się ósme, na którym to w sekcji Tramanto błąd popełnił Max Biaggi. Rzymianin za szybko chciał pokonać prawy nawrót co skończyło się przejazdem przez pobocze i ustąpieniem z pozycji numer jeden. Strata poniesiona w wyniku tego wydarzenia była już nie do odrobienia. Tym samym Max po raz drugi musiał na torze Misano uznać wyższość Carlosa Checki, który wygrał swój ósmy wyścig w tym sezonie.

Rywalizacja o najniższy stopień podium przysporzyła kibicom zebranym na trybunach wiele radości. Nori Haga oraz Ayrton Badovini na grubość lakieru pokonywali kolejne łuki włoskiego toru. Na trzy okrążenia przed metą Japończyk zyskał około pół sekundy przewagi nad Włochem jednak ten na ostatnim okrążeniu zdołał zniwelować stratę a nawet skutecznie zaatakować swojego rywala. Do ostatniego zakrętu z pozycji numer trzy cieszył się Badovini, jednak Noriyuki chytrym manewrem zacieśniającym wyjście na prostą skutecznie zaatakował mniej doświadczonego kolegę i o nieco ponad 0.1 sekundy wyprzedził na mecie kierowcę satelickiego zespołu BMW.

Wartym odnotowania był upadek Toma Sykesa, który tak dobrze zaprezentował się w barwach Kawasaki w pierwszym niedzielnym wyścigu. Pozostali kierowcy zielonej fabryki nie zachwycili dzisiaj. W drugim przejeździe co prawda wskoczyli do pierwszej dziesiątki, jednak były to pozycje numer dziewięć – Joan Lascorz oraz dziesięć – Chris Vermeulen. Australijczyka można usprawiedliwiać, gdyż był to jego pierwszy poważny wyścig po niemal półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana i ostatnio łokcia.

Wyniki II wyścigu: (punktowane pozycje)

1. Carlos Checa ESP Althea Ducati 1098R 14 laps
2. Max Biaggi ITA Aprilia Alitalia Racing RSV-4 +1.484s
3. Noriyuki Haga JPN PATA Aprilia RSV-4 +7.772s
4. Ayrton Badovini ITA BMW Italia S1000RR +7.856s
5. Leon Haslam GBR BMW Motorrad S1000RR +9.714s
6. Michel Fabrizio ITA Suzuki Alstare GSX-R1000 +10.777s
7. Sylvain Guintoli FRA Effenbert Liberty Ducati 1098R +10.875s
8. Ruben Xaus ESP Castrol Honda CBR1000RR +13.483s
9. Joan Lascorz ESP Kawasaki Racing ZX-10R +13.576s
10. Chris Vermeulen AUS Kawasaki Racing ZX-10R +17.962s
11. Lorenzo Lanzi ITA BMW Italia S1000RR +22.768s
12. Roberto Rolfo ITA Pedercini Kawasaki ZX-10R +24.535s
13. Eugene Laverty IRL Yamaha WSBK YZF R1 +51.895s
14. Tom Sykes GBR Kawasaki RTS ZX-10R +1min 04.134s