Home / WSBK / Klasa Superbike testuje na Monzy

Klasa Superbike testuje na Monzy

Pomimo że zawody na torze Monza zaplanowane są na maj, czołowe zespołu postanowiły odwiedzić tor nieopodal Mediolanu by przeprowadzić próby nowych podzespołów do swoich motocykli. Na włoskim obiekcie pojawili się między innymi zawodnicy okupujący czPomimo że zawody na torze Monza zaplanowane są na maj, czołowe zespołu postanowiły odwiedzić tor nieopodal Mediolanu by przeprowadzić próby nowych podzespołów do swoich motocykli. Na włoskim obiekcie pojawili się między innymi zawodnicy okupujący czołowe pozycje aktualnej klasyfikacji mistrzostw świata. Dwudniowe testy obfitowały w zmienne warunki pogodowe. Pierwszego dnia do południa tor był niemal bezużyteczny, gdyż poranna ulewa nie zachęcała zawodników do wyjazdu na tor.

Ostatecznie popołudniowa, czwartkowa sesja umożliwiła kierowcom skuteczną walkę z czasem. W tej rywalizacji najlepszymi okazali się Michel Fabrizio oraz Noriyuki Haga z zespołu Xerox Ducati. Za nimi z niewielką stratą podążał Ben Spies z Yamaha WSB Team.

Drugi dzień, a dokładniej pogoda, pozwalała na pełny cykl ćwiczeń, które zespołu wykorzystały do granic możliwości. Najlepszym ostatecznie okazał się Amerykanin — Spies, którego najlepsze czasy były na poziomie rezultatów rekordowych z zeszłego sezonu. Z minimalną stratą do Teksańczyka zmagania na Monzy zakończyli obaj kierowcy Ducati, których dobre rezultaty z ostatniej rundy w Valencii najwyraźniej dodatkowo naładowały i zmotywowały.

Kolejny raz Ben udowodnił, że w walce z czasem obecnie w stawce World Superbike nie ma lepszego zawodnika. Nie tylko ustanowił najlepszy rezultat testów, ale w równym, bardzo szybkim tempie kręcił kółka symulując wyścig. „Test był dobry i dobrze było powrócić na nowo na tor po Valencii, po której czułem się sfrustrowany. Kilka dni wolnego dobrze mi zrobiło, mogłem świeży powrócić na tor. Udało się znaleźć dobre tempo i muszę powiedzieć, że uwielbiam Monzę, która jest kolejnym nowym dla mnie torem. Zrobiliśmy także symulację połowy wyścigu, podczas której udało się kręcić doprawdy konkurencyjne czasy. Kiedy tu wrócimy będziemy mieć dobre ustawienia. Mam nadzieję, że wyciągniemy także parę dodatkowych asów z rękawa podczas samej rundy.”

Niewiele gorsze tempo od Amerykanina notowali zarówno Noriyuki Haga jak i Michel Fabrizio, który wyrasta na specjalistę od testów. Od tego sezonu to Włoch jest zawodnikiem do którego należy równać podczas zmagań nie objętych kalendarzem mistrzostw. Tym razem jednak „Huragan” musiał uznać wyższość kierowcy Yamahy oraz swojego partnera z zespołu. Sam stracił do najlepszego 0.3s.

Haga nie jest specjalistą od wykręcania jednorazowych czasów i sam często podkreśla, że kwalifikacje nie są najważniejsze, jednak presja jaką wywiera Spies swoimi nieraz kosmicznymi rezultatami działają na Japończyka mobilizująco. „Nitro” jest specjalistą toru Monza. Z Ostatnich czterech wyścigów tutaj rozgrywanych wygrywał trzy, a raz meldował się na mecie jako drugi. Rezultat 0.2s gorszy od Bena może zapowiadać kolejny mocny weekend w wykonaniu lidera klasyfikacji generalnej.

Ducati 1198 w rękach Japończyka to broń nie lada i jak sam podkreśla dobrze się czuje na włoskiej maszynie. „Generalnie mój występ drugiego dnia był bardzo podobny do tego z dnia poprzedniego, ani lepszy, ani gorszy. Próbowaliśmy innego ustawienia zawieszenia, jednak nie zanotowaliśmy jakiejkolwiek poprawy. Jednakże jestem zadowolony z moich rezultatów, motocykla i opon, które przetestowaliśmy podczas tych dwóch dni. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze również podczas wyścigu, problem w tym, iż wyścig to zupełnie inna para kaloszy i wiele rzeczy może ulec zmianie!”

Monza przewidziana jest jako piąta runda w kalendarzu. Przed nią jest jeszcze runda na lubianym przez Noriyuki torze Assen w Holandii. „Zanim wrócimy na Monzę, mamy oczywiście rundę na Assen i czekam z niecierpliwością na jazdę 1198 po nim, to powinien być interesujący weekend.”

Włoski asfalt ujeżdżały nie tylko zespoły Yamahy i Ducati. Barw Suzuki bronili etatowi kierowcy zespołu Alstare Brux Suzuki — Max Neukirchner i Yukio Kagayama oraz Karl Muggeridge z Celani Suzuki. Ruben Xaus oraz Troy Corser również nie próżnowali wciąż doskonaląc świeże dzieło BMW o nazwie S1000RR. W rolach kierowców testowych wystąpili Alex Hoffman na Aprilii, oraz wiecznie młody – Steve Martin na BMW. Ich rezultatów nie notowano.

Wyniki końcowe:
1. Ben Spies USA Yamaha WSB 1’45.3s
2. Noriyuki Haga JPN Ducati Xerox 1’45.5s
3. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1’45.6s
4. Max Neukirchner GER Suzuki Alstare 1’45.8s
5. Tom Sykes Yamaha GBR WSB 1min 45.8s
6. Karl Muggeridge AUS Suzuki Celani 1’46.0s
7. Yukio Kagayama JPN Suzuki Alstare 1’46.3s
8. Ruben Xaus SPA BMW 1’46.8s
9. Troy Corser AUS BMW 1’47.1s

Najbliższy przystanek dla kategorii Superbike przewidziany jest w Holandii 26 kwietnia bieżacego roku.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
141 zapytań w 1,285 sek